SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Czy Netflix ma swoich „Chirurgów”? Rośnie widownia serialu „Puls”

Nowy serial medyczny Netfliksa zatytułowany „Puls” cieszy się dużą popularnością wśród polskich widzów. Produkcja miała premierę zaledwie kilka dni temu, a od tego czasu utrzymuje się na drugim miejscu Top 10 platformy. Wyprzedza ją jedynie odkrycie marca, czyli miniserial „Dojrzewanie”.
 

„Puls”, Netflix „Puls”, Netflix

Dziesięcioodcinkowy „Puls” opowiada o pracy rezydentów w szpitalu w Miami. Akcja rozpoczyna się, gdy nad najbardziej oblegany oddział ratunkowy w Miami nadciąga huragan. W tym samym czasie, odbywająca tam ostatni rok rezydentury lekarka Danny Simms (Willa Fitzgerald) nagle dostaje awans, a uwielbiany główny rezydent, doktor Xander Phillips (Colin Woodell), zostaje zawieszony.

Gdy sytuacja pogodowa się pogarsza i coraz więcej ludzi potrzebuje pomocy, szpital przechodzi w tryb lockdownu. Danny i Phillips muszą teraz znaleźć jakiś sposób na współpracę, czego nie ułatwia fakt, że na jaw wychodzą pikantne szczegóły ich skomplikowanego i zakazanego romansu.

Konsekwencje tego związku odbijają się na pozostałych lekarzach, którzy muszą również mierzyć się z własnymi osobistymi i zawodowymi wyzwaniami, jednocześnie w stresujących warunkach ratując ludzkie życie  – informuje Netflix zachęcając widzów do seansu.

Recenzje amerykańskich krytyków 
„Puls” – podobnie jak „Chirurdzy” – łączy dramat medyczny z operą mydlaną i wiele miejsca poświęca romansowi głównych bohaterów. Mimo że widzowie są zachwyceni, recenzenci nie zostawili na produkcji suchej nitki. Najmocniej krytykowana jest za to, jak formalnie zrealizowana została ważna scena wypadku i jak fabularnie rozwinięto ten wątek. 

 – Cała scena wygląda jak kiepsko wyrenderowana sekwencja z gry wideo z okolic 2012 roku – napisała recenzentka serwisu Vulture, Kathryn VanArendonk. – Lekarze niby noszą fartuchy i od czasu do czasu leczą pacjentów, ale tak naprawdę głównie uprawiają seks, kłócą się i płaczą na klatkach schodowych – dodaje krytyczka.

„Puls” to frustrująca mieszanina wielu lepszych seriali, wrzucona do blendera i miksowana tak długo, aż każdy smak i struktura zniknęły bez śladu – kończy recenzję autorka serwisu Vulture.

Nie inaczej przedstawia się opinia redaktorów serwisu TVLine. Swoich czytelników pytają retorycznie: Czy wyłączyłeś  – albo przynajmniej byłeś bliski wyłączenia – serialu „Puls”, gdy tylko zobaczyłeś, jak fatalne było CGI w tej pierwszej scenie?

Aktualnie ocena serialu „Puls” wynosi 6,2/10 (serial oceniło 2,1 tys. użytkowników) w serwisie IMDb oraz 44 proc. na Rotten Tomatoes.

Twórcy i obsada serialu „Puls” 
Twórczynią, showrunnerką i producentką wykonawczą serialu jest Zoe Robyn, a showrunnerem i producentem wykonawczym Carlton Cuse.

W rolach głównych występują: Willia Fitzgerald, Colin Woodell, Justina Machado, Jack Bannon, Jessie T. Usher, Jessy Yates, Chelsea Muirhead, Daniela Nieves. W pozostałych rolach wystąpili: Néstor Carbonell, Jessica Rothe, Santiago Segura, Ash Santos, Arturo Del Puerto.

Serial „Puls” dostępny jest na platformie Netflix.

Dołącz do dyskusji: Czy Netflix ma swoich „Chirurgów”? Rośnie widownia serialu „Puls”

3 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
lol
W tytule "rośnie widownia serialu", ale z tekstu właściwie niczego się nie można o tym dowiedzieć. No oczywiście, że rośnie. Widownia zawsze jakoś tam rośnie po premierze. Trudno, żeby spadała, skoro codziennie ktoś obejrzy ten czy inny serial. Ogarnijcie się, bo te wasze teksty reklamowe to jakaś żenada.
3 1
odpowiedź
User
sg
Z serialem Chirurdzy ciężko będzie konkurować bo jeśli Netflix robi 10 odcinków na sezon.....a kolejny sezon pewnie za rok.
1 0
odpowiedź
User
f
przy THE PITT (HBO) ten serial to nawet nie stał. Polecam THE PITT - mega kozak
1 0
odpowiedź