Związek pracowników Trójki i Dwójki: chcemy mediacji z zarządem Polskiego Radia, a zapowiedziano kolejne zwolnienia - to zastraszanie
Zarząd Związku Zawodowego Dziennikarzy i Pracowników Programów III i II Polskiego Radia zwrócił się o profesjonalne mediacje z zarządem spółki dotyczące obecnego sporu. - Władze rozgłośni odpowiedziały jednak zamiarem zwolnienia, bądź odsunięcia od pracy kolejnych dziennikarzy. Odczytujemy te sygnały jako kontynuację zastraszania pracowników - ocenia organizacja.
Dołącz do dyskusji: Związek pracowników Trójki i Dwójki: chcemy mediacji z zarządem Polskiego Radia, a zapowiedziano kolejne zwolnienia - to zastraszanie
I o takich między innymi przypadkach tutaj mówimy - jeśli mówimy, że jest źle to m.in. z takich właśnie powodów. Tak! - kubeł zimnej wody, ale na całość - standardy wypracowane w Trójce w ostatnich 16 latach (z drobnymi wyjątkami) nadają się tylko do tego.
Typowy fajnosłuchaczowy zestaw nazwisk. A kto chce usuwać powyższych redaktorów-bo jakoś nic o tym nie wiem? Za to wiem, że usunęli niebędącego na tej liście M. Margańskiego - można wyczytać o tym na fajnosłuchaczowych stronach-problem w tym, że M. Margański (entuzjasta techno setów-wybitnie nietrójkowej twórczości) gra dalej. Tymczasem:
Piotr Łodej - "świetny dziennikarz muzyczny" od ogrywania tego co ułoży redakcja muzyczna, bo jeśli to on sam układa playlistę to tym gorzej - nawet dziecko zauważy, że w jego audycji playlista rulez - autor fajnoaudycji dla fajnosłuchaczy - nieprzypadkowo Słodej mówią o nim niektórzy - pomysł W. Laskowskiego na budzenie: "filiżanka herbaty z 5-łyżkami cukru-przecież lubicie słodkie?" - audycja Budzik niezniszczalna od lat - 14 lat i nie dało się tego zmienić - taka genialna audycja to jest? Jak pomyślę, że kiedyś wstawałem przy Romanie Dziewońskim, albo kontynuującym audycję nocną W. Ossowskim... to gorzko mi się robi od tego porannego słodzenia Budzika.
Agnieszka Szydłowska - nie znam audycji w której nie odmieniałaby słowa "projekt" przez przypadki - promotorka antytrójkowej - niby muzycznej - alternatywnej sieczki; poprzez zastosowanie rozwiązań z Radiostacji miała przyczynić się do unowocześnienia anteny (im bardziej się muzycznie umcyka tym jest nowocześniej - taką zasadę stosuje się w Trójce od kilkunastu lat) - przyszła do Trójki (tego "ramolskiego radia") za czasów W. Laskowskiego i miała przygrywać nowemu targetowi z różnych nietrójkowych rozgłośni. I jak? Urośliśmy kiedyś od tego jej umcykania do tych głoszonych 20 procent?
Fajnosłuchacz nie raczył zauważyć - albo nie miał czasu, bo "ratował Trójkę" :D - że Metz awansował za "dobrej zmiany" :D Od tej pory mamy w Trójce nowszą jakość tj. więcej powtarzających się utworów na dobę :D Nie przypominam sobie takich akcji za GH, którego uważałem za jednego z najgorszych szefów muzycznych Trójki. Może słynna wielka płytoteka kiera muzycznego została w Krakowie, muzycy przestali przysyłać płyty a redaktor nie ma dostępu do netu, by zauważać jak wiele ciekawej muzyki powstaje każdego dnia i jak wiele utworów jest udostępnianych, przez samych twórców, w sieci. Cóż, historia zatoczyła koło - był taki czas w polskiej radiofonii, gdy nie było playlist, ale Chuck Norris polskiego dziennikarstwa muzycznego najpierw playlistował RMF, a teraz Trójkę.
Ciekawe, czy fajnosłuchacz zauważył odejścia Miki i Kosińskiego za czasów "Pani Magdy" czy też nie miał czasu, bo wówczas zajmował się kadzeniem.