Agnieszka Radwańska: TVN nie ma wstępu na moje konferencje
Agnieszka Radwańska zabroniła dziennikarzom TVN pojawiania się na konferencjach prasowych z jej udziałem. Tenisistka uważa, że materiał o niej, który znalazł się na antenie tej stacji tuż po igrzyskach w Londynie, był nieprawdziwy.
W rozmowie z „Gazetą Wyborczą” Radwańska opowiadała o czasie tuż po ubiegłorocznych igrzyskach olimpijskich w Londynie. - Moje wypowiedzi po meczach zostały wyrwane z kontekstu, szczególnie przez jedną z telewizji. Ja po prostu po porażce nie rozpaczałam jak inni, nie mówiłam, że to koniec świata, że nie wiem, jak dalej żyć. Skupiałam się na kolejnych wyzwaniach, następnym turnieju. Trzeba umieć wygrywać i przegrywać - tłumaczyła tenisistka.
- Przykro mi, że mamy takie media, że moje nazwisko wykorzystuje się do tego, żeby zrobić efektowny, negatywny i nieprawdziwy materiał w telewizji, na dodatek szczuje się jeszcze na mnie innych sportowców, ale jakoś nikt nie wpadł na pomysł, żeby mnie zapytać o zdanie przed kamerą. Ten materiał był skandaliczny - powiedziała Agnieszka Radwańska.
Tenisistce chodzi o materiał pokazany w sierpniu ub.r. m.in. w „Faktach” TVN, oparty na jej wypowiedzi (tuż po tym, jak w pierwszej rundzie odpadła z turnieju olimpijskiego), że na igrzyskach świat się nie kończy, a ważniejsze są dla niej turnieje wielkoszlemowe. Lekkoatleta Marek Plawgo nazwał wtedy zawodniczkę antychorążą (podczas ceremonii otwarcia olimpiady Radwańska była chorążym polskiej ekipy). „Chciałabym oficjalnie sprostować wypowiedzi, które padły w mediach w czasie lub po igrzyskach. Niestety duża większość z nich była wyrwana z kontekstu lub przekształcona w sposób, który kompletnie nie odzwierciedlał tego, co mówiłam” - pisała Radwańska zaraz po igrzyskach na Facebooku. „Więc po raz kolejny oświadczam, że z moich ust nigdy nie padły słowa, że igrzyska nie są ważne. Jest mi przykro, że media interesują się bardziej porażkami niż zwycięstwami” - dodała.
W wywiadzie w „Gazecie Wyborczej” Radwańska poinformowała też, iż dziennikarze TVN nie są obecnie wpuszczani na konferencje prasowe z jej udziałem. - TVN ma ode mnie czerwoną kartkę nie na rok, miesiąc, ale na zawsze - podkreśliła.
Wczoraj nie udało nam się zdobyć komentarza telewizji TVN w tej sprawie.
Dołącz do dyskusji: Agnieszka Radwańska: TVN nie ma wstępu na moje konferencje
Też bym TVN-u nie wpuszczał na swoje konferencje :)