Wargaming z Belavia: nowy samolot w barwach World of Tanks (wideo)

Kadłub samolotu pomalowany jest w motywy związane z grą World of Tanks oraz żubra. W odróżnieniu od pierwszej wersji (latała od 2016 r.), gdzie pomalowany był tylko kadłub, w nowej dużą wagę przywiązano również do wnętrza samolotu.

Samolot pomalowano na czarno. Obecnie w branży latają tylko cztery samoloty w tym kolorze, z czego dwa są we flocie Belavii. Sylwetka, na którą składają się elementy jasnego kamuflażu World of Tanks, tworzy czołg, w którego środek wpisany jest żubr.

Atmosferę World of Tanks oddaje także kabina samolotu: zarówno nagrane komunikaty, jak i obsługa lotu będą odnosić się do słownictwa w grze, a wnętrze wzmacnia immersję. Każde miejsce w samolocie wyposażone jest w historyczny opis wybranego czołgu.

Nowy samolot Embraer 195 w barwach World of Tanks ma 107 miejsc na pokładzie. Na pomalowanie go potrzebne było 11 dni roboczych, a ekipa 18 malarzy pracowała 24 godz. na dobę (1800 roboczogodzin). Wzór jest wynikiem pracy dwóch artystów. Do pomalowania samolotu użyto 92 litry emalii, 115 litrów lakieru, 62 litry farby bazowej oraz 150 metrów folii.

Gracze mogą wziąć udział w specjalnym konkursie, w którym należy zrobić sobie zdjęcie z nowym samolotem i użyć hasztagu #tankolet. Do wygrania są kamuflaże do gry w stylu zaprezentowanej maszyny.

Pierwszy samolot w barwach World of Tanks przez ponad 2,5 roku wziął udział w 2457 rejsach, przyleciał do 56 krajów i obsłużył przeszło 270 tys. pasażerów.