Tańce i śpiew na premierze Thermomixa. To jeszcze geniusz marketingu czy już "sekciarstwo"?
Zaprezentowano nowy model Thermomixa. Towarzyszyły temu tańce i śpiew zgromadzonych ludzi, co stało się viralem w sieci. I choć sprzedaż rusza w kwietniu, już zgłaszają się chętni. Marka stworzyła swoją społeczność bez masowych kampanii reklamowych.
Dołącz do dyskusji: Tańce i śpiew na premierze Thermomixa. To jeszcze geniusz marketingu czy już "sekciarstwo"?
No i gotowi są uwierzyć nawet w 100 konkretów na 100 dni.
W dodatku wierzą, że to czyni ich inteligentami.
Ale tu oprócz gara dostajesz poczucie misji, stajesz się częścią czegoś ważnego, wręcz mistycznego. Do tego masz mnóstwo przapsiółek, z którymi możesz zrobić sobie foto na spędzie z menedżerką i wrzucić na FB, by opowiadać Januszom I Grażynom, jakie to sukcesy teraz odnosisz. Nie dziwota, że masa kobiet siedzi w MLM. Co jakiś czas widzę znajome twarze (np. z pracy), które ogłaszają światu, jaka to zmiana dokonała się w ich życiu :D Po paru miesiącach następuję powrót do ustawień fabrycznych, bo milionów na koncie nie ma a rachunki za mieszkanie i media trzeba płacić :D
jebać reklamę - czegokolwiek.