Środowisko dziennikarskie jest podzielone w sprawie tego, czy ludziom mediów wolno być uczestnikami marszu 4 czerwca, do udziału w którym zachęcał Donald Tusk. - Dziennikarz ma relacjonować, nawet jak mu się serce rwie. Albo się jest dziennikarzem, albo aktywistą - uważa Wojciech Wybranowski. - Dziennikarz też jest obywatelem, więc spokojnie może iść w marszu. To nie jest już marsz polityczny - twierdzi natomiast Roman Imielski. Tymczasem relację z marszu pokaże także obok TVN24 także stacja TVN, o czym niespodziewanie poinformowano wczoraj wieczorem.