Abonenci Play z niespodziewanymi dopłatami za doładowania. „To nie błąd systemu, wprowadziliśmy dodatkowe zabezpieczenia”
Niektórzy użytkownicy sieci Play zauważyli na swoich rachunkach dodatkowe opłaty za doładowania zewnętrznych numerów, których jednak nie dokonali. Na razie nie wiadomo jaka jest przyczyna naliczenia nienależnych operatorowi kwot, jednak Marcin Gruszka, rzecznik Play wyklucza błąd po stronie telekomu. - Nie mamy do czynienia z wadą systemu, wprowadziliśmy system dodatkowych powiadomień o nieautoryzowanych doładowaniach - wyjaśnia w rozmowie z serwisem Wirtualnemedia.pl.
O problemach związanych z nieautoryzowanymi doładowaniami numerów poinformował jako pierwszy serwis Zaufana Trzecia Strona powołując się na doniesienia od swoich czytelników.
Kilku z nich poinformowało, że na fakturach otrzymanych od Play zauważyli dodatkową kwotę za doładowanie zewnętrznego numeru pre-paid. Taką możliwość za pośrednictwem konta w serwisie internetowym operatora ma każdy z abonentów, jednak w wypadku wspomnianych klientów nie przyznali się oni do dokonania takiej operacji.
Kwota nieautoryzowanych doładowań zawsze była taka sama i wynosiła 150 zł. Jest ona równa miesięcznemu limitowi doładowań w ramach usługi „Doładowanie z telefonu numeru na kartę lub Mix w Play”.
Zaniepokojeni wysokim rachunkiem użytkownicy zaczęli zwracać się do Play z reklamacjami i żądaniem anulowania naliczonych dodatkowych kwot. Tłumaczyli, że sami nie dokonali doładowań, a w momencie w którym wykonano operację (wszystkie zanotowane przypadki miały miejsce pomiędzy 15 a 23 maja br.) mieli przy sobie swoje telefony, co wyklucza dokonanie doładowań przez obce osoby.
Marcin Gruszka, rzecznik Play na firmowym blogu przyznał, że problem nieautoryzowanych doładowań rzeczywiście istnieje, zastrzegł jednak że ma on bardzo ograniczonych charakter. Zachęcał też użytkowników do zgłaszania się do operatora zapewniając, że każdy przypadek będzie rozpatrywany indywidualnie. W podobnym duchu przedstawił sprawę w rozmowie z serwisem Wirtualnemedia.pl.
- Do tej pory dotarły do nas sygnały o 12 przypadkach kwestionowanego przez użytkowników doładowania zewnętrznego numeru pre-paid - przyznał Marcin Gruszka. - Każdy z nich jest przez nas starannie wyjaśniany, podobnie jak cała sprawa związana z tymi doniesieniami.
Gruszka przyznaje, że na razie nie wiadomo dokładnie gdzie leży przyczyna niezamierzonych przez użytkowników doładowań z wykorzystaniem ich kont. Rzecznik Play wyklucza jednak zmasowany atak cyberprzestępców na klientów sieci czy też awarię sytemu naliczania opłat. Nieoficjalnie zaś skłania się ku tezie, że chodzi tu o pojedyncze włamania dokonywane na profile wybranych abonentów. Gruszka ujawnia też, że sieć od wtorku wprowadziła dodatkowe zabezpieczenia.
- Przy każdym doładowaniu numer obciążany dostaje notyfikację SMS-ową – zaznacza rzecznik. - To bardzo dobre zabezpieczenie, bo klient może od razu zareagować w razie wątpliwości.
Na pytanie co powinien zrobić użytkownik, który otrzyma SMS o doładowaniu którego w rzeczywistości nie dokonał Gruszka odpowiada bez wahania: - Natychmiast do nas dzwonić. Będziemy reagować na bieżąco.
W pierwszym kwartale br. sieć Play zanotowała 1,58 mld zł przychodów operacyjnych (9,6 proc. więcej niż rok wcześniej) i 564 mln zł zysku EBITDA (po wzroście o 20,8 proc. w skali roku). Na koniec marca miała 11,94 mln aktywnych klientów.
Dołącz do dyskusji: Abonenci Play z niespodziewanymi dopłatami za doładowania. „To nie błąd systemu, wprowadziliśmy dodatkowe zabezpieczenia”