Firmy łatwiej sprawdzą prawo jazdy pracowników. Po tragedii minister cyfryzacji zapowiada zmiany
W najbliższych dniach, a na pewno do końca stycznia, proces sprawdzania przez przedsiębiorców uprawnień do jazdy będzie zautomatyzowany – zapowiedział we wtorek wicepremier i minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski. Kilka dni temu mężczyzna z sądowym zakazem prowadzenia pojazdów, zatrudniony w firmie kurierskiej, śmiertelnie potrącił 14-latka.
Wicepremier przekazał, że na stronie ministerstwa ukażą się informacje, jak proces ten zostanie zautomatyzowany i jak przedsiębiorca będzie mógł łatwo sprawdzić codziennie, czy jego pracownik ma uprawnienia.
Powiedział, że, że Centralna Ewidencja Pojazdów i Kierowców (CEPiK) zostanie zmodyfikowana tak, aby weryfikacja pracujących dla przedsiębiorców kierowców mogła być wykonywana codziennie. Zapewnił, że resort udostępni przedsiębiorcom odpowiednie do tego narzędzia. Zaznaczył, że będzie to wymagało współpracy z firmami, które oprócz zgłoszenia się do Centralnego Ośrodka Informatyki CEPiK-u, będą z tych danych korzystały.
Podkreślił, że resort ogłasza zmiany we wtorek chociaż prace nad modyfikacją CEPiK-u trwają od miesięcy. Podał, że co roku do CEPiK-u spływa około 25-30 mln zapytań od firm i instytucji publicznych, co pokazuje, że one z tych danych korzystają.
"W tej sprawie nie będzie możliwości oszukania państwa. W tej sprawie państwo będzie mocne jak pięść. Przy współpracy z prokuraturą, policją, służbami specjalnymi będziemy to prawo egzekwować" – podkreślił Gawkowski.
Dane o prawie jazdy dla firm i platform przewozowych
Zaznaczył, że dane zostaną udostępnione zarówno firmom transportowym, jak i pośrednikom przy przewozie. Podkreślił, że są to zmiany wprowadzona szczególnie dla dużych firm, bo małe, zatrudniające kilku kierowców, mogą to robić już teraz.
"Przedsiębiorstwa dostaną od nas wtyczkę do systemu, który będzie w czasie rzeczywistym monitorował i dawał wiedzę. Wystarczy +zaszyć+ sobie w swoim systemie informację o alercie. Dzisiaj przygotowanie takiego zmiany programowej trwa kilkadziesiąt minut" – powiedział Gawkowski.
Zapewnił, że pracodawca dostanie spersonalizowaną informację o pracownikach, który z nich ma, a który nie ma uprawnień. Podkreślił też, że wprowadzane zmiany nie wymagają zmian w ustawie.
Wprowadzone zmiany to reakcja ministerstwa na wypadek, do którego doszło w piątek na warszawskiej Woli. Kierowca-kurier śmiertelnie potrącił tam na pasach 14-latka i uciekł. Mężczyzna miał sądowy zakaz prowadzenia pojazdów.
Dołącz do dyskusji: Firmy łatwiej sprawdzą prawo jazdy pracowników. Po tragedii minister cyfryzacji zapowiada zmiany