Łukasz Warzecha znika z „Rzeczpospolitej”, bo mocno kojarzy się z „Faktem”
Teksty Łukasza Warzechy nie będą się już ukazywać w „Rzeczpospolitej” (Presspublica). - Warzecha jest stałym komentatorem „Faktu”, silnie kojarzonym z tym tytułem - uzasadnia Andrzej Talaga, p.o. redaktora naczelnego „Rz”.
Łukasz Warzecha poinformował, że dostał od redakcji „Rzeczpospolitej” oficjalną informację, że jego teksty nie będą zamieszczane przez ten dziennik. - Mam nadzieję, że to nie jest koniec mojej współpracy z „Rzeczpospolitą” tylko przerwa, ale faktycznie jest tak, że w tej chwili nie mogę publikować w tej gazecie - zadeklarował publicysta w serwisie wPolityce.pl. - Nie znam powodów zakończenia współpracy ze mną. Mogę się ich tylko domyślać, ale nie chcę na ten temat spekulować - dodaje Warzecha w rozmowie z Wirtualnemedia.pl.
Teksty Łukasza Warzechy ukazywały się w „Rz” przez kilka lat. Były to głównie cykliczne komentarze do bieżących wydarzeń społeczno-politycznych. Na stałe Warzecha jest komentatorem politycznym „Faktu”.
Przypomnijmy, że od zwolnienia na początku listopada Tomasza Wróblewskiego - wskutek publikacji tekstu o trotylu na wraku tupolewa - redakcją „Rzeczpospolitej” kieruje Andrzej Talaga, a w poniedziałek zastępcą redaktora naczelnego został Bartosz Węglarczyk (przeczytaj o tym więcej). Nowy redaktor naczelny „Rz” zostanie wybrany w konkursie, który ma być rozstrzygnięty w lutym (więcej na ten temat).
>>> Bartosz Węglarczyk: „Rzeczpospolitą” czeka rewolucja
- Rezygnacja ze współpracy z Łukaszem Warzechą wynika jedynie z tego, że jest komentatorem Faktu na stałej umowie silnie kojarzonym z tym tytułem. Pismo to zaś jest wydawane przez konkurencyjny wobec Presspubliki koncern medialny Axel Springer - wyjaśnia w rozmowie z Wirtualnemedia.pl Andrzej Talaga. - Presspublika ma zaś na stałych umowach własnych komentatorów, zarówno w „Rzeczpospolitej”, jak i w „Uważam Rze”, którzy w pierwszej kolejności powinni publikować swoje opinie na łamach „Rz” - dodaje.
Na wPolityce.pl pojawiły się sugestie, że Warzecha został zwolniony, ponieważ w swoich tekstach mocno krytykował m.in. politykę zagraniczną rządu, kierowaną przez szefa MSZ Radosława Sikorskiego, który prywatnie jest przyjacielem Andrzeja Talagi. Jednak Talaga zdecydowanie zaprzecza takiej interpretacji. - Zrezygnowanie ze współpracy z Łukaszem Warzechą nie ma nic wspólnego z jego poglądami, które w wielu wypadkach podzielamy, ani warsztatem zawodowym, który jest znakomity - podkreśla. - Nie planujemy obecnie rozstawania się z innymi publicystami ani zatrudniania nowych - deklaruje.
Łukasz Warzecha nadal będzie natomiast publikował felietony i artykuły w tygodniku „Uważam Rze”, który tak jak „Rzeczpospolitą” wydaje Presspublica. - W naszej współpracy z Łukaszem Warzechą nic się nie zmienia - mówi portalowi Wirtualnemedia.pl Paweł Lisicki, redaktor naczelny „Uważam Rze”. - Żadne decyzje dotyczące polityki redakcyjnej „Rzeczpospolitej” nie dotyczą „Uważam Rze” - podkreśla.
Dołącz do dyskusji: Łukasz Warzecha znika z „Rzeczpospolitej”, bo mocno kojarzy się z „Faktem”