UKE: 1,8 mln żądań o dane od firm telekomunikacyjnych w 2012 r.
W 2012 roku zmalała liczba zapytań kierowanych do przedsiębiorców komunikacyjnych przez uprawnione podmioty, sądy i prokuratury - podaje Urząd Komunikacji Elektronicznej (UKE).
Z danych UKE wynika, że w 2012 roku przedsiębiorcy telekomunikacyjni otrzymali ok. 1,8 mln żądań o udostępnienie danych od uprawnionych podmiotów, sądów i prokuratorów.
W porównaniu z 2011 rokiem - mimo 44-proc. wzrostu liczby raportujących przedsiębiorców - odnotowano spadek ilości żądań udostępnienia danych w liczbach bezwzględnych o 111 487 przypadków (tj. około 6 proc. ogółu zapytań w 2012 r.).
Jednocześnie ok. 70 proc. podmiotów składających informacje za 2012 rok wykazało, że nie były do nich kierowane żądania udostępniania danych retencyjnych.
Do 5 największych operatorów (Telekomunikacja Polska, PTK Centertel, Polkomtel, Polska Telefonia Cyfrowa, P4) łącznie skierowano 78 proc. wszystkich ujętych w statystyce zapytań. Ich liczba w stosunku do roku 2011 zmalała o 20 proc.
Najczęściej podmioty uprawnione, sądy i prokuratury sięgają do danych zgromadzonych stosunkowo niedawno, tj. z kilku ostatnich miesięcy. W odniesieniu do okresu przechowywania ok. 55 proc. udostępnionych danych mieściło się w okresie pierwszych 2 miesięcy przechowywania, a ok. 72 proc. - w okresie pierwszych 4 miesięcy.
W przypadku danych telekomunikacyjnych o dłuższym okresie przechowywania, zainteresowanie tego rodzaju informacjami maleje wraz ze wzrostem czasu ich przechowywania. Zjawisko to jest szczególnie widoczne w przedziale od 6 do 23 miesiąca przechowywania, kiedy to przypadki udostępniania danych maleją odpowiednio z 3,53 proc. do 0,35 proc. ogólnej liczby udostępnianych danych.
Ponadto w 2012 roku odmówiono udzielenia odpowiedzi na 44 505 żądań uprawnionych podmiotów, sądów i prokuratur, co stanowi 2,59 proc. ogólnej liczby żądań. To najwyższy wskaźnik od czasu rozpoczęcia sporządzania przedmiotowych informacji.
Jednocześnie UKE podkreśla, że faktyczna liczba właściwych zapytań może być niższa. Wynika to z faktu, że w ostatnich latach została wprowadzona usługa przenoszalności numerów (na podstawie numeru telefonu nie można w prosty sposób rozpoznać operatora telekomunikacyjnego), co spowodowało sytuację, w której podmioty uprawnione, sądy i prokuratury w sytuacjach niecierpiących zwłoki nie dokonują wstępnego ustalenia jaki przedsiębiorca obsługuje numer, a kierują zapytania równolegle do kilku. W takim wypadku faktyczne udostępnienie informacji ma miejsce jedynie ze strony jednego przedsiębiorcy, jednak może być zliczane także przez tych, którzy udzielają odpowiedzi o braku danych. Jak informuje regulator, aktualnie wypracowywane jest rozwiązanie, które ma na celu wyeliminowanie tego czynnika, który w znacznym stopniu zawyża statystyki.
Dołącz do dyskusji: UKE: 1,8 mln żądań o dane od firm telekomunikacyjnych w 2012 r.