Polska Press apeluje do Rosjan o zatrzymanie wojny. List drukują dzienniki wydawcy

W poniedziałek pismo trafiło na drugie strony dzienników regionalnych wydawcy, choć z powodu jego zamieszczenia radykalnie zmieniono też "jedynki”, pozostawiając tylko widoczne logo, winietę gazety i odesłanie na „dwójkę”. Resztę miejsca przeznaczono na list. Podobnie graficznie wyglądają też drugie strony dzienników, zajęte już całkowicie przez apel o powstrzymanie działań wojennych.

Zarząd Polska Press wraz z zespołem wyjaśniają powody umieszczenia listu. „Nie możemy się pogodzić ze śmiercią niewinnych ludzi, którzy giną na Ukrainie. Pragniemy końca wojny i zatrzymania dążeń Władimira Putina, których celem jest zmiana układu sił w Europie. Jedną z możliwości jest pobudzenie Rosjan do działania i powstrzymania swoich władz” – piszą na wstępie autorzy.

Apelują też o jak najszersze udostępnianie pisma w mediach społecznościowych, dla wyrażenia poparcia. - Oznaczajcie znajomych Rosjan, aby dowiedzieli się co się naprawdę dzieje na Ukrainie, bez propagandy i fałszowania rzeczywistości - czytamy.

List do Rosjan - Вы можете остановить эту войну! | Polska Times https://t.co/uMHlo0FAzC

— Tomasz Przybek (@PrzybekTomasz) March 18, 2022

"Społeczeństwo jest okłamywane"

Autorzy podkreślają, że zwracają się do Rosjan, którzy „szukają prawdy o wojnie na Ukrainie”, gdyż społeczeństwo w tym kraju jest okłamywane przez Władimira Putina. Celem – podkreślono raz jeszcze – jest ukazania, co naprawdę dzieje się w kraju opanowanym wojną. „W przeszłości wielu z Was, odważnych Rosjan walczyło o prawdę, wielu z Was zginęło za prawdę. Tak jak Anna Politkowska, która została zamordowana za pisanie o tym, jak naprawdę wyglądają działania Władimira Putina i jego stronników w Czeczenii” - napisano.

Dalej wymieniono podstawowe fakty o toczącej się wojnie: to Rosja zaatakowała Ukrainę, Ukraińcy stawiają opór agresorowi, bronią swoich rodzin, domów i Ojczyzny, a po trzech tygodniach wojny tysiące rosyjskich żołnierzy zginęło. „Wasz prezydent doprowadził do tego, że brat zabija brata” – podkreślają dziennikarze i zarząd.

"Wierzymy: możecie zatrzymać wojnę"

Rosyjskie władze wprowadziły w błąd społeczeństwo, ale okłamały też żołnierzy, atakujących Ukrainę, m.in. przekonując, że Rosjanie nie atakują celów cywilnych - czytamy w liście. „Prawda wygląda zupełnie inaczej: rosyjskie bomby spadają na szpitale, szkoły, przedszkola, teatry. Giną cywile” – punktują autorzy.

Tekst kończy się serią pytań i bezpośrednim apelem: „Czy taką cenę powinni ponosić zwykli ludzie w Rosji? Czy niezrozumiały plan agresji na wolną Ukrainę wart jest życia niewinnych ludzi - matek, dzieci i młodych żołnierzy armii rosyjskiej? Wierzymy, że możecie zatrzymać tę wojnę, że wymusicie na Waszych władzach zaprzestanie zbrodni wojennych na Ukrainie”.

List publikowany jest w trzech językach: na stronach pierwszych dzienników ukazała się wersja po rosyjsku, na drugiej zamieszczono polską wersję, zaś w internecie znaleźć też można trzecią, angielską.

Polska Press z pomocą uchodźcom

To niejedyne działanie wydawcy, mające na celu pomoc walczącym Ukraińcom i ich rodzinom. Kilka dni temu dziennikarze „Głosu Wielkopolskiego” przygotowali bezpłatny informator w języku ukraińskim dla uchodźców. Magazyn dostępny jest w całej Wielkopolsce, a znaleźć można w nim m.in. podstawowe informacje o Polsce, regionie i udzielanej pomocy.  Redakcje PPG prowadzą też zbiórki dla potrzebujących i udostępniają część swoich biurowych pomieszczeń dla takich zbiórek.

Polska Press jest własnością PKN Orlen. Od kupna przez Orlen na początku marca ub.r. do grudnia, wydawca zanotował 274 mln zł przychodów. Koncern paliwowy w swoich sprawozdaniu finansowym zaznaczył, że to kwota nieistotna przy skali jego biznesu. Nie podano, jaki był udział w zysku netto koncernu.