SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Wydawca wPolityce.pl przeprasza Węglarczyka i Stankiewicza za sugerowanie im działań destabilizujących państwo

Portal wPolityce.pl (Fratria) zamieścił w czwartek przeprosiny dla redaktora naczelnego Onetu Bartosza Węglarczyka oraz publicysty tego portalu Andrzeja Stankiewicza za przypisywanie im działań prowadzonych "na rzecz Berlina i Moskwy". Chodzi o tekst z 2018 roku, którym wPolityce.pl odpowiadało na materiał z Onetu. - Pozwę każdego, kto będzie mi wmawiał, kto jest patriotą, a kto nie – komentuje Węglarczyk.

Dołącz do dyskusji: Wydawca wPolityce.pl przeprasza Węglarczyka i Stankiewicza za sugerowanie im działań destabilizujących państwo

10 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
caramba
Józef Szaniawski: „Mało kto wie, jak umarł Pułkownik. Otóż, wziął do ręki „Gazetę Wyborczą” i przeczytał artykuł. Był to kolejny paszkwil na Pułkownika. Korespondent Wyborczej w USA, Bartosz Węglarczyk, zamieścił bowiem recenzję z najnowszej książki Benjamina Weisera, poświęconej Pułkownikowi, a którą to książkę Weiser pisał od niepamiętnych już czasów. Recenzja została tak skonstruowana i zmanipulowana, iż wynikało z niej, że Kukliński potwierdza motywy wprowadzenia stanu wojennego, o których mówi generał Jaruzelski. Było to wierutne kłamstwo, bo nic takiego w tej książce nie pada. W czwartek, 5 lutego, pułkownik pisał kolejną wersję odpowiedzi, gdyż nie godził się z oszczerstwami Wyborczej. Wiem o tym, gdyż dzwonił do mnie w tej sprawie wielokrotnie. Dało się odczuć, że był bardzo zdenerwowany. W następstwie tego dostał wylewu krwi do mózgu. W śpiączce, po sześciu dniach, umarł.”
Zmarł 11 lutego 2004 r.

odpowiedź
User
Wdse
@bart: A co, wolisz Białoruś i Rosję? :lol:
odpowiedź
User
once
Józef Szaniawski: „Mało kto wie, jak umarł Pułkownik. Otóż, wziął do ręki „Gazetę Wyborczą” i przeczytał artykuł. Był to kolejny paszkwil na Pułkownika. Korespondent Wyborczej w USA, Bartosz Węglarczyk, zamieścił bowiem recenzję z najnowszej książki Benjamina Weisera, poświęconej Pułkownikowi, a którą to książkę Weiser pisał od niepamiętnych już czasów. Recenzja została tak skonstruowana i zmanipulowana, iż wynikało z niej, że Kukliński potwierdza motywy wprowadzenia stanu wojennego, o których mówi generał Jaruzelski. Było to wierutne kłamstwo, bo nic takiego w tej książce nie pada. W czwartek, 5 lutego, pułkownik pisał kolejną wersję odpowiedzi, gdyż nie godził się z oszczerstwami Wyborczej. Wiem o tym, gdyż dzwonił do mnie w tej sprawie wielokrotnie. Dało się odczuć, że był bardzo zdenerwowany. W następstwie tego dostał wylewu krwi do mózgu. W śpiączce, po sześciu dniach, umarł.”
odpowiedź