Burmistrz skazany za podżeganie do wysyłania smsów, w których groził śmiercią lokalnym blogerom
Sąd Rejonowy w Radomsku wydał wyrok w sprawie wysyłania smsów, w których lokalnym aktywistom oraz blogerom grożono śmiercią. Sprawa dotyczy burmistrza Przedborza, który został oskarżony o podżeganie do wysyłania wiadomości, w zamian za dalsze zatrudnianie narzeczonej podwładnego w urzędzie miasta. Został on skazany na karę 1 roku i 3 miesięcy pozbawienia wolności. Wyrok jest nieprawomocny.
Sprawę obserwuje Helsińska Fundacja Praw Człowieka. Organizacja podkreśla, że „bezpieczeństwo osobiste dziennikarzy jest podstawowym warunkiem swobodnego przekazywania informacji i wypełniania przez nich swojej misji”.
- Dotyczy to tak samo bezpieczeństwa osób, które w podobny sposób jak dziennikarze sprawują funkcję kontrolną wobec władzy i informują społeczeństwo o istotnych sprawach publicznych – takich jak blogerzy i blogerki – stwierdza Konrad Siemaszko, prawnik HFPC.
Dodaje, że z gwarancji wolności słowa wynika obowiązek ochrony przez organy państwa tych osób przed atakami i groźbami.
- Natomiast w sytuacji, gdy do takich zamachów już doszło, państwo ma obowiązek dokładnego wyjaśnienia wszystkich okoliczności i pociągnięcia do odpowiedzialności ich sprawców - podkreśla.
Postępowanie dotyczyło trzech blogerów: Iwona Prokop, Krystyna Koń i Wojciech Mularczyk aktywnie uczestniczyli w życiu społecznym, m.in. biorąc udział w posiedzeniach rady miejskiej i występując do urzędu miasta z wnioskami o udostępnienie informacji publicznej. Wraz z kilkoma innymi mieszkańcami współtworzą oni również bloga „Jawny Przedbórz”, gdzie publikowali nagrania z posiedzeń rady miejskiej. W 2015 roku Iwona Prokop zaczęła otrzymywać wulgarne smsy z groźbami z nieznanego numeru, wzywające do zaprzestania działalności społecznej. Krystyna Koń i Wojciech Mularczyk po przeczytaniu wiadomości stwierdzili, że groźby dotyczą również ich, dlatego zdecydowali się poinformować o tym policję.
Pierwsze postępowanie w sprawie smsów
Z kolei w czerwcu 2016 roku policja zatrzymała Wojciecha O. w związku z podejrzeniem wysyłania wiadomości z groźbami śmierci. Powiedział on policji, że to burmistrz miasta nakłaniał go do pisania obraźliwych smsów, w zamian za przedłużenie zatrudnienia jego narzeczonej w urzędzie miasta. Później w sądzie wycofał się z tych wyjaśnień, stwierdzając, że to funkcjonariusze policji zasugerowali mu takie zeznania i składał je pod presją. Natomiast burmistrz miasta - zeznając wtedy jeszcze jako świadek - zaprzeczał, że ma ze sprawą coś wspólnego.
Sąd Rejonowy w Radomsku w listopadzie 2016 roku uznał jednak, że Wojciecha O. jest winny i odpowiada za gróźby pozbawienia życia i uszkodzenia ciała. W maju 2017 roku Sąd Okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim utrzymał wyrok w mocy.
Oskarżenie burmistrza
Po uprawomocnieniu się wyroku w sprawie Wojciecha O. wszczęto kolejne śledztwo w sprawie wiadomości tekstowych. W grudniu 2017 roku prokuratura oskarżyła burmistrza Przedborza o podżeganie Wojciecha O. do kierowania gróźb pozbawienia życia i uszkodzenia ciała do Iwony Prokop, Krystyny Koń oraz Wojciecha Mularczyka, a także podżeganie do znieważania Prokop i Koń.
Prokuratura stwierdziła, że burmistrz miał wydawać polecenia dotyczące treści wysyłanych smsów, tym samym uzależniając zatrudnienie narzeczonej Wojciecha O. od wykonywania jego poleceń. W związku z tym burmistrz został również oskarżony o łapownictwo (wręczanie, branie lub żądanie łapówki). Oskarżono także Wojciecha O. o znieważenie poprzez wysyłanie smsów. W toku postepowania burmistrz wyparł się stawianych mu zarzutów, a Wojciech O. przyznał się jedynie do kierowania zniewag w stosunku do Prokop i Koń.
Sąd Rejonowy w Radomsku uznał burmistrza za winnego wszystkich zarzucanych mu czynów i zdecydował o karze 1 roku i 3 miesięcy pozbawienia wolności. Dodatkowo orzeczono zakaz zajmowania przez niego stanowisk w administracji samorządowej przez 4 lata.
Jednocześnie sąd umorzył postępowanie przeciwko Wojciechowi O. znieważenia kobiet, ale jeśli chodzi o zniewagę Mularczyka – sąd skazał Wojciech O. na rok pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata, nakazując powstrzymywanie się w tym czasie od jakiegokolwiek kontaktu z nim.
Dołącz do dyskusji: Burmistrz skazany za podżeganie do wysyłania smsów, w których groził śmiercią lokalnym blogerom