Szukaj
Newsletter
„Come and complain” - sceptycy i biały niedźwiedź promują Polskę za granicą (wideo)
Ruszyła internetowa kampania przewrotnie promująca Polskę jako kraj ludzi wiecznie narzekających. Akcję pod hasłem „Poland. Come and complain” przygotowały i realizują firmy Blacklama.pl, Bird&Co i Papaya Films.
W spotach z kampanii „Poland. Come and complain” trzy osoby - taksówkarz, naukowiec i przedsiębiorca z sektora IT - pokazują, że narodową cechą Polaków jest narzekanie, sceptycznie wypowiadając się o naszej mentalności oraz osiągnięciach w kulturze i branży nowych technologii.
Z ich opiniami polemizuje angielska lektorka, a na drugim planie widać człowieka przebranego w strój białego niedźwiedzia.
Kampania ma w przewrotny sposób zachęcać obcokrajowców do wizyty w naszym kraju. Oprócz spotów udostępnionych na YouTubie obejmuje komunikację na facebookowym fanpage’u „Come and complain”.
Pomysłodawcami akcji są Jan Mosiejczuk i Tomasz Chojnacki z agencji Blacklama.pl. Spoty wyprodukował dom produkcyjny Papaya Films, a komunikację w mediach społecznościowych prowadzi agencja Bird&Co.
polecamy
Pięć miast na tegorocznej trasie ciężarówki Coca-Coli Polskie lekkoatletki promują kraj w kampanii POT Bliskość zamiast barier w świątecznej kampanii T-Mobile Trendy marketingowe 2025 roku: od bezpieczeństwa Gen AI po zagadkę wzrostu populacji Wiśniowski sponsorem skoczka narciarskiego Pawła Wąska Michał Żebrowski o żonie w kampanii Yes
najpopularniejsze
Radio 357 ze spotami dla niepłacących. „Inflacja zjada środki od patronów”
Była prezenterka TVN24 dyrektorką w PKP. Odpowiada na krytykę
Tyle stacje informacyjne zarabiają z reklam. TVN24 z ogromną przewagą nad Republiką
Legimi zarobiło rekordowo. Zarzuty wydawców to „sytuacja przejściowa”?
„Wycieczkowiec” zastąpił "Hotel Paradise". Ile osób ogląda nowy serial TVN7?
Dołącz do dyskusji: „Come and complain” - sceptycy i biały niedźwiedź promują Polskę za granicą (wideo)
Jak można coś takiego wypuścić w eter?? Najgorsze jest to, że to idzie w świat. Na pewno doczekamy się memów, podobnie jak przy kampanii Polski Wschodniej za granicą. Po cholerę ktoś miałby przyjeżdzać do kraju gdzie wszyscy narzekają. No chyba, że jakiś desperat.