Paweł Jurek: blokowanie treści użytkownikom adblocków daje Onetowi mniej odsłon, ale więcej pieniędzy z reklam
Kilkadziesiąt procent użytkowników, którym wyświetliliśmy zachęty do wyłączenia adblocków, dodało nas do whitelisty. Nie widzę powodu, żeby się bić o adblockowane odsłony tylko po to, żeby to dobrze wyglądało w statystykach. Mamy nieco mniej odsłon, ale monetyzujemy je lepiej niż dotychczas - mówi portalowi Wirtualnemedia.pl Paweł Jurek, dyrektor zarządzający segmentem Onet w Grupie Onet-RAS Polska.
Dołącz do dyskusji: Paweł Jurek: blokowanie treści użytkownikom adblocków daje Onetowi mniej odsłon, ale więcej pieniędzy z reklam
Nie, prawdziwymi szkodnikami są Ci, którzy doładowują portale multimedialnymi reklamami które powodują zawieszanie przeglądarki na słabszych urządzeniach. Dlatego tyle ludzi używa adblocków. Ponadto nie każdy ma ochotę być uświadamiany na siłę o zbawiennych skutkach zażywania tabletek na upławy.
Jeśli komuś brakuje merytorycznych argumentów, często sięga po wycieczki osobiste, co widać na twoim przykładzie. Komu tym szkodzisz? Na pewno nie mnie. Raczej sobie, bo obnażasz swój niski poziom kulturalny.
Ode mnie nie dostaniesz nic. Nie bawi mnie ta dziecinada z plusowaniem i minusowaniem komentarzy. Sami się w to bawcie, dzieciaki, a jestem już na to za stary.
Argumenty wyssane z palca. Dzięki reklamom multimedialnym masz w internecie darmowy kontent! Twórcy stron internetowych nie proszą od ciebie pieniędzy za możliwość przejrzenia kontentu. Chyba że wolałbyś, aby prosili...
Jeśli ktoś nie chce być uświadamiany o czymś na siłę, może po prostu nie wchodzić na portale, które zarabiają na reklamach, a nawet w ogóle odciąć sobie internet, skoro nie akceptuje reklamowego modelu biznesowego większości stron internetowych. Skoro jednak ktoś nie chce być uświadamiany, a mimo to włazi na różne portale, twórcy tych portali mają pełne prawo pokazać takim użyszkodnikom środkowy palec i poprosić o wyłącznie Adblocka. Proste i logiczne.