Monika Mikowska: nie pracujemy za darmo, przetargi mają kulawe procedury
Agencje, błagam, ogarnijcie się wreszcie! Szanujcie swój czas, swoje zespoły, swój know-how. Kochane korporacje, pobudka! Jeśli takie talenty jak my, nie mogą przebić się przez mur i szereg procedur, to znaczy, że w Polsce dotarliśmy do szklanego sufitu, od którego się wreszcie odbijemy i popłyniemy w inną stronę - pisze Monika Mikowska, współwłaścicielka agencji mobee dick i autorka bloga jestem.mobi.
Dołącz do dyskusji: Monika Mikowska: nie pracujemy za darmo, przetargi mają kulawe procedury
Od ponad dekady, systematycznie odmawiamy przygotowywania projektów przetargowych za darmo.
Warto. Choćby ze względu na własne samopoczucie.
O ile wiem na ogół chodzi o kilka makiet i poopowiadanie o pomyśle i podejściu do przedstawionego zadania. Jeśli to jest za dużo, to po co komu taka agencja? Serio...