CNN i BBC nadają z Białorusi. Polscy dziennikarze nie rozumieją, dlaczego nie mogą pracować na granicy

gdyby ci madrale z Biur Prasowych agend rządowych i służ specjalnych, chcociaz raz obejrzeli magazyny informacyjne w Rosji, Białorusi i poczytali co oni mówią i piszą o Polsce, od razu dopuscili by dziennikarzy do relacjonowania i opisywania sytuacji na granicy polsko-białoruskiej.
To koszmar, w jaki sposób przedstawiają nas, Polaków, o co nas oskarzają. A my co? Nic. Bo dziennikarzom nie wolno pojawiać się w tej strefie. Głupota, brak elementarnych zasad, brak myslenia globalnego o wizerunku Polski i nas, obywateli. Wymyslili ustawy, w wyniku których scigaja osoby, które nie zgadzają się z takim sposobem rzadzenia, dbania o wizurunek i dobre imię Polski i Polaków. Robi się z nas, szarych obywateli, osoby bez serca, bez sumienia. A ogłupiały naród milczy!

Polscy dziennikarze juz byli na granicy i cała Polska zobaczyła ich prowokacje i obrażenie wojska polskiego do kamer tvn. Dlatego ciesze się ze was tam nie ma. Nie dorośliście do tego. Polska nie ma wolnych mediów.

Czego nie rozumiecie. Po akcjach cukierkowych, dzieciach z Michałowa, niereagowaniu na słowa "śmieci" czy "mordercy" w stosunku do ludzi chroniących granic Polski. Zobaczcie na relacje Tadeusza Giczana. Facet ma jaja i robi robotę w trudnych warunkach. Bo on jest dziennikarzem. Uczcie się.

Jesteś tego samego zdania. Byli na granicy, skompromitowali się atakując wojsko polskie a teraz dziwią sie ze rząd ich tam nie wpuszcza. Bardzo dobrze ze ich tam nie ma. Mamy dosc prowokacji.