SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Agencja marketingowa „podziękowała” za pracę kobiecie wracającej z macierzyńskiego

Agencja komunikacji marketingowej Cheil Poland nie przedłużyła umowy pracownicy w okresie, gdy została mamą adopcyjną. – Byłam bardzo zaskoczona i zasmucona tą sytuacją. Każdy byłby w takiej sytuacji zmartwiony, a co dopiero matka z małym dzieckiem, dla której nagła informacja o utracie stabilnego źródła dochodu dodała wielu obaw i niepokoju o przyszłość – mówi portalowi Wirtualnemedia.pl rozczarowana postawą pracodawcy kobieta.  

fot. Shutterstock.com fot. Shutterstock.com

Paulina Podgórna przez ponad dwa lata była związana z agencją reklamową  Cheil Poland, zaczynała jako tester manualny z czasem awansowała na stanowisko junior project managera. – Było to dla mnie niezwykle motywujące doświadczenie, ponieważ odkryłam, że w tym obszarze czuję się bardzo dobrze i mogę rozwijać swoje umiejętności. Szczególnie po awansie praca sprawiała mi ogromną satysfakcję i dawała poczucie zawodowego spełnienia – opowiada portalowi Wirtualnemedia.pl Podgórna.

W maju tego roku Paulina Podgórna udała się na urlop macierzyński w związku z adopcją dziecka. W tym okresie przypadał koniec jej umowy z pracodawcą, była jednak gotowa wcześniej wrócić do obowiązków, byle zachować źródło utrzymania.

>>> Praca.Wirtualnemedia.pl - tysiące ogłoszeń z mediów i marketingu

– Mój bezpośredni przełożony był bardzo wspierający, kiedy przechodziłam na urlop macierzyński. W listopadzie, kiedy zapytałam o możliwość powrotu i przedłużenia umowy, zapewniał mnie, że nie powinno być żadnego problemu z dalszym zatrudnieniem – wspomina nasza rozmówczyni.

Niestety, w Cheil Poland postanowiono nie przedłużyć kobiecie kończącej się umowy o pracę podczas jej urlopu macierzyńskiego. Sprawę kobieta nagłośniła w mediach społecznościowych.

„Jako powód tej decyzji podano brak dostępnego stanowiska, co jest dla mnie szczególnie bolesne w świetle faktu, że w firmie wciąż pojawiają się zarówno rekrutacje wewnętrzne, jak i zewnętrzne. Pragnę również zaznaczyć, że jestem mamą adopcyjną, dlatego w czasie swojej pracy w Cheil Poland nie przebywałam na zwolnieniu lekarskim związanym z ciążą” – napisała Paulina Podgórna.

Dalej Paulina Podgórna pisze: „Obecna sytuacja jest dla mnie niezwykle trudna, ponieważ odzwierciedla smutną rzeczywistość, z jaką muszą zmagać się kobiety i matki na rynku pracy w Polsce. Oczekiwanie na wsparcie i zrozumienie często zderza się z brakiem stabilności i bezpieczeństwa zawodowego, co pozostawia wiele do życzenia w kwestii równouprawnienia i ochrony pracowników będących rodzicami”.

Cheil Poland "ubolewa nad sytuacją"

Po publikacji tego posta redakcja Wirtualnemedia.pl wysłała pytania do agencji Cheil Poland. W przesłanych odpowiedziach Iny Choi, corporate director agencji przekazał, że umowa z Pauliną Podgórną obowiązuje do końca stycznia 2025 roku, a firma próbuje się z nią skontaktować, by porozmawiać o umowie o pracę. Menadżer zapewnił nas także, że jego firma „zawsze traktuje ludzi równo” oraz że „od wielu lat pracuje [w niej] wiele matek”.

Iny Choi wyraził także „ubolewanie” z powodu publikacji Pauliny Podgórnej w LinkedIn, stwierdził też, że firma „stara się nie generować większego stresu dla każdej ze stron”.

Paulina Podgórna przekazała nam, że w piątek 10 stycznia odbyła spotkanie z zarządem i przedstawicielką działu HR. – Nie otrzymałam na nim żadnej propozycji pracy – wyjaśniono jedynie, że decyzja o nieprzedłużeniu umowy wynikała z restrukturyzacji, a nie z faktu przebywania na urlopie macierzyńskim. Nie podano mi również powodów, dlaczego znalazłam się na liście osób objętych redukcją. Tymczasem podczas urlopu macierzyńskiego otrzymałam mail z gratulacjami za sukcesy firmy oraz premią uznaniową, a prezes firmy podkreślał, że zarówno klienci, jak i menedżerowie byli zadowoleni ze współpracy ze mną – opowiada rozmówczyni Wirtualnemedia.pl.

W czasie spotkania kobieta zapytała czemu mimo pojawiających się wolnych etatów – nie zaproponowano jej powrotu? – Usłyszałam, że firma jest bardzo dynamiczna, a przedstawicielka HR nie chciała mnie wyciągać z urlopu macierzyńskiego, bym mogła skupić się na sytuacji rodzinnej. Doceniam troskę, choć moja chęć powrotu do pracy nie została dostatecznie zauważona.

– Na zakończenie prezes zapewnił mnie, że moja sprawa jest już zamknięta, ale firma na przyszłość postara się poprawić komunikację z pracownikami. Trzymam kciuki za ten plan i liczę, że przyniesie pozytywne efekty – podsumowuje w rozmowie z Wirtualnemedia.pl Paulina Podgórna.

Menedżerka jest obecnie w trakcie poszukiwania pracy.

Dołącz do dyskusji: Agencja marketingowa „podziękowała” za pracę kobiecie wracającej z macierzyńskiego

10 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Wojtek Tumidalski
Jak to bylo "Pieklo Kobiet". A nie czekaj głosowałaś na Tuska i dziwisz się, ze na rynku jest liberlane podejście do pracownika. Tak, tak teraz będzie i bardzo dobrze, bo na Jagodnie tego właśnie chcieli. Brawa!
4 5
odpowiedź
User
Pablo
Jeszcze ośmieliła by się wyjść po ośmiu godzinach... u nas osiem to jest gwiazdek. Matek nie wspieramy, za to lbbbtgggeee jak najbardziej. Zawsze i wszędzie. Rewelacja. Dziękujemy.
2 2
odpowiedź
User
Rafał
Gratulacje i oklaski za inteligencje dla osoby, która mając umowe na czas określony robi awanture dlatego, że pracodawca postanowił jej nie przedłużaċ do czego miał święte.

Na pewno inne agencje teraz ustawiają się w kolejce aby Cie zatrudniċ :)))
3 3
odpowiedź