Holding Palikota i Wojewódzkiego ma 340 mln zł długów. Prokuratura bada „bunt finansowy”
Łączne zadłużenie Manufaktury Piwa Wódki i Wina, której akcjonariuszami są m.in. Janusz Palikot i Kuba Wojewódzki, oraz jej spółki zależnej Tenczynek Dystrybucja wynosi 338,8 mln zł. Dolnośląska prokuratura prowadzi śledztwo dotyczące pozyskiwania przez holding pożyczek pod hasłem „Bunt finansowy”, zawiadomienie w tej sprawie złożyła Komisja Nadzoru Finansowego.
Manufaktura Piwa Wódki i Wina oraz należąca do niej w 100 proc. spółka Tenczynek Dystrybucja wnioski o uruchomienie postępowania układowego złożyły w pierwszej połowie sierpnia. Zareagowały na ruch jednego z dużych inwestorów, który zawnioskował o postępowanie sanacyjne i upadłość MPWiW.
Kilka spółek z grupy kapitałowej Manufaktura Piwa Wódki i Wina nie obsługuje swojego zadłużenia od wiosny br. - przestały spłacać odsetki od obligacji i pożyczek. Pod koniec czerwca w grupie zaczął się przegląd mający na celu wypracowanie zmian organizacyjnych i osobowych. Zajmował się tym zespół biznesmenów, na czele z Markiem Maślanką, którzy zainwestowali w holding Palikota ponad 100 mln zł.
Na początku września Maślanka zamieścił swoją analizę sytuacji finansowej grupy Manufaktura Piwa Wódki i Wina według stanu z końca lipca. Firma miała wtedy 166 mln zł zadłużenia zewnętrznego, z czego 142,2 mln zł w formie pożyczek, 21,9 mln zł obligacji, a 1,7 mln zł weksli. Odsetki naliczone od tego długu wynosiły 11 mln zł.
Manufaktura Piwa Wódki i Wina ma 6,3 tys. wierzycieli
Okazuje się, że całościowy bilans finansowy holdingu Janusza Palikota jest jeszcze gorszy. Według dokumentów złożonych w sądzie sama spółka Manufaktura Piwa Wódki i Wina ma 254,4 mln zł zobowiązań wobec 1,6 tys. osób podmiotów. To pieniądze, które jest winna zarówno wierzycielom zewnętrznym, jak też swoim inwestorom i spółkom zależnym.
Z kolei wierzytelności spółki Tenczynek Dystrybucja - wobec 2,3 tys. osób i podmiotów - wynoszą 84,4 mln zł.
Obie firmy pod koniec września spółka opublikowały propozycje warunków układowych. Manufaktura Piwa Wódki i Wina zdążyła już przedstawić kolejną, korzystniejszą ofertę dla wierzycieli. Spółka wszystkim podmiotom i osobom niepowiązanym z nią chce zwrócić 100 proc. zadłużenia w gotówce. Spłata ma być rozłożona na 60 comiesięcznych rat, realizowanych po 12 miesiącach od uprawomocnienia się decyzji sądu zatwierdzającej porozumienie układowe. Nieco szybciej pieniądze tafią do instytucji państwowych (Urzędu Skarbowego, ZUS-u, jednostek samorządu terytorialnego) - w 60 comiesięcznych ratach po upływie 9 miesięcy od prawomocnego zatwierdzenia układu. Instytucje to jedyna grupa wierzycieli, która dostanie należności wraz z odsetkami.
Dlaczego Manufaktura Piwa Wódki i Wina polepszyła swoje propozycje dla wierzycieli? - Cały czas prowadzimy rozmowy z inwestorami. Cały czas przygotowywaliśmy plan restrukturyzacji, zmienialiśmy koszty, warunki, prowadziliśmy rozmowy z odbiorcami naszych produktów. Żeby ostatecznie odpowiedzieć sobie na pytanie, czy możemy zaproponować coś więcej, niż wynikało nam z analizy kilka tygodni temu - mówił w zeszłym wtorek na webinarze Janusz Palikot, prezes i większościowy akcjonariusz firmy. - Doszliśmy do wniosku w ciągu ostatniego tygodnia, że możemy te warunki poprawić - zaznaczył.
Wierzyciele Tenczynek Dystrybucji oburzeni
Palikot zapowiedział podczas webinaru, że nowe propozycje układowe zostaną w najbliższych dniach przedstawione przez Tenczynek Dystrybucję. Te pierwsze nie spodobały się sporej części wierzycieli.
- Warunki, które zaproponowano wierzycielom Tenczynka, są skandaliczne. Szczególnie w sytuacji, gdy wierzyciele Manufaktury po wprowadzonych do układu zmianach, mogą liczyć na 100 proc. zwrot, a my - szczególnie III grupa inwestorów TD (Tenczynek Dystrybucji - przyp.), która wsparła projekt kwotami kilkudziesięciu tysięcy zł - jesteśmy tą najbardziej pokrzywdzoną społecznością - stwierdziła grupa wierzycieli w liście przekazanym „Rzeczpospolitej”.
>>> Praca.Wirtualnemedia.pl - tysiące ogłoszeń z mediów i marketingu
Zgodnie z tymi propozycjami osoby i podmioty, którym Tenczynek Dystrybucja jest winna do 10,5 tys. zł, dostaną w gotówce 80 proc. rozłożone na 48 miesięcznych rat (czyli w ciągu czterech lat). Wierzyciele z kwotami od 10,5 do 200 tys. zł otrzymają jedną czwartą w 120 ratach, a ci z większymi wierzytelnościami - jedynie 5 proc., też rozłożone na 120 rat. Pozostała część zadłużenia ma zostać zamieniona na nowe akcje spółki (emitowane w cenie 81 zł za sztukę).
Wielu wierzycielom nie podoba się nie tylko to, że nie dostaną wszystkich swoich należności w formie pieniężnej, lecz także wysoka cena za akcje nowe emisji. Ich zdaniem walory spółki w jej obecnej sytuacji finansowej nie są warte więcej od wartości nominalnej, czyli 10 groszy za sztukę.
Autorzy listu do „Rzeczpospolitej” są przekonani, że firma celowo przedstawiła tak mało korzystnej propozycje, żeby zagłosowali przeciw przyjęciu porozumienia układowego, w konsekwencji czego spółka zostanie postawiona w stan upadłości. Zapowiadają, że jeśli układ nie zostanie przegłosowany, złożoną wniosek o postepowanie sanacyjne, dzięki czemu będą mieli wgląd w szczegóły jej dokumentacji finansowej.
Zarządzającym Tenczynek Dystrybucją zarzucają, że działali na niekorzyść firmy. - Jesteśmy przekonani, że środki z naszych pożyczek udzielonych TD były przekazywane do innych spółek z grupy kapitałowej MPWiW - oceniają.
Prokuratura sprawdza, jak Palikot promował pożyczki
Jeszcze wiosną br. Tenczynek Dystrybucja prowadził emisję pożyczek społecznościowych, do czego zachęcał Janusz Palikot pod hasłem „Bunt finansowy”. Pożyczkodawcy mogli pożyczyć spółce od 1 do 35 tys. zł na 12 miesięcy, oprocentowanie wynosiło od 14,5 do 15,5 proc.
Firma tłumaczyła, że chce pozyskać środki m.in. na bieżącą działalność, a w ramach wcześniejszych edycji (w marcu br. realizowała szesnastą) pozyskała 36,75 mln zł od 3,1 tys. osób, którym wypłaciła 1,74 mln zł. odsetek. Zapewniała, że model pożyczek społecznościowych „jest zgodny prawem oraz wytycznymi KNF i UOKiK”, a spółka stara się szczególnie, „aby nasz przekaz był zrozumiały dla każdego potencjalnego zainteresowanego, a nasza działalność jak najbardziej transparentna”.
Sprawą zainteresował się jednak Urząd Komisji Nadzoru Finansowego. Jego rzecznik Jacek stwierdził, że „działalność spółki Tenczynek Dystrybucja jest śledzona z uwagą przez UKNF i jest analizowana pod kątem formuły finansowania jej bieżącej działalności operacyjnej”.
Janusz Palikot był wtedy pewny swego. - KNF, co do zasady nie prowadzi postępowania ws. Buntu Finansowego, bo z zgodnie z prawem nie zajmuje się pożyczkami. UOKiK, który ma uprawnienia do tego oświadczył, że nie dostał żadnych skarg na ten projekt - opisywał. Zaznaczył, że ani KNF, ani UOKiK nie skierowały do firmy żadnych pism.
KNF w czerwcu przekazała tę sprawę Prokuraturze Okręgowej w Warszawie - złożyła do Prokuratury Okręgowej doniesienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa z art. 286 par. 1 Kodeksu karnego zgodnie z którym, „kto, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, doprowadza inną osobę do niekorzystnego rozporządzenia własnym lub cudzym mieniem za pomocą wprowadzenia jej w błąd (...) podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8”.
Według ustaleń „Super Expressu” postępowanie przeniesiono do dolnośląskiego wydziału Departamentu ds. Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej. Nie postawiono jeszcze nikomu zarzutów, prokuratura nie ujawnia szczegółów. - Z uwagi na dobro postępowania przygotowawczego oraz wykonywane i planowane czynności procesowe, na obecnym etapie nie udzielamy bliższych informacji, co do przedmiotu i zakresu prowadzonego śledztwa - przekazała Prokuratura Okręgowa „Super Expressowi”.
Manufaktura Piwa Wódki i Wina zarabia głównie na piwie
Według sprawozdania finansowego w ujęciu jednostkowym Manufaktura Piwa Wódki i Wina w ub.r. osiągnęła 21,5 mln zł przychodów, wobec 20,91 mln zł. W internetowym KRS pojawił się na razie jej raport jednostkowy, bez uwzględnienia działalności operacyjnej spółek zależnych. Spółka ponieważ wbrew zapowiedziom z wiosny ub.r. nadal nie pojawiła się na giełdzie, więc nie ma obowiązku publikacji sprawozdań skonsolidowanych.
Wpływy netto ze sprzedaży produktów zwiększyły się w ub.r. z 19,33 do 23,08 mln zł, ze sprzedaży materiałów i towarów - z 280 do 553 tys. zł, natomiast wynik ze zmiany stanu produktów poszedł w dół z 1,3 do -2,13 mln zł (w grafikach przy tekście kwoty są w tys. zł).
Sprzedaż piwa przez spółkę wzrosła z 15,31 do 17,22 mln zł, mocnych alkoholi - z zera do 3,28 mln zł, a w przypadku pozostałych produktów zmalała z 4,02 do 2,57 mln zł. Prawie w całości została wypracowana w Polsce, w ub.r. wpływy z zagranicy wyniosły 185 tys. zł.
Firma sprzedawała przede wszystkim powiązanym z nią podmiotom: wpływy od Tenczynka Dystrybucji wyniosły 12,15 mln zł, a od Przyjaznego Państwa - 3,45 mln zł.
Działalność operacyjna Manufaktury Piwa Wódki i Wina kosztowała w ub.r. 42,31 mln zł, ponad dwa razy więcej niż rok wcześniej (19,61 mln zł). Wydatki na zużycie materiałów i energii poszły w górę z 6,81 do 14,51 mln zł, na usługi obce - z 4,17 do 12,7 mln zł, na a wynagrodzenia - z 4,54 do 9,19 mln zł, a na ubezpieczenia społeczne i inne świadczenia pracownicze - z 641 tys. do 1,31 mln zł.
Firma w raporcie tłumaczy to inflacją i zakłóceniem łańcuchów dostaw wskutek epidemii i wybuchu wojny w Ukrainie. - Istotnym elementem jest również ogólnoświatowy kryzys energetyczny, dodatkowo wywołujący niepewność rynków, ale przede wszystkim przyczyniający się do dalszego wzrostu cen surowców, maszyn i urządzeń - zaznaczyła.
W konsekwencji jej wynik sprzedażowy brutto poszedł w dół z 1,3 mln zł zysku do 20,81 mln zł straty.
Z jednym inwestorem nie wyszło
Rentowność spółki poprawił skok pozostałych przychodów operacyjnych z 6,75 do 51,52 mln zł. W zeszłorocznej kwocie 50 mln zł to wycena segmentu wódek, który Manufaktura Piwa Wódki i Wina wydzieliła do osobnej spółki, ponieważ w listopadzie ub.r. po kilku miesiącach rozmów ustaliła warunki transakcji z inwestorem strategicznym.
Ta transakcja nie doszła jednak do skutku („z uwagi na dalszy brak wystąpienia warunków określonych przez inwestora” - stwierdzono w sprawozdaniu), a na początku br. MPWiW zdecydował się podjąć podobne rozmowy z innymi podmiotami.
- Dołączenie strategicznego partnera będzie miało znaczący wpływ na dalszy rozwój działalności, w tym istotny wzrost wolumenów sprzedaży (m.in. przez zwiększoną dystrybucję numeryczną) i optymalizacji kosztów (z uwagi na efekt skali i osiągane synergie), które w konsekwencji będą miały istotny wpływ na przyszłe wyniki finansowe Spółki - podkreśliła w raporcie.
- Do dnia sporządzenia sprawozdania finansowego transakcja z partnerem strategicznym nie została zakończona, natomiast Zarząd postrzega umowę ze strategicznym partnerem jako jeden z etapów operacyjnej transformacji działalności Spółki, jak również istotne źródło finansowania zobowiązań - zaznaczyła.
Dzięki wydzieleniu biznesu wódczanego zysk operacyjny Manufaktury Piwa Wódki i Wina poszybował z 6,49 do 27,38 mln zł.
11 mln zł na odsetki
Wiosną br. spółki z grupy Manufaktura Piwa Wódki i Wina przestała spłacać odsetki od obligacji i pożyczek. Pod koniec czerwca w holdingu zaczął się przegląd mający na celu wypracowanie zmian organizacyjnych i osobowych. Zajmuje się nim zespół nadzorujący grupę kapitałową, utworzony przez biznesmenów, którzy zainwestowali w jej spółki ponad 100 mln zł.
Kierujący tym zespołem Marek Maślanka na początku września zamieścił swój raport o stanie finansowym grupy Manufaktura Piwa Wódki i Wina. Podał, że na koniec lipca br. łączne zadłużenie zewnętrzne holdingu sięgało 166 mln zł, z czego 142,2 mln zł w formie pożyczek, 21,9 mln zł obligacji, a 1,7 mln zł weksli. Odsetki naliczone od tego długu wynosiły natomiast 11 mln zł. Na samą spółkę Manufaktura Piwa Wódki i Wina przypadało 80,49 mln zł pożyczek (z czego 4,34 mln zł to obligacje) plus 22,09 mln zł obligacji.
W ub.r. spółka zapłaciła 11,07 mln zł odsetek (z czego 1,36 mln zł powiązanym z nią spółkom), podczas gdy w 2021 roku było to 2,76 mln zł. Na koniec ub.r. do spłaty w ciągu 12 miesięcy miała 41,22 mln zł kredytów i pożyczek (przed rokiem: 9,76 mln zł), natomiast kwota obligacji zmalała z 17 mln zł do zera. Natomiast w części długoterminowej, czyli do spłaty za rok i później, suma kredytów i pożyczek poszybowała przez rok z 25 tys. do 24,2 mln zł, a obligacji - z 30 tys. do 21,9 mln zł.
Największa część zadłużenia na koniec ub.r. to 57,55 mln zł pożyczek od osób fizycznych (z oprocentowaniem wynoszącym WIBOR3M plus 2 proc. albo od 7,2 do 20,5 proc.), które mają zostać spłacone do marca 2025 roku.
21,9 mln zł obligacji (z oprocentowaniem od 9,5 do 11 proc. ma być wykupywane od maja do września 2024 oku, 7,87 mln zł pożyczek od firm (z procentowaniem WIRON 3M i 2,4 proc. marży) - do końca 2024 roku, 12,05 mln zł od podmiotów powiązanych z MPWiW - na identycznych zasadach jak te od pozostałych firm, a 6,32 mln zł weksli objętych przez spółki powiązane (z oprocentowaniem 5-6 proc.) - do końca br., a 1,92 mln zł weksli objętych przez osoby (z oprocentowaniem 6-15 proc.) - też do końca br.
Z drugiej strony Manufaktura Piwa Wódki i Wina osiągnęła 1,17 mln zł wpływów z odsetek i 1,31 mln zł z dywidend, wobec 131 tys. zł i zera rok wcześniej. Firma podmiotom ze swojej grupy kapitałowej pożyczyła 6,65 mln zł, a innym spółkom - 19,35 mln zł (wszystkie te pożyczki mają zostać spłacone do końca przyszłego roku, ich oprocentowanie to WIRON 3M i 2,4 proc. marży).
W br. MPWiW nie ma co liczyć na kolejne dywidendy, ponieważ w ub.r. wszystkie jej spółki powiązane były stratne. Tenczynek Dystrybucja zanotowała 9,35 mln zł straty netto, Tenczyńska Okovita - 7,51 mln zł, Tenczynek Świeże - 4,56 mln zł, a Piwo Online - 4,36 mln zł.
Kuba Wojewódzki ma ponad 8 proc. akcji MPWiW
Jednostkowy zysk netto Manufaktura Piwa Wódki i Wina, przy wzroście kwoty zapłaconego podatku dochodowego z 828 tys. do 3,82 mln zł, poszedł w górę z 3,63 do 15,92 mln zł. Akcjonariusze postanowili w zeszłym tygodniu zeszłoroczny zysk przeznaczyć na pokrycie wcześniejszych strat.
Głównym inwestorem w firmie jest jej prezes Janusz Palikot, głównie poprzez spółkę Kresy. Do Kuby Wojewódzkiego należy natomiast 8,3 proc.
W akcjonariacie MPWiW pojawili się też inwestorzy, którzy wiosną ub.r. w ramach oferty publicznej objęli walory za 7,5 mln zł (stanowią one 2,5 proc. kapitału). Ponadto spółka przeprowadziła emisję prywatną akcji, wchłonęła firmę Doctor Brew i za własne akcje przejęła 97,7 proc. kapitału Przyjaznego Państwa.
Dołącz do dyskusji: Holding Palikota i Wojewódzkiego ma 340 mln zł długów. Prokuratura bada „bunt finansowy”