Król Ryszard I. Szef Inforu: "Ja nie zwalniam ludzi, bo mam taki humor"
Ryszardowi Pieńkowskiemu zadałem łącznie 42 pytania: o firmę, wciąż nieudaną sukcesję, odejścia wieloletnich pracowników, plany i głośne zapowiedzi walki z WP i Onetem. – Na emeryturze to ludzie umierają, a ja się bawię, tworzę nowe produkty, czasem udane, czasem nie i się nimi bawię – mówi w szczerej rozmowie założyciel Inforu, który na czele swojej firmy stoi od 37 lat.
Dołącz do dyskusji: Król Ryszard I. Szef Inforu: "Ja nie zwalniam ludzi, bo mam taki humor"
Nie składałem dokumentów rekrutacyjnych w innych wydawnictwach w ciągu ostatnich lat. Piszę artykuły "dla informacji", a nie "dla klików". Google coraz lepiej wyłapuje teksty z rzeczywistą informacją.
Sądzi Pan, Panie Tomaszu, że to kwestia odwagi? Na moment przyjmijmy, że tak. Odwagi w stosunku do kogo? Czego? A czy p. Ryszard wykazał się odwagą pisząc autobiograficzną powieść o wielkich celach? Czy miał odwagę w rozmowie z dziennikarzem powiedzieć prawdę o swoim stylu zarządzania? Czy napomknął coś o ludziach, którzy mimo posiadanych kompetencji, zostali przez niego zajechani, kończąc na lekach antydepresyjnych, bo nie byli w stanie "obsłużyć" kaprysów przełożonego?
Ja swojego wpisu nie podpisałem z imienia i nazwiska z tych samych przyczyn dla jakich nie posiadam kont na portalach społecznościowych, a dając ogłoszenie w jakimkolwiek serwisie korzystam z numeru, którego nie wykorzystuję do niczego innego. Każdy miał inną motywację. Co miałoby zmienić podpisanie się z imienia i nazwiska? Wpis nabrałby wtedy dodatkowej mocy? Zapewniam Pana, że gdybym miał sposobność powiedzieć, to co napisałem wprost p. Pieńkowskiemu, to bym to zrobił. Jednak jak obaj dobrze wiemy, prezes nie lubi, gdy ktoś wypowiada opinie rozbieżne z jego, a wręcz nie toleruje tych, którzy wypowiadają kwestie niosące za sobą choćby cień ryzyka, że podważenia jego kompetencji. Ergo, do takiej okazji nigdy nie dojdzie.