SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Anonymous przejęli streamingi z rosyjskich kamer monitoringu, informują o ofiarach wojny w Ukrainie

Kolektyw hakerski Anonymous informuje, że przejął streaming kilkuset kamer bezpieczeństwa z różnych miejsc w Rosji. Udostępnia transmisje wraz z przekazem o zbrodniach wojennych Rosjan w Ukrainie.

Streaming z wielu kamer bezpieczeństwa został udostępniony przez grupę Anonymous na stronie behindenemylines.live. Można tam oglądać obraz z kamer w różnych miejscach, m.in. restauracjach, biurach, siedzibach służb publicznych oraz na ulicach. Początkowo był też streamingi z kamer w niektórych domach, ale usunięto je „ze względu na prywatność obywateli Rosji”.

Na większości streamingów dodano napisy: „Putin zabija dzieci. Nie żyje 352 ukraińskich cywilów. Rosjanie kłamali. Chwała Ukrainie”. Zaznaczono, że transmisje z kamer zostały zhakowane przez Anonymous.

Na stronie są też zachęty do wsparcia ukraińskich sił zbrojnych oraz odwiedzenia strony 200RF.com, na której są nagrania z wypowiedziami pojmanych w Ukrainie żołnierzy rosyjskich.

Hakerzy wyjaśnili, że udostępniają streaming z kamer, ponieważ w Rosji nie ma wolnych mediów, więc prawie 150 mln mieszkańców kraju jest skazanych na propagandę Kremla i nie zna prawdy o wojnie w Ukrainie.

Zaznaczyli, że przechwycili na razie obrazy z kamer zlokalizowanych w głębi Rosji. - Pracujemy nad kamerami na Białorusi, Ukrainie i w części Rosji bliżej Ukrainy, będą one wykorzystane wyłącznie na potrzeby zwiadowcze ukraińskiego wojska - zapowiedzieli.

W ostatnich dniach na profilach społecznościowych informujących o działaniach Anonymous pojawiły się też wpisy z linkami do listy z adresami ok. 1,3 tys. przechwyconych przez kolektyw streamingów z kamer w Rosji i Białorusi.

Anonymous na cyberwojnie z Rosją

W dniu inwazji Rosji na Ukrainę, w czwartek 24 lutego, Anonymous oświadczyli na Twitterze, że wypowiadają agresorowi cybernetyczną wojnę. Jak podał Reuters, tego samego dnia pojawiły się problemy z działaniem m.in. oficjalnych serwisów internetowych rosyjskiego rządu, ministerstwa obrony, prezydenta, Dumy i telewizji Russia Today. Według ustaleń ABC News problemy spowodowali hakerzy z Anonymous. Oficjalnie grupa nie skomentowała tej sytuacji. Russia Today potwierdziła, że doszło do ataku, który spowolnił działanie jego portalu internetowego.

W piątek w zeszłym tygodniu w efekcie działań hakerów z Anonymous pojawiły się problemy z działaniem rosyjskich serwisów sovam.com, com2com.ru, ptt.ru, mil.ru, government.ru, kremlin.ru, rt.com. Jak podawała PAP, ostatnie dwa zostały na krótko przywrócone, jednak w piątek ok. 13 czasu polskiego znowu nie działały.

Na jednym z profili twitterowych Anonymous poinformowano, że przestała działać strona internetowa rosyjskiego koncernu Gazprom.

Wykradzione dane producenta broni i ministerstwa obrony

W minioną sobotę członkowie Anonymous poinformowali, że przejęli ok. 200 GB maili z serwerów produkującej broń białoruskiej firmy Tetraedr, która współpracuje z władzami Rosji przy inwazji na Ukrainę.

Kolektyw poinformował też, że w ramach ataku na serwis rosyjskiego ministerstwa obrony przejął duży pakiet poufnych danych, m.in. adresy mailowe, dane loginowe i numery telefonów urzędników.

Dane na krótko były dostępne publicznie na Twitterze, administracja portalu zablokowała wpis jako naruszający prywatność. Przy czym wielu internautów zdążyło je pobrać i zachęcali się w social media, żeby nękać rosyjskich oficjeli.

Anonymous do Putina: to tylko początek, nie możesz wygrać tej wojny

W zeszłą sobotę na kanale youtube’owym Anonymous pojawiło się wideo skierowane do Władimira Putina. Haktywiści podkreślili, że wskutek agresji na Ukrainę cierpią także cywile, inwazji nie popiera duża część Rosjan, którzy mimo to odczują sankcje gospodarcze nałożone właśnie na kraj.

Skrytykowali też neoimperialną politykę Rosji pod rządami Putina, wspominając o ataku na Gruzję i aneksji Krymu.

W nagraniu wyliczyli też swoje ostatnie ataki na rosyjskie serwisy. - To tylko początek. Niebawem poczujesz pełen gniew hakerów z całego świata, z których część prawdopodobnie przebywa w twoim kraju - zapowiedzieli.

- Twoje tajemnice nie będą już bezpieczne, jest szansa, że kluczowe składowe infrastruktury twojego rządu może zostać przejęta. To nie jest wojna, którą możesz wygrać, bez względu na to, jak potężny się sobie wydajesz - podkreślili członkowie Anonymous.

 

W innym nagraniu członkowie kolektywu skrytykowali Władimira Putina także za groźby wobec Finlandii i Szwecji po zapowiedzi władz tych państwa, że chcą dołączyć do NATO.

- Zamierzamy ujawnić to, co było ukryte przez lata - dzięki sile Anonimowych niszczącej ciebie i twoich skorumpowanych oszustów - podkreślili. – To tylko kwestia czasu, zanim ujawnimy brud, który próbowałeś ukryć przed społecznością, którą okłamywałeś, żeby zdobyć władzę. Żaden szkielet z głębi twojej szafy nie pozostanie nietknięty - zapowiedzieli.

Zaapelowali do Putina, żeby „przywrócił prawa mieszkańców Ukrainy i zrezygnował z pełnionego urzędu”.

Hakerzy zaatakowali też serwisy rosyjskich mediów

W poniedziałek na celowniku aktywistów hakerskich znalazły się też strony internetowe rosyjskiej państwowej agencji prasowej TASS i innych mediów padły. Hakerzy podmienili ich zawartość, umieszczając apel o powstrzymanie Władimira Putina i zarządzonej przez niego inwazji na Ukrainę.

"Putin zmusza nas do kłamstwa i stwarza zagrożenie dla nas wszystkich... To nie nasza wojna, powstrzymajmy go!" - głosi apel zamieszczony przez hakerów na witrynie internetowej TASS-u, przytaczany w całości przez agencję Reutera. "Wzywamy was: powstrzymajcie to szaleństwo, nie posyłajcie swoich synów i mężów na pewną śmierć" - napisali autorzy antywojennej wiadomości.

W poniedziałek podobne cyberataki dotknęły również innych rosyjskich mediów, m.in. gazety "Izwiestia" oraz stacji telewizyjnej RBK. Obecnie strony te są niedostępne, podobnie jak witryna telewizji Russia Today, na którą już wcześniej przeprowadzono zmasowany atak typu DDoS (ang. Distributed Denial of Service).

W poniedziałek rano doradca ministra spraw wewnętrznych Ukrainy Wadym Denysenko przekazał, że ukraińskim hakerom z grupy Cyborgs-Spam of Ukraine udało się włamać na stronę internetową Kremla i upublicznić bazę danych telefonicznych urzędników.

Anonymous zapowiedziało cyberataki na Putina

- Wiadomość do Władimira Putina: Niedługo poczujesz gniew wielu hakerów na całym świecie - napisano w poniedziałek wieczorem na jednym z profili twitterowych Anonymous.

- Putler nadszedł twój czas. Światła, kamera, akcja! - podkreślono. Grupa zapowiedziała, że ujawni poufne dane prezydenta Rosji.

Gruzińska agencja informacyjne TIA podała, że kolektyw Anonymous niebawem ujawni listę rosyjskich agentów działających w ostatnich 25 latach w wielu krajach.

Jacht Putina z sygnałem „Fuck Putin”

W zeszły weekend hakerzy z Anonymous przeprowadzili już niegroźny cyberatak dotyczący Władimira Putina. Według agencji Bloomberg włamali się do systemu komputerowego jachtu przywódcy Rosji i wysłali komunikat informujący, że statek rozbił się u wybrzeża Wyspy Węży (ukraińska załoga tej wyspy nie chciał poddać się Rosjanom).

Ponadto hakerzy zmienili miejsce docelowe jachtu Putina na „Hell”, a jego sygnał wywoławczy - na „FCKPTN” (to skrót od stwierdzenia „Fuck Putin”, funkcjonujący jako popularny tag na Twitterze).

1,5 tys. rosyjskich i ukraińskich serwisów zaatakowanych

W poniedziałek wieczorem grupa Anonymous poinformowała na Twitterze, że przez ostatnie trzy doby, odkąd wypowiedziała wojnę cybernetyczną Rosji, doprowadziła do przerw w działaniu ponad 1,5 tys. rosyjskich i białoruskich serwisów internetowych.

Wyliczono, że to strony administracji rządowej, mediów państwowych, banków i firm.

Gruzińscy hakerzy zaatakowali rosyjski bank, kasyno i serwis dziennikarki popierającej wojnę

W walkę cybernetyczną z Rosją zaangażował się również kolektyw Georgian Hackers Society. W sobotę informował, że zaatakował Sbierbank Rossii, a w niedzielę wyliczył, że przejął dane dotyczące 5 tys. bankomatów, kart kredytowych oraz „oligarchów moskiewskich” (dane tych ostatnich od razu opublikowali).

Ponadto Georgian Hackers Society zaatakowali internetowe kasyno 1xbet.com oraz stronę pochodzącej z Gruzji rosyjskiej dziennikarki Tiny Kandelaki, która od lat jest związana z rosyjskimi mediami państwowymi. W 2007 roku Kandelaki skrytykowała ówczesnego prezydenta Gruzji Micheila Saakaszwiliego, a niedawno poparła inwazję rosyjską na Ukrainę.

 

Dołącz do dyskusji: Anonymous przejęli streamingi z rosyjskich kamer monitoringu, informują o ofiarach wojny w Ukrainie

0 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl