SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Niespotykana aktywność szefa KRRiT. „Trochę zbyt późno”

Dwa i pół roku po objęciu stanowiska przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Maciej Świrski zaczął organizować konferencje prasowe po każdym posiedzeniu regulatora. Krytykuje na nich rząd, zapowiada walkę o poprawę losu dziennikarzy, nie ustrzega się błędów w relacjonowaniu działań Rady. – Trochę zbyt późno przewodniczący Świrski postanowił zadbać o zmianę wizerunku KRRiT – mówi Wirtualnemedia.pl Juliusz Braun, były przewodniczący KRRiT. 

Przewodniczący KRRiT Maciej Świrski Przewodniczący KRRiT Maciej Świrski

Maciej Świrski został przewodniczącym KRRiT w październiku 2022 roku. Przez pierwsze 2,5 roku jego kadencji konferencji prasowych po posiedzeniach nie było. O wybranych decyzjach informowano zdawkowo na stronie internetowej. Jedynie zasiadający w KRRiT prof. Tadeusz Kowalski udzielał mediom szczegółowych informacji. Na odpowiedź ze strony rzeczniczki prasowej regulatora czasami trzeba było czekać tydzień.

Specjalna sala konferencyjna 

26 lutego 2025 roku po raz pierwszy KRRiT zaprosiła dziennikarzy na konferencję po posiedzeniu. Wówczas Świrski zapowiedział, że takie spotkania będą odbywać się regularnie. Po każdym posiedzeniu, które najczęściej jest organizowane co dwa tygodnie. Słowa dotrzymał, bo kolejne konferencje odbyły się 12 marca i 3 kwietnia.

Na spotkaniach prasowych szefa KRRiT poza Wirtualnemedia.pl, pojawiają się najczęściej operatorzy kamer czołowych stacji telewizyjnych. Czasem przyjdzie ktoś z Republiki i „Gazety Polskiej”, fotoreporterzy, urzędnicy KRRiT czy jej były szef Witold Kołodziejski, który doradza Świrskiemu. Dziennikarze Polskiej PAP i TOK FM dopytywali przewodniczącego o szczegóły jego wizyty w USA na zaprzysiężeniu Donalda Trumpa.

Na potrzeby konferencji jest przeznaczona specjalna sala w dolnej części budynku przy Skwerze Wyszyńskiego. Przewodniczący Świrski, dziennikarze i operatorzy są nagrywani z przynajmniej dwóch kamer regulatora umieszczonych na sali. Po kilku dniach fragmenty spotkań są publikowane na YouTube. Najczęściej mają po kilkadziesiąt odsłon.

Bank wizerunków, etaty i „tantiemy” dla dziennikarzy

Podczas pierwszej konferencji przewodniczący Świrski mówił m.in. o „zbrodni rządu”. Chciał w Krajowym Instytucie Mediów stworzyć oparty o AI bank wizerunków, który miałby walczyć z deepfake’ami. Budżet regulatora obcięto jednak o 50 mln zł.

KIM miałby stworzyć usługę polegającą na weryfikacji i certyfikacji wizerunku oraz głosu.–  Rozwalono w ten sposób jeden z ważniejszych projektów sztucznej inteligencji w Polsce. Nie pierwszy wyczyn tego rządu, ale bardzo bolesny – ubolewał Świrski.

Szef KRRiT opowiedział się też za etatami w mediach i czymś w rodzaju tantiem, czyli płacenia nawet byłym dziennikarzom danego tytułu za archiwalne materiały. –  Dziennikarzom, którzy coś kiedyś napisali, jakaś część opłat chociażby z reklam powinna być dalej wypłacana. Bez względu na to czy oni tam wciąż pracują czy nie – postulował Świrski. Opowiedział się też za etatami dla dziennikarzy.

– Zajmuję się tą sprawą od początku kadencji. Niestety sprawa Trybunału Stanu i pracy Komisji Odpowiedzialności Konstytucyjnej oderwała mnie od tego. Jeszcze wcześniej oderwała mnie kwestia przejęcia telewizji. Na początku 2024 roku liczyłem na to, że to kwestia chwilowa i będę mógł wrócić do tych prac. Okazuje się, że zajmuje 80 procent czasu. Teraz postanowiłem wrócić do tego – mówił przewodniczący KRRiT.

Robert Kwiatkowski z Rady Mediów Narodowych, w latach 1996-1998 zasiadający w KRRiT porównuje aktywność Macieja Świrskiego do ostatnich dni „starej” Telewizji Polskiej przed 20 grudnia 2023 roku. Nowy rząd już pracował, ale redakcja „Wiadomości” wiedząc, co się szykuje, dalej przygotowywała wymierzone w niego materiały.

Wygląda to dość humorystycznie i karykaturalne. Taka nagła erupcja aktywności po latach ignorowania zorganizowanej opinii publicznej, rozmowy z różnymi mediami, a nie tylko z tymi, z którymi pan przewodniczący się identyfikuje, jest nienaturalna – ocenia Kwiatkowski w rozmowie z Wirtualnemedia.pl.

Konferencyjne wpadki

Dotychczas szef KRRiT najczęściej udzielał wywiadów prawicowym mediom, takim jak Republika czy wPolsce24.Na otwartych konferencjach prasowych przekazuje dużą liczbę decyzji regulatora i musi odpowiadać na niespodziewane pytania. W takiej sytuacji łatwo o przejęzyczenia czy wpadki. Problem sprawiło mu na przykład pytanie o poprawę jakości kanałów nadawanych na MUX-8 naziemnej telewizji cyfrowej.

–  Muszą się wszyscy, którzy nadają na tym multipleksie, zgodzić na emisję w HD. To jest pytanie do tych nadawców. Wiemy, że Republika wyraziła taką zgodę i wPolsce24. Co do reszty, nie mam informacji. Nie możemy sami zdecydować, że jest taki standard. To się wiąże ze zmianą technologii u nadawców. Być może niektórzy nie są gotowi – mówił przewodniczący Świrski.

Sęk w tym, że HD to standard od wielu lat i nadawcy są jak najbardziej gotowi, bo niemal wszędzie poza ósmym multipleksem nadają w wysokiej rozdzielczości. Metro i Zoom TV nie wystąpiły o zmianę standardu, ponieważ opuszczają MUX-8 z końcem roku. Część nadawców obawia się też o tryb w jakim będzie przeprowadzana zmiana standardu na DVB-T2/HEVC ósmego multipleksu.

Widać jaką orientację w sytuacji mają leśne dziadki przyspawane do stanowisk. Kanał nie nadaje dwa tygodnie? Przyjrzę się... Nadawcy są w SD? Może nie mogą (a tymczasem wszyscy są w HD na satelicie). Jak w tym kraju może być dobrze, jeśli w potencjalnie każdej jednej instytucji zasiadają osoby, które nie to że nie mają kompetencji, co nawet w ogóle nie interesują się tym, czym się zajmują? – pytał w komentarzu jeden z czytelników Wirtualnemedia.pl po wypowiedzi Świrskiego.

Na samym początku konferencji szef KRRiT zagroził nałożeniem surowej kary na likwidatora TVP. – Jeżeli Telewizja Polska nie udostępni tych kanałów platformie Pilot WP, to wszczęte zostanie postępowanie i zgodnie z artykułem 53, zostanie nałożona kara, która wynosi 50 proc. opłaty za używanie częstotliwości. W sumie to będzie koło 400 tys. zł – stwierdził Świrski.

Sęk w tym, że Pilot WP od lat oferuje kanały TVP1, TVP2 i TVP3, objęte zasadą must carry, must offer (to za czasów Jacka Kurskiego WP była za to atakowana). Wirtualnej Polsce i Telewizji Polskiej nie udało się jeszcze podpisać porozumienia w tej sprawie, ale rozmowy cały czas trwają. Szef KRRiT chciał nałożyć karę za brak udzielenia informacji na jego wezwanie w tym temacie. TVP twierdzi, że udzieliła informacji.  

Dwa tygodnie później przewodniczący postanowił bardzo szczegółowo opisać posiedzenie. Mówił, że regulator zgodził się na zmianę satelity kanałów Polsatu (satelity Hot Bird 13F i Hot Bird 13G są już wykorzystywane od zeszłego roku).  Poinformował, że kanał Fightime rozszerzył koncesję o 73 sieci telekomunikacyjne. – Także zmiany techniczne, jeżeli chodzi o RMF Classic. Zmiana lokalizacji anteny w Warszawie – mówił.

Od początku 2025 roku przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji nałożył 21 kar, które opiewają na kwotę 930 tys. zł. W całym 2024 roku grzywien było 72 i opiewały na prawie 2,2 mln zł. W 2023 roku suma kar wyniosła 283 tys. zł. Na Federację Gromda, pokazującą w pay-per-view sporty walki nałożono trzy kary o łącznej wysokości 300 tys. zł. Przewodniczący na konferencji określił ją Federacją Gromadą.

Skąd taka aktywność szefa KRRiT?

Juliusz Braun jest przekonany, że wystąpienia Świrskiego mają związek z pracami nad postawieniem go przed Trybunałem Stanu. – Aktywność Świrskiego niewątpliwie ma służyć poprawie jego sytuacji podczas postępowania przed sejmową Komisją Odpowiedzialności Konstytucyjnej, a w szczególności przed Trybunałem Stanu, bo negatywna dla Świrskiego decyzja Komisji jest chyba przesądzona – mówi były szef KRRiT.

Konferencja szefa KRRiT

Ewentualna uchwała Sejmu o postawieniu szefa KRRiT przed Trybunałem Stanu spowoduje zawieszenie go w czynnościach. KRRiT podejmuje decyzje większością 2/3 głosów ustawowej liczby członków. Jak zauważa ekspert, w praktyce konieczna byłaby jednomyślność regulatora, czyli 4 głosy za (członkowie wybrani przez PiS i prezydenta Andrzeja Dudę i wybrany przez Senat prof. Tadeusz Kowalski).

Wiele uprawnień wynikających z ustawy przysługuje wyłącznie przewodniczącemu. A przewodniczącego nie będzie. Teoretycznie członkowie KRRiT mogliby (jednogłośnie!) wybrać nowego przewodniczącego, ale to trudno sobie wyobrazić. Można się więc spodziewać kompletnego paraliżu Rady. Obowiązujące prawo jest w tej sytuacji bezradne, bo autorzy ustawy takiej sytuacji  nie przewidzieli – dodaje Braun.

Tym samym członkowie wskazani przez poprzedni obóz władzy i prof. Kowalski musieliby się porozumieć wybrać wspólnie następcę Świrskiego. To wydaje się mało prawdopodobne, a podpis szefa KRRiT widnieje m.in. na wydawanych i przedłużanych koncesjach czy karach.

Brak przewodniczącego mógłby doprowadzić do wygaśnięcia i nieprzedłużenia koncesji wielu stacji. Naziemne musiałyby zakończyć nadawanie. Kanały kablowo-satelitarne, mogłoby teoretycznie uzyskać koncesje poza Polską. Podpis przewodniczącego jest jednak potrzebny, aby wpisać je do rejestru danego operatora.

Kluczowy wynik wyborów prezydenckich

W 2024 roku Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji przyjęła sprawozdanie za poprzedni rok w maju. W tym roku nastąpiło to już w marcu. Trwającą do 2028 roku kadencję regulatora można skrócić, jeśli Sejm, Senat i prezydent odrzucą jego sprawozdanie. Prezydent Andrzej Duda skończy kadencję w sierpniu.

–  Maciej Świrski niezwykle przyspieszył przygotowanie sprawozdania za 2024 - być może licząc na to, że zmusi to parlament do rozpatrzenia sprawozdań jeszcze w okresie prezydentury Andrzeja Dudy, ale się przeliczy. Przynajmniej Senat do rozpatrzenia sprawozdania KRRiT nie jest zobligowany żadnym terminem – mówi Wirtualnemedia.pl Krzysztof Luft, członek KRRiT w latach 2010-2016.

Sejm powinien zająć się sprawozdaniem w ciągu trzech miesięcy od jego dostarczenia dla posłów. KRRiT uważa, że Senat również powinien podjąć decyzję w tym terminie. Juliusz Braun spodziewa się różnych sztuczek prawnych ze strony parlamentu, jak i prezydenta.

–  Przewodniczący Świrski z pewnością zdaje sobie sprawę, że czas jego szaleństw w Krajowej Radzie zbliża się do końca. Po pierwsze systematycznie posuwa się do przodu sprawa postawienia go przed Trybunałem Stanu. Po drugie z pałacu prezydenckiego odejdzie niedługo Andrzej Duda, który dotąd gwarantował trwanie obecnej kadencji KRRiT – przekonuje Luft.

Jego zdaniem ostatnia aktywność szefa KRRiT jest zbyteczna. – Sejm i Senat zapewne odrzucą sprawozdanie KRRiT za 2024 i jeśli wybory wygra Rafał Trzaskowski, to będzie mógł te decyzje potwierdzić. A to będzie oznaczało koniec kadencji Rady.  Może więc Szef KRRiT chce na koniec ratować swój skrajnie negatywny wizerunek, na który zapracował przez minione lata. Ale nie spodziewam się, aby mu się to udało – mówi Luft.

Jeśli Trzaskowski wygra wybory prezydenckie, to koalicja rządząca będzie mogła ustawowo rozszerzyć skład KRRiT o nowych członków. Wówczas znajdzie się większość 2/3 głosów ustawowej liczby członków, która wybierze nowego przewodniczącego. Może nim zostać na przykład prof. Kowalski.

Operatorzy kamer podczas konferencji w KRRiT 

Aktywność przewodniczącego wiążę z wyborami prezydenckimi. Po nich prawdopodobnie los KRRiT i pana Świrskiego zostanie przesądzony. Wniosek dotyczący Trybunału Stanu jest konsekwentnie procedowany. To pewnie reakcja przewodniczącego na to, co dzieje się w polityce – ocenia Kwiatkowski.

Jedynie przegrana Rafała Trzaskowskiego mogłaby uratować Świrskiego na stanowisku przewodniczącego. O ile koalicja rządząca nie będzie chciała utrudniać funkcjonowania czekającym na przedłużenie koncesji stacjom i nie zdecyduje się na jego postawienie przed Trybunałem Stanu. 

Dołącz do dyskusji: Niespotykana aktywność szefa KRRiT. „Trochę zbyt późno”

27 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
PJ
Zakonnica w ciąży właśnie zbliża się do przejścia, więc proponuję spokojnie z tym przebieraniem nóżkami na zmianę lokatora w dużym pałacu.
14 33
odpowiedź
User
big block
WP Pilot rozpowszechnia programy bez umów z TVP. Co jakiś czas TVP grozi Pilotowi sądem za piractwo.
9 4
odpowiedź
User
Trampkowi też się marzy trzecia kadencja
Zakonnica w ciąży właśnie zbliża się do przejścia, więc proponuję spokojnie z tym przebieraniem nóżkami na zmianę lokatora w dużym pałacu.

Będzie trzecia kadencja, czy okupacja pałacu?
37 8
odpowiedź