Andrzej Godlewski o naciskach: nie robię nic strasznego
Andrzej Godlewski, wiceszef TVP 1 odpiera zarzuty, że naciskał na redakcję “Wiadomości”, by w dzienniku ukazał materiał o prezydencie Bronisławie Komorowskim. - Nie mam wrażenia, że robię coś strasznego - mówił w środę w radiu Tok FM.
Godlewski zapewnił, że przyjmując propozycję pracy w Telewizji Polskiej (pracuje w niej lipca br., więcej na ten temat) nie chciał "ingerować w bieżącą pracę". - Ale chciałem mieć prawo głosu - tak jak mają redaktorzy czy prowadzący. Mam wrażenie, że na tym polega moja praca i moje obowiązki - mówił w Tok FM wicedyrektor Jedynki ds. audycji publicystycznych i społecznych .
- Chciałem współpracować i chcę współpracować. I miałem wrażenie, że to się układa. W swojej naiwności myślałem, że będziemy rozmawiać o tematach i materiałach. A okazuje się, że zostałem opacznie zrozumiany - dodał.
O sprawie nacisków media napisały we wtorek, po tym jak swoją dymisję złożyła dyrektor TVP 1 Iwona Schymalla. Według ich relacji, Andrzej Godlewski miał naciskać, by materiał o wizycie prezydenta Komorowskiego w Austrii pojawił się się głównym wydaniu “Wiadomości” o 19.30.
Godlewski tłumaczył, że jedynie pytał szefową “Wiadomości” Małgorzatę Wyszyńską, czy taki materiał się pojawi. Ona miała mu odpisać, że tak będzie. A gdy materiał jednak nie poszedł, wiceszef TVP 1 napisał jej w sms-ie, że szkoda, że tak się stało.
Andrzej Godlewski, Iwona Schymalla, Małgorzata Wyszyńska i dyrektor biura koordynacji programowej Jacek Weksler spotkali się w środę z prezesem TVP Juliuszem Braunem. Eefkt spotkania jest taki, że Schymalla odwołała swoją dymisję, na swoim stanowisku pozostaje też szefowa “Wiadomości” (poznaj szczegóły).
Dołącz do dyskusji: Andrzej Godlewski o naciskach: nie robię nic strasznego