Agencja marketingowa „podziękowała” za pracę kobiecie wracającej z macierzyńskiego
Agencja komunikacji marketingowej Cheil Poland nie przedłużyła umowy pracownicy w okresie, gdy została mamą adopcyjną. – Byłam bardzo zaskoczona i zasmucona tą sytuacją. Każdy byłby w takiej sytuacji zmartwiony, a co dopiero matka z małym dzieckiem, dla której nagła informacja o utracie stabilnego źródła dochodu dodała wielu obaw i niepokoju o przyszłość – mówi portalowi Wirtualnemedia.pl rozczarowana postawą pracodawcy kobieta.
Paulina Podgórna przez ponad dwa lata była związana z agencją reklamową Cheil Poland, zaczynała jako tester manualny z czasem awansowała na stanowisko junior project managera. – Było to dla mnie niezwykle motywujące doświadczenie, ponieważ odkryłam, że w tym obszarze czuję się bardzo dobrze i mogę rozwijać swoje umiejętności. Szczególnie po awansie praca sprawiała mi ogromną satysfakcję i dawała poczucie zawodowego spełnienia – opowiada portalowi Wirtualnemedia.pl Podgórna.
W maju tego roku Paulina Podgórna udała się na urlop macierzyński w związku z adopcją dziecka. W tym okresie przypadał koniec jej umowy z pracodawcą, była jednak gotowa wcześniej wrócić do obowiązków, byle zachować źródło utrzymania.
>>> Praca.Wirtualnemedia.pl - tysiące ogłoszeń z mediów i marketingu
– Mój bezpośredni przełożony był bardzo wspierający, kiedy przechodziłam na urlop macierzyński. W listopadzie, kiedy zapytałam o możliwość powrotu i przedłużenia umowy, zapewniał mnie, że nie powinno być żadnego problemu z dalszym zatrudnieniem – wspomina nasza rozmówczyni.
Niestety, w Cheil Poland postanowiono nie przedłużyć kobiecie kończącej się umowy o pracę podczas jej urlopu macierzyńskiego. Sprawę kobieta nagłośniła w mediach społecznościowych.
„Jako powód tej decyzji podano brak dostępnego stanowiska, co jest dla mnie szczególnie bolesne w świetle faktu, że w firmie wciąż pojawiają się zarówno rekrutacje wewnętrzne, jak i zewnętrzne. Pragnę również zaznaczyć, że jestem mamą adopcyjną, dlatego w czasie swojej pracy w Cheil Poland nie przebywałam na zwolnieniu lekarskim związanym z ciążą” – napisała Paulina Podgórna.
Dalej Paulina Podgórna pisze: „Obecna sytuacja jest dla mnie niezwykle trudna, ponieważ odzwierciedla smutną rzeczywistość, z jaką muszą zmagać się kobiety i matki na rynku pracy w Polsce. Oczekiwanie na wsparcie i zrozumienie często zderza się z brakiem stabilności i bezpieczeństwa zawodowego, co pozostawia wiele do życzenia w kwestii równouprawnienia i ochrony pracowników będących rodzicami”.
Cheil Poland "ubolewa nad sytuacją"
Po publikacji tego posta redakcja Wirtualnemedia.pl wysłała pytania do agencji Cheil Poland. W przesłanych odpowiedziach Iny Choi, corporate director agencji przekazał, że umowa z Pauliną Podgórną obowiązuje do końca stycznia 2025 roku, a firma próbuje się z nią skontaktować, by porozmawiać o umowie o pracę. Menadżer zapewnił nas także, że jego firma „zawsze traktuje ludzi równo” oraz że „od wielu lat pracuje [w niej] wiele matek”.
Iny Choi wyraził także „ubolewanie” z powodu publikacji Pauliny Podgórnej w LinkedIn, stwierdził też, że firma „stara się nie generować większego stresu dla każdej ze stron”.
Paulina Podgórna przekazała nam, że w piątek 10 stycznia odbyła spotkanie z zarządem i przedstawicielką działu HR. – Nie otrzymałam na nim żadnej propozycji pracy – wyjaśniono jedynie, że decyzja o nieprzedłużeniu umowy wynikała z restrukturyzacji, a nie z faktu przebywania na urlopie macierzyńskim. Nie podano mi również powodów, dlaczego znalazłam się na liście osób objętych redukcją. Tymczasem podczas urlopu macierzyńskiego otrzymałam mail z gratulacjami za sukcesy firmy oraz premią uznaniową, a prezes firmy podkreślał, że zarówno klienci, jak i menedżerowie byli zadowoleni ze współpracy ze mną – opowiada rozmówczyni Wirtualnemedia.pl.
W czasie spotkania kobieta zapytała czemu mimo pojawiających się wolnych etatów – nie zaproponowano jej powrotu? – Usłyszałam, że firma jest bardzo dynamiczna, a przedstawicielka HR nie chciała mnie wyciągać z urlopu macierzyńskiego, bym mogła skupić się na sytuacji rodzinnej. Doceniam troskę, choć moja chęć powrotu do pracy nie została dostatecznie zauważona.
– Na zakończenie prezes zapewnił mnie, że moja sprawa jest już zamknięta, ale firma na przyszłość postara się poprawić komunikację z pracownikami. Trzymam kciuki za ten plan i liczę, że przyniesie pozytywne efekty – podsumowuje w rozmowie z Wirtualnemedia.pl Paulina Podgórna.
Menedżerka jest obecnie w trakcie poszukiwania pracy.
Dołącz do dyskusji: Agencja marketingowa „podziękowała” za pracę kobiecie wracającej z macierzyńskiego
Na pewno inne agencje teraz ustawiają się w kolejce aby Cie zatrudniċ :)))