Jarosław Kuźniar zwija cyfrowe życzenia. Nie doczekał się zysku
Spółka stojąca za platformą Funwisher, oferującą życzenia od znanych osób i postaci z formie cyfrowej, jest w trakcie likwidacji. – To przemyślana decyzja biznesowa – podkreśla kierujący nią Jarosław Kuźniar. Funwisher przez sześć lat działalności zanotował straty wyższe od przychodów.

W stan likwidacji spółka komandytowo-akcyjna Funwisher (do 2020 r. działająca pod nazwą TiBi) została postawiona pod koniec września ub.r. Funkcję jej likwidatora objął Jarosław Kuźniar, wcześniej przez kilka lat szef projektu.
Sama platforma Funwisher jeszcze działa, można na niej zamawiać cyfrowe życzenia. Natomiast część jej profili społecznościowych już zniknęła, a część nie jest aktualizowana od miesięcy.
CZYTAJ TEŻ: Audycja Jarosława Kuźniara znikła na razie z Trójki. „Szukamy nowej formuły”
Dlaczego spółkę postawiono w stan likwidacji? – To przemyślana decyzja biznesowa. O dalszych krokach będę informował zainteresowane strony w odpowiednim do tego czasie – przekazał Jarosław Kuźniar w odpowiedzi na pytania Wirtualnemedia.pl.
Funwisher nie przekonał nowych inwestorów
Platforma Funwisher została uruchomiona pod koniec 2018 roku. Pozwala zamawiać na różne okazje spersonalizowane życzenia w formie wideo, które wypowiadają znane osoby (m.in. Kuba Wojewódzki, Robert Lewandowski, Borys Szyc i Czesław Mozil), przez pewien czas w ofercie były też życzenia od Pszczółki Mai i Baranka Shauna.
Początkowo spersonalizowane życzenia kosztował od 29,90 zł. Z ceny każdego zamówienia przekazywano pieniądze na program Pajacyk wspierający dożywianie dzieci w szkołach.
Na przełomie 2021 i 2022 roku spółka chciała w ramach crowdfundingu pozyskać od inwestorów 2,1 mln zł na rozwóh. – Zakup nowych licencji umożliwi nam produkcję oraz komercjalizację nowych filmów z życzeniami urodzinowymi i świątecznymi, po polsku i angielsku. Wierzymy, że w znaczący sposób przełoży się to na wzrost przychodów spółki, a w połączeniu z pracami nad rozwojem platformy, pozwoli nam przygotować się do globalnej ekspansji na bardzo perspektywicznym rynku – opisywał wówczas Jarosław Kuźniar.
Zainteresowanie było dużo niższe: firma sprzedała swoje walory za 152 tys. zł. – Start kampanii tuż przed świętami to był zły pomysł, żałuję, że organizatorzy nie odwiedli nas od niego. Straciliśmy pół cennego miesiąca – komentował Kuźniar.
Seria strat i ujemne kapitały
Funwisher od początku działalności przynosił straty. W 2018 roku przy jedynie 2,3 tys. zł wpływów zanotował 550,2 tys. zł straty netto. 2019 rok, zaraz po uruchomieniu platformy, był dla spółki najlepszy pod względem przychodów: wygenerowała ich 713,9 tys. zł, notując 459 tys. zł straty netto.
>>> Praca.Wirtualnemedia.pl - tysiące ogłoszeń z mediów i marketingu
W kolejnych latach firma dalej generowała ujemną rentowność. W 2020 roku zanotowała 362,7 tys. zł wpływów i 594,4 tys. zł straty netto, rok później – odpowiednio 608,4 i 697,4 tys. zł, w 2022 roku – 323 i 255,2 tys. zł, a w 2023 roku – 292,4 i 212,3 tys. zł.
W 2021 roku kapitał zapasowy Funwishera podwyższono z 1,2 do 2,11 mln zł. Mimo to seria strat spowodowała, że kapitały własne spółki poszły w dół z 708,4 tys. na koniec 2018 roku do -361,3 tys. zł pięć lat później.
Jarosław Kuźniar bez biura podróży
Funwishera to kolejny projekt biznesowy, z którego rezygnuje Jarosław Kuźniar. Pod koniec stycznia ogłosił, że zamyka swoje butikowe biuro podróży Goforworld, które funkcjonowało kilkanaście lat. – Jako założycielowi zabrakło mi kilku kluczowych rzeczy: czasu, cierpliwości, biznesowego doświadczenia, podstaw ekonomii, kompetencji budowania odpowiedniego Zespołu – przyznał.
Kuźniar nadal ma natomiast agencję komunikacji Kuźniar Media, rozwijającą też platformę z treściami audio Voice House. – Chcę odzyskać skupienie na tym, co dzisiaj jest moim kluczowym zadaniem w Kuźniar Media - rozwijać komunikację liderów i marek. Uczyć budować dobre historie. Połączymy to także w czasie wspólnych podróży – zapowiedział pod koniec stycznia.
Dołącz do dyskusji: Jarosław Kuźniar zwija cyfrowe życzenia. Nie doczekał się zysku