Jarosław Kaczyński pojawił się na TikToku, promuje ustawę antyfutrzarską (wideo)
Prezes PiS Jarosław Kaczyński wystąpił w nagraniu młodzieżówki PiS na platformie TikTok. Zainaugurował akcję wspierającą projekt ustawy wprowadzającej m.in. zakaz hodowli zwierząt na futra.
Filmik z Jarosławem Kaczyński zamieszczono w sobotę na profilu Forum Młodych PiS na TikToku. Na początku nagrania szef tej organizacji Michał Moskal przypomina, że kilka dni temu z jej inicjatywy PiS złożył w Sejmie projekt ustawy o ochronie zwierząt. W zeszły wtorek projekt został zaprezentowany przez szefostwo PiS, a poparcie dla niego wyraził Jarosław Kaczyński.
W nagraniu na TikToku prezes PiS jeszcze raz zachęca do poparcia tych przepisów. - To jest naprawdę potrzebne. Tutaj dzieje się bardzo wiele złego i musimy temu złu zapobiec. Każdy dobry człowiek powinien poprzeć tę ustawę. Ja ją popieram z całego serca - podkreślił.
Kaczyński zachęcił do tego inne osoby, inaugurując akcję „#StopFurChallenge”. - Chciałbym nominować dwie osoby: pana premiera Mateusza Morawieckiego i pana posła, przewodniczącego zarządu naszej partii Krzysztofa Sobolewskiego do tego, by dalej w tym kierunku działali, żeby ta akcja się udała, bo naprawdę jest potrzebna zwierzętom, ale jest przede wszystkim potrzebna ludziom, szczególnie dobrym ludziom - opisał.
W filmiku pojawiają się charakterystyczne dla TikToka elementy: napisy (m.in. hasło „Popieram piątkę dla zwierząt”) i grafiki (z twarzą lisa).
@forummlodychpis Ruszamy z akcją ##StopFurChallenge popierającą ##PiątkaDlaZwierząt. Nominujcie i share’ujcie! ##stopfurchallenge ##trend ##animals ##dlaciebie
♬ dźwięk oryginalny - forummlodychpis
Akcję PiS zapowiadali w piątek na Twitterze niektórzy dziennikarze, zaznaczając jedynie, że będzie to duży projekt. Po publikacji nagrania kilka osób żartowało, że nie jest ono tak ważne.
- Nie wiem jak u Was, ale mój dzień jest dziś ciekawszy dzięki prezesowi na Tik Toku. Uważam, że to wiele zmienia i długo będzie się o tym mówić - jak o koalicji polskich spraw - napisał Kamil Dziubka z Onetu. - PJK (premier Jarosław Kaczyński - przyp.) na TikToku. Jak dla mnie - jeśli nie zarapuje, to się nie liczy - stwierdził Tomasz Żółciak z „Dziennika Gazety Prawnej”.
- Prezes Kaczyński na TikToku to rzeczywiście WIELKIE wydarzenie w polskiej polityce. Dzisiejsza data powinna nie tylko zostać zapisana na kartach najnowszej historii III a nawet IV RP, ale powinny o tym wydarzeniu uczyć się dzieci w szkołach na lekcjach historii - kpił Andrzej Gajcy z Onetu.
- Pamiętam, jak dobrych kilka lat temu premier Beata Szydło puściła coś na TikToku. W redakcji wszyscy się zastanawiali, o czym w ogóle mowa. Telefony do dzieci i te sprawy. Czas mija, a ja dalej nie jestem przekonany. To chyba starość - zauważył Jakub Szczepański z Interii.
PiS szykuje zakaz hodowli zwierząt na futra
W projekcie ustawy złożonym przez PiS zapisano m.in. zakaz hodowli zwierząt na futra (z wyjątkiem królików), wykorzystywania zwierząt w celach rozrywkowych i widowiskowych i stałego trzymania ich na uwięzi, określenie minimalnych wymiarów kojców, wzmocnienie społecznej kontroli warunków przetrzymywania wszystkich zwierząt oraz ograniczenie możliwości uboju rytualnego.
Zdecydowanie najwięcej dyskusji wzbudza ten pierwszy punkt. Zgodnie z proponowaną ustawą obecne hodowle zwierząt futerkowych miałyby zostać zamknięte w ciągu 12 miesięcy, a ich właściciele nie otrzymaliby z tego tytułu żadnego odszkodowania.
Przepisy skrytykowali przedsiębiorcy z branży futrzarskiej i niektórzy politycy opozycji (przede wszystkim z Konfederacji i Kukiz ’15). Sceptycznie wobec takich ograniczeń odniósł się też minister zdrowia Jan Krzysztof Ardanowski.
Zakaz zwierząt na futra dzieli prawicę
O proponowanym zakazie hodowli zwierząt futerkowych różne opinie wyrazili w ostatnich dniach publicyści mediów określanych jako konserwatywne czy prawicowe. Zdecydowanie poparł go publicysta „Sieci” Michał Karnowski w komentarzu „Nie dajmy się nabrać - to dobry, przemyślany projekt!” zamieszczonym na portalu wPolityce.pl.
Według Karnowskiego obecny projekt przepisów jest dużo lepszy od ich pierwszych zapowiedzi. - Jest dużo bardziej ambitny, solidnie przemyślany, obejmuje cały zakres spraw, które dla osób przejmujących się losem zwierząt, a ja do nich należę, są ważne - wyliczył publicysta.
- Unika skrajności, w sposób precyzyjny wyznacza granice, mierzy się z kluczowymi problemami, jak prywatne schroniska dla zwierząt, niekiedy (nie mówię, że zawsze!) będące mordowniami, jak skrajnie niehumanitarne warunki przetrzymywania psów,jak brak narzędzi do reakcji w sytuacji gdy dochodzi do przypadków okrucieństwa, jak uzasadnione potrzeby wspólnot religijnych. Nie jest to propozycja ideologiczna, nie zrównuje zwierząt z ludźmi, ale przypomina o chrześcijańskim obowiązku szacunku dla braci mniejszych - co nie oznacza, że czasem nie musimy ich zabijać, używać - argumentował.
Natomiast dużo krytyczniej proponowane przepisy oceniono w „Naszym Dzienniku” i Radiu Maryja. - Najwyższy czas, aby rządzący nie tylko mówili, że są za życiem, ale uchwalili zakaz aborcji w Polsce. Tymczasem zapowiadają ochronę praw zwierząt - stwierdzono w środę w komentarzy zatytułowanym „Sumienie polityków”.
Zakaz hodowli zwierząt futerkowych skrytykowali też Rafał Ziemkiewicz i Łukasz Warzecha z „Do Rzeczy”. Ziemkiewicz w piątek w Telewizji Republika ostrzegał przed gospodarczymi konsekwencjami takiej decyzji. - Mówimy o ogromnym eksporcie i wycofaniu polskiego rynku z eksportu bliskowschodniego. To są grube pieniądze, które Niemcy sobie chętnie przytulą. Jestem oburzony jako rolnik honorowy i z pochodzenia - powiedział.
Czyli, per analogiam, niech zagraniczni właściciele już zaczną sprzedawać swoje media w Polsce, a my, strzelcy, naszą broń zacznijmy zwracać na policję na podstawie analizy luźnych wypowiedzi Naczelnika.
— Łukasz Warzecha (@lkwarzecha) September 12, 2020
To już się naprawdę robi Białoruś. https://t.co/UVuAr8LY2n
Na TikToku pojawił się też Andrzej Duda
Jarosław Kaczyński to kolejny czołowy polityk obozu rządzącego, który pojawił się na TikToku. Pod koniec marca na platformie założono oficjalny profil Andrzeja Dudy, w pierwszy nagraniu prezydent zapraszał na wspierana przez Ministerstwo Cyfryzacji zawody e-sportowe.
Potem nie zamieszczono już kolejnych filmików. W maju „Super Express” poinformował, że Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego ostrzegała kancelarię prezydenta przed korzystaniem z TikToka, tłumacząc to m.in. ryzykiem uzyskania zdalnego dostępu przez urzędników chińskich do danych zamieszczonych przez użytkowników aplikacji. - Nawet, gdyby pojawiło się takie pismo, to nie mógłbym o tym mówić - powiedział portalowi Wirtualnemedia.pl Marcin Kędryna, dyrektor biura prasowego kancelarii prezydenta.
TikTok w ostatnim okresie mocno zyskiwał na popularności - zarówno globalnie, jak też tylko w Polsce. Według badania Gemius/PBI w lipcu br. platforma w naszym kraju miała 1,05 mln użytkowników i 5,87 mln odsłon jako strona www (wobec 341,9 tys. odwiedzających rok wcześniej) i 3,55 mln użytkowników jako aplikacja mobilna (przed rokiem było to 1,08 mln użytkowników).
Dołącz do dyskusji: Jarosław Kaczyński pojawił się na TikToku, promuje ustawę antyfutrzarską (wideo)