Apple oskarżony o naruszanie prywatności europejskich użytkowników. Zbiera dane bez ich zgody

Koncern Apple wielokrotnie podkreślał, że jednym z najważniejszych zasad którymi się kieruje jest zapewnienie użytkownikom maksimum bezpieczeństwa i prywatności podczas korzystania z iPhone’ów i innych urządzeń tego producenta. Teraz okazuje się, że te deklaracje nie są do końca prawdziwe.

Apple narusza RODO

Jak podała agencja Reuters oskarżenia o naruszanie przez Apple reguł dotyczących prywatności użytkowników wysunęła kierowana przez Maxa Schremsa grupa aktywistów o nazwie Noyb. Organizacja ta już wcześniej podjęła działania prawne związane z ochroną danych w serwisach prowadzonych przez Facebooka i Google.

Czytaj także: Apple: MacBook Air, 13-calowy MacBook Pro i Mac mini w nowych odsłonach z czipem Apple M1 (wideo)

Noyb wniosła skargi za pośrednictwem regulatorów w Niemczech i Hiszpanii oskarżając Apple o to, że koncern narusza przepisy RODO obowiązujące na terenie Unii Europejskiej.

O co chodzi? Otóż według Maxa Schremsa i Noyb Apple zbiera po kryjomu dane na temat zachowań w sieci użytkowników smartfonów iPhone. Koncern ma stosować specjalny kod generowany po pierwszym uruchomieniu każdego nowego iPhone’a. Umożliwia on firmom zewnętrznym targetowanie reklam na podstawie danych geolokalizacyjnych oraz informacji dotyczących tego, jakie strony w sieci są odwiedzane przez użytkowników. Kluczowy element stanowi fakt, że właściciele iPhone’ów nie są o tym informowani, a system nie pyta ich o udzielenie odpowiednich zgód.

Na razie nie wiadomo jaki tryb prawny zostanie nadany obecnym skargom sformułowanym przez Noyb. Do poniedziałku unijne instytucje regulacyjne nie zajęły stanowiska w tej sprawie.

Czytaj także: Blikiem można płacić w usługach Apple

W zakończonym 26 września 2020 r. IV kwartale roku finansowego 2020, Apple zanotowało przychód w wysokości 64,7 miliarda dolarów. To o 1 proc. więcej niż rok wcześniej (64,04 mld USD). Zysk netto zmalał w ujęciu rocznym z 13,69 mld dolarów do 12,67 mld dolarów.