SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Co za historia. Jak dziennikarze przyłapali kolegę z Interii na "złodziejstwie" i dali mu nauczkę

Portal Weszło oskarżył swojego byłego dziennikarza Jana Mazurka o kradzież newsów z panelu serwisu. Dziennikarzowi nie odcięto do niego dostępu mimo zmiany pracy. Dzięki temu miał zdobywać newsy, które publikował potem w Interii jako swoje. - Wyjaśniamy sprawę i po wysłuchaniu Jana Mazurka podejmiemy decyzje - informuje nas Interia. 
 

fot. screen/YouTube WeszłoTV fot. screen/YouTube WeszłoTV

We wrześniu br. podawaliśmy jako pierwsi, że Jan Mazurek odchodzi z portalu Weszło.com należącego do Krzysztofa Stanowskiego. Przeniósł się do serwisu sportowego portalu Interia.pl (Grupa Polsat Plus). 

Weszło przyłapało byłego dziennikarza serwisu

W czwartek jeden z dziennikarzy Weszło Szymon Janczyk opublikował artykuł „Jose Peseiro w Radomiaku! Interio, gratulujemy newsa. Jak go zdobyliście?”. Janczyk napisał następnie na portalu X: „Niestety, Jose Peseiro, słynny trener, który pracował w Realu Madryt, nie zostanie trenerem Radomiaka. Ba, Jose nawet z Radomiakiem nie rozmawiał. W zasadzie Peseiro w Radomiu wymyśliliśmy my, dziennikarze. Dziennikarze Weszło, którzy przyłapali byłego kolegę, Jana Mazurka, na złodziejstwie i postanowili dać mu nauczkę”.

29 grudnia ub.r. na portalu Interia ukazał się artykuł Jana Mazurka „Przewrót w Radomiaku. Baltazar ucieka jak Sousa. Są nazwiska następców”. Chodzi o trenera Bruno Baltazara. - Zdziwiłem się, że Jankowi, udało się zdobyć tę informację. Nie uważam się za monopolistę w temacie Radomiaka, jednak miałem pewność, że wieść nie zdążyła nawet rozejść się po klubie. Pomyślałem: ok, może jednak się rozeszła. Albo... Albo może Janek jakimś cudem zobaczył mój tekst zapisany w panelu, który rano - po umówionym wcześniej spotkaniu z trenerem - miałem uzupełnić o jego cytaty? - opisał sprawę Janczyk.

Czytaj także: Stanowski zdradził liczby Kanału Zero

Dziennikarz Weszło poprosił dział IT o sprawdzenie, czy Mazurkowi nie odcięto dostępu do panelu twórców. - Trafiliśmy na długą listę logowań. Jan Mazurek od dawna logował się do panelu, mimo że u nas nie pracował. Przed porannym newsem o Baltazarze logował się trzykrotnie - informuje.

Szymon Janczyk postanowił wkręcił swojego byłego redakcyjnego kolegę. - Wymyśliłem kontynuację tematu - nowego trenera. Musiałem wybrać nazwisko, które brzmiałoby wiarygodnie, lecz jednocześnie byłoby kompletnie wymyślone i — jak to się ładnie mówi w slangu szpiegowskim — zalegendować temat. Pomógł mi agent, który reprezentuje Jose Peseiro. Poprosiłem go, czy potwierdzi temat w przypadku pytania. Zaśmiał się, gdy usłyszał cały koncept i stwierdził, że to będzie dobra zabawa. Stąd w tekście Mazurka informacje o "otoczeniu zawodnika" i "portugalskich agentach”. Czas tykał, leciał, traciliśmy już nadzieję, ale w końcu! Jan Mazurek obwieścił światu wspaniałą nowinę i wkopał samego siebie. Z litości nie zacytuję już prywatnych wiadomości, w których wyraziłem podziw dla jego źródła — oczywiście dalej brnął w kłamstwo, nie spodziewając się, że dopełnia scenariusza naszego dzieła - czytamy.

Na koniec dziennikarz Weszło dodał, zwracając się do Mazurka: „Janku, miałem cię za dobrego dziennikarza, ale przede wszystkim dobrego kolegę. Ceniłem pracę z tobą i było mi żal, że odchodzisz. Nie wiem, ile jeszcze rzeczy bezczelnie ukradłeś, co gorsze - być może pracując u nas. Krótka rozmowa po całej sprawie utwierdziła mnie jednak w przekonaniu, że robisz to w pełni świadomie, z wyrachowaniem, bez mrugnięcia okiem. Jeśli nie masz o czym pisać i szukasz informacji, odezwij się do starszych kumpli. Nie wstydź się, pomożemy, coś podrzucimy. Nie dość, że zbierzesz brawa i uznanie, to jeszcze łatwiej będzie spojrzeć rano w lustro.”

Był w Weszło pięć lat

Jan Mazurek na ten moment nie skomentował sprawy w social mediach. Portal Wirtualnemedia.pl poprosił go także o komentarz, ale do momentu publikacji tego artykułu nie otrzymaliśmy odpowiedzi. Biuro prasowe Interii przekazało nam: “Wyjaśniamy sprawę i po wysłuchaniu Jana Mazurka podejmiemy decyzje”.

Mazurek pracował w Weszło przez ponad pięć lat. Dziennikarz zajmował się piłką nożną, przygotowując artykuły oraz występujących w programach na kanale youtubowym Weszło TV. Pojawiał się także w przeszłości w Kanale Sportowym, gdy do grona zarządzających należał Krzysztof Stanowski.

Dołącz do dyskusji: Co za historia. Jak dziennikarze przyłapali kolegę z Interii na "złodziejstwie" i dali mu nauczkę

14 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
2ewewds
taki jest poziom większości dziennikarzyn, czy to wupej, łonet czy WM, takie same "zapożyczenia"
47 2
odpowiedź
User
Neo
Oto symbol i twarz wielu mediaworkerow w portalach.
43 0
odpowiedź
User
XX
Do pouczania o moralności (w tym dziennikarskiej) był pierwszy.
36 0
odpowiedź