„Kler” na Showmax w pierwszej połowie przyszłego roku
„Kler” Wojciecha Smarzowskiego trafi na platformę Showmax najprawdopodobniej w pierwszym półroczu przyszłego roku - wynika z nieoficjalnych informacji portalu Wirtualnemedia.pl. Tymczasem biblioteka serwisu powiększyła się o pięć innych filmów tego reżysera, m.in. "Drogówkę" i "Wesele"."Kler" wszedł do kin w piątek 28 września.
„Kler” zadebiutował w polskich kinach w piątek 28 września. Opowiadająca o grzechach polskiego Kościoła Katolickiego produkcja trafi na platformę w pierwszym półroczu przyszłego roku, po zakończeniu dystrybucji kinowej - wynika z naszych nieoficjalnych informacji. Showmax jest koproducentem „Kleru” i współpracuje z Wojciechem Smarzowskim od ponad roku.
W poniedziałek biuro prasowe Showmax przekazało portalowi Wirtualnemedia.pl, że "Kler" trafi do serwisu w przyszłym roku. Dokładniejszy termin na razie nie jest znany.
O współpracy ze Smarzowskim w wywiadzie portalu Wirtualnemedia.pl mówił Maciej Sojka, dyrektor zarządzający Showmax - Wojtek to wybitny artysta. Od początku angażowaliśmy się w prace nad "Klerem", ponieważ ten film dotyka ważnych i trudnych tematów, na które ludzie chcą rozmawiać.
W przeddzień premiery „Kleru” na Showmaxie udostępniono widzom pięć innych filmów Smarzowskiego. "Wesele" (2004),"Dom zły" (2009), "Drogówka" (2013)," Pod mocnym aniołem" (2014) oraz "Ksiądz" (2017). Kwestia z ostatniej z wymienionych produkcji pojawi się w "Klerze". Kwestię wypowiada znana z "SNL Polska" Magda Smalara.
„Kler” szokuje jeszcze przed premierą
Nowy film Smarzowskiego jest przedmiotem gorącej debaty jeszcze przed oficjalną kinową premierą. Zwiastun „Kleru” zdjęto z sieci kilka godzin po publikacji i przywrócono już bez ujęcia z nagą Joanną Kulig.
Od informacji o finansowaniu "Kleru" odciął się wicepremier i minister kultury Piotr Gliński. Na pytania ks. Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego odpowiedział - (..) nie dałem ani grosza na ten cel. Był on natomiast finansowany decyzjami p. Odorowicz i Sroki (byłych dyrektorek PISF) - wyjaśnił wicepremier.
Gorące emocje "Klerowi" towarzyszyły podczas 43. Festiwal Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni, gdzie dzieło Smarzowskiego zostało pokazane premierowo. Reżyser otrzymał za film Nagrodę Dziennikarzy, nagrodę specjalną i nagrodę publiczności. Podczas swojego wystąpienia na gali zamknięcia festiwalu zażartował, że miał nadzieję na odebranie nagrody z rąk prezesa TVP Jacka Kurskiego. Tego fragmentu wypowiedzi reżysera nie pokazano w retransmisji gali na antenie TVP Kultura.
„Kler” na gdyńskim festiwalu najprawdopodobniej miał jeszcze otrzymać jedno wyróżnienie - Złotego Klakiera Radia Gdańsk dla najdłużej oklaskiwanej premiery. W ostatniej chwili zarząd radia podjął decyzję o nie przyznawani u w tym roku nagrody. Oficjalnie wyjaśniono to brakiem możliwości zmierzenia, ile trwały oklaski po poszczególnych filmach. Brak nagrody skrytykowało kilkudziesięciu pracowników i współpracowników rozgłośni.
Swoje oburzenie "Klerem" wyraziło w środę Katolickie Stowarzyszenie Dziennikarzy. - Piętnując zło, niezależnie od kogoś, kto je popełnia brońmy godności osób, które wypełniają wiernie kapłańską posługę. Nie poszerzajmy ciemności zła, poprzez wspieranie kont producentów i dystrybutorów tego skandalicznego obrazu - napisano w oświadczeniu.- Apelujemy do ludzi sumienia, wszystkich, którzy każdej niedzieli wyznają publicznie swoją wiarę: zbojkotujmy ten upokarzający katolików film. Brońmy naszych kapłanów przed odzieraniem ich z godności, poniewieraniem wartości ich posługi - dodano.
Showmax w sierpniu tego roku odwiedziło 1,947 mln użytkowników. Serwis miał 17,5 mln odsłon oraz 7 minut i 29 sekund przeciętnego czasu korzystania.
Dołącz do dyskusji: „Kler” na Showmax w pierwszej połowie przyszłego roku
Kościół katolicki wyróżnia się swoją liczebnością i specyficznym stosunkiem do Pisma Świętego. Traktuje je jedynie jako punkt wyjścia, na którym buduje swoje monumentalne nauczanie, dokładając dogmaty i tradycje, często sprzeczne z Biblią.
Jeśli ten film otworzy oczy Polakom na to jak niewiele praktyka kościoła katolickiego ma wspólnego z chrześcijaństwem i skłoni ich do prawdziwego, szukania Boga, to będzie to z korzyścią dla Polski.
Problemem Polaków jest jednak to, że większość z nich myśli że jedynymi alternatywami są: katolicyzm i Świadkowie Jehowy. Polskie społeczeństwo praktycznie nie wie, że w Polsce istnieją inne wyznania chrześcijańskie. Popularność stron takich jak szukajacboga.pl i podobnych jest niestety znikoma.