Jedynie 44 tys. Polaków słucha radia przez DAB+. Dlaczego stacje inwestują w testy?
Z danych Radio Track, do których dotarł portal Wirtualnemedia.pl wynika, że tylko 44 tys. Polaków codziennie słucha radia w systemie DAB+. Mimo niewielkiej popularności tej technologii, nie brakuje lokalnych stacji, które decydują się na lokalne testy w wielu częściach kraju. Prezes Muzycznego Radia z Jeleniej Góry tłumaczy to „akceptowalnymi kosztami”.
Poprzednia Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zabiegała o to, żeby przeprowadzić konkurs na miejsca w ogólnopolskim multipleksie DAB+. Chętnych zgłosiło się mniej niż liczba dostępnych slotów. Konkurs zawieszono do czasu rozstrzygnięć Urzędu Komunikacji Elektronicznej dotyczących operatora multipleksu. Mają zapaść w tym roku. Nadawcom prywatnym nie spieszy się do cyfryzacji.
Obawiają się wielkich inwestycji, zmian na rynku reklamowym. Narzekają na przestarzałość technologii DAB+ w porównaniu z na przykład internetowym radiem. Choć KRRiT chciała szybszej dyskusji, to UKE uważa, że do wyłączenia analogowego FM nie powinno dojść wcześniej niż przed końcem 2032 roku.
Na razie 67 proc. populacji Polski musi zadowolić się multipleksem Polskiego Radia (Jedynka, Dwójka, Trójka, Czwórka, Polskie Radio 24, Polskie Radio Kierowców, Polskie Radio Dzieciom, Polskie Radio Chopin, Polskie Radio dla Ukrainy i lokalne rozgłośnie Polskiego Radia oraz ich kanały tematyczne).
W zeszłym roku ruszyły też multipleksy lokalne DAB+ w Warszawie, Poznaniu, Katowicach, Rzeszowie, Tarnowie, Toruniu i Częstochowie. Multipleksy eksperymentalne działają z kolei w Warszawie, Gdańsku, Krakowie, Łodzi, Bielsku-Białej, Gliwicach, Szczawnicy, Andrychowie, Wrocławiu i Trójmieście.
Można dzięki nim słuchać głównie lokalnych, niszowych i katolickich stacji.
Ile osób korzysta z DAB+?
W listopadzie 2021 roku TePanel Instytutu Łączności opublikował dane, z których wynika, że odbiorniki DAB+ ma mniej niż 5 proc. Polaków. Powołany przez KRRiT do takich badań Krajowy Instytut Mediów nie zdradza jaki odsetek społeczeństwa posiada urządzenia do odbioru cyfrowego radia.
Ile osób korzysta z DAB+? - Oczywiście w Radio Tracku jest mierzona słuchalność radia DAB+ i to są dane zbierane co miesiąc, na bieżąco. W 2022 roku zasięg dzienny w DAB+ wynosił 0,15 proc., co oznacza, że średnio codziennie w całej Polsce radia cyfrowego DAB+ słuchało 44 tys. osób. Dla porównania - przez antenę FM/UKF było to 18,4 mln osób, przez internet - 2,1 mln, a przez dekoder tv kablowej albo satelitarnej - 0,5 mln - informuje Wirtualnemedia.pl menadżer jednej ze stacji komercyjnych.
- W Radio Track pytamy respondentów o źródło, z którego korzystają, aby słuchać radia. W 2022 roku 44 tys. osób wskazało jako źródło odbiorniki DAB +. Dla porównania ponad 18 mln wskazało antenę FM a ponad 2 mln - internet. Muzyczne Radio w skali całego kraju ma od 0,3 proc. do 0,5 proc. udziału w czasie słuchania (w zależności od fali) - mówi z kolei Wirtualnemedia.pl Monika Polewska, rzecznik Komitetu Badań Radiowych, twórcy badania Radio Track.
Z badania Radio Track wynika, że w 2022 roku dzienna liczba słuchaczy radiowej Jedynki wyniosła w przypadku FM 1,37 mln, drogą internetową 50 tys., przez dekoder telewizji cyfrowej 25 tys., a metodą DAB+ 11 tys. W przypadku Trójki to odpowiednio: 684 tys., 46 tys., 8 tys. i 6 tys., Polskiego Radia 24 104 tys., 45 tys., 3 tys. i 4 tys., a Muzycznego Radia z Jeleniej Góry 104 tys., 12 tys., 2 tys. i 0 (rozszerzenie zasięgu stacji w DAB+ o Warszawę i Łódź nastąpiło dopiero późną jesienią 2022 roku). Już wcześniej informowaliśmy, że wyjątkowo słabo radzą sobie stacje tematyczne Polskiego Radia, dostępne w DAB+. W 2021 roku średnia dzienna liczba słuchaczy stacji dla dzieci i kierowców wynosiła tysiąc. Przedstawiciel stacji komercyjnej ironizował, że taniej byłoby im wysyłać płyty CD z audycjami.
„Obiecanki o cudownych bonusach nie są prawdziwe”
Na polskim rynku nie brakuje lokalnych stacji radiowych, które są nadawane w multipleksach eksperymentalnych odległych miast. To na przykład Radio 7 z Mławy, którego można słuchać m.in. w Warszawie czy Wasze Radio FM z wielkopolskiego Wągrowca, dostępne także w Łodzi. Wyjątkowo bogatą sieć nadajników w DAB+ ma Muzyczne Radio z Jeleniej Góry. Stacji można słuchać m.in. w Szczecinie, Szczawnicy, Opolu, Krakowie, Andrychowie, Warszawie, Wrocławiu, Gdańsku i Łodzi, a także w okolicach tych miast.
Mimo wielu emisji eksperymentalnych, szef rozgłośni nie kryje sceptycyzmu wobec szybkiej cyfryzacji. - Generalnie jak większość rynku jesteśmy sceptycznie ustosunkowani do „siłowego” przejścia z FM na DAB+ preferowanego w niedalekiej przyszłości przez KRRIT. Taki ruch w proponowanej wersji z pewnością zniszczy obecną strukturę rynku radiowego i reklamowego w Polsce na rzecz państwówek już do tego przygotowanych technicznie i finansowo oraz 2-3 sieci krajowych lub prawie krajowych, które uniosą finansowo i technicznie wymianę sprzętu, okresowe działanie w obu systemach. Wbrew zapewnieniom nowy system jest droższy, gdyż zaplanowana mapa pokrycia małymi nadajnikami wymusza więcej lokalizacji do pokrycia a obiecanki o cudownych bonusach technologicznych i jakościowych dla słuchacza nie są w pełni prawdziwe szczególnie w obszarach górzystych i w gęstej zabudowie. Już z obecnej praktyki widać, że maksymalnie skompresowane emisje DAB+ nie nadają się do słuchania atrakcyjnej muzyki – mówi Wirtualnemedia.pl Ryszard Pragłowski, prezes Muzycznego Radia.
Testują, aby zbadać potencjał poszczególnych rynków
Muzyczne Radio trochę wyróżnia się od innych stacji pod względem formatu muzycznego. Nie emituje disco polo, a stawia na muzykę dance czy trance. W godzinach nocnych, w przeciwieństwie do wielu innych rozgłośni, jeleniogórska stacja nie emituje głównie polskiej muzyki. Na Dolnym Śląsku i w sąsiednich regionach dużą popularnością od lat cieszy się audycja DMC, emitowana w piątkowe wieczory. Jej prowadzący czyta pozdrowienia przesyłane m.in. przez komunikator internetowy. Niektóre pochodzą z innych części kraju.
Szef rozgłośni nie kryje, że chce zbadać potencjał na poszczególnych rynkach. - Jeśli KRRiT byłaby skłonna postawić na DAB+ w formule dalszego rozwoju radia w nowym dodatkowym paśmie otwartym dla stacji nowo aspirujących i ze starego portfela, to wtedy sprawa staje się interesująca dla naszej stacji i pewnie też wszystkich innych. Dlatego też testujemy do czasu ostatecznych decyzji co dalej z FM czy na innych rynkach nasza propozycja muzyczna spotka z zainteresowaniem uzasadniającym aplikacje w DAB+ na niektórych rynkach. Okres testowy to 1-2 lat i po takim okresie nawet bez systemu badawczego jakieś wnioski na przyszłość będą - zauważa Pragłowski.
Brak wiarygodnych danych?
Prezes Muzycznego Radia narzeka na brak miarodajnych danych odnośnie słuchalności w DAB+. Badanie Radio Track jest krytykowane m.in. przez Polskie Radio czy założyciela domu mediowego OMD Jakuba Bierzyńskiego. - Nie mogę nadziwić się paranoicznej sytuacji, w której KRRiT nakłania nadawców do przejścia i inwestycje w DAB+ i równocześnie zabrania lub nie nakłania jednostki badawcze do badania słuchalności nawet tych 1-2 rocznych emisji testowych, w których przyszli nadawcy mogliby sprawdzić jak odbierane są na rynku ich propozycje programowe i czy mają szanse na poważne zaistnienie słuchalnościowe i finansowe - przekonuje Pragłowski.
Choć na razie ciężko mówić o reklamowym uzasadnieniu emisji lokalnych stacji w DAB+, to zdaniem przedstawiciela stacji z Jeleniej Góry, koszty nie należą do wysokich. Na ofercie zależy bowiem operatorom multipleksów eksperymentalnych.
- Nadajemy przez minimum 1 rok i obserwujemy. Produktu, który nie jest badany i nie ma reklamodawcy czego pokazać nie da się sprzedać. Wejście nasze na poszczególne lokalizacje DAB+ zostało zainicjowane na wyraźne zaproszenie operatorów DAB+, którzy też stoją w rozkroku i testują czy to wszystko ma jakiś finansowy sens w przyszłości, a póki co chcą aby ktoś ich paczek DAB-u słuchał. Obciążają nas póki co kosztami, które są jeszcze akceptowalne - zapewnia szef Muzycznego Radia.
Dołącz do dyskusji: Jedynie 44 tys. Polaków słucha radia przez DAB+. Dlaczego stacje inwestują w testy?
Głupoty opowiadasz. Aplikację PR4 pobrało ponad 1000 osób, czyli 10 razy więcej. Już się porządnie pomyliłeś. W DAB PR4 słucha według wyliczeń przedstawionych tutaj 2000 osób. Pojedynczych audycji słuchali (już) sporadyczni słuchacze.
Ale PiS realizuje wszystko, żeby twoje przewidywania się sprawdziły.