EBU boi się o polskie media. „Krok wstecz dla systemu medialnego”

Media publiczne potrzebują zmian i chwała za to, że nowa władza chce coś naprawić w tym temacie. Ale problem nie polega na tym, że oni chcą coś naprawić. Problem polega na tym, że ciężko uwierzyć w ich dobre intencje. Po prostu ludzie tam pracujący mają obawy o to czy będą mieli za chwilę co do garnka włożyć bo być może chodzi nowej władzy tylko o zemstę i zwalnianie ludzi a nie o naprawę i pokierowanie mediów na rzetelność i profesjonalizm przekazu. Gdyby tylko o to drugie to chwała im za to, ale jeśli chodzi o obsadzanie stołków własnymi ludźmi to obecna władza niczym nie różni się od poprzednich.

Jeszcze lepsza jest "pokusa wzomcnienia kontroli politycznej" - jakby mozna ją było wzmocnić! Od ponad 7 lat PIS nie ma nawet nikogo w KRRiTv. To nie niepokoiło EBU?

Może dlatego ich to nie niepokoiło bo w tych bardziej rozwiniętych krajach niż Polska ludzie nie mają takiego myślenia prymitywnego, że media równają się wpływom politycznym

Proszę sprawdzić kto z Polskiego Radia i TV jest polskim reprezentantem w EBU.Oraz kto nim był rok temu. I oto mamy informatorów, którzy wiedzą więcej niż inni skoro są zaniepokojeni.