Nadawca TTV ze wzrostem wpływów i zysku. Ma 70,3 mln zł kredytów od TVN
Spółka Stavka nadająca kanał TTV w ub.r. zanotowała 62,43 mln zł wpływów netto ze sprzedaży (o 15,5 proc. więcej niż rok wcześniej) i 2,62 mln zł zysku netto (wobec 1,21 mln zł zysku w 2016 roku).
Przychody netto Stavki ze sprzedaży wzrosły o 8,39 mln zł do 62,43 mln zł. Prawie 100 proc. pochodziło od podmiotów związanych z firmą, co wynika z faktu, że sprzedaż oferty reklamowej TTV zajmuje się TVN Media, które tak jak Stavka należy do Grupy TVN.
TTV, nadawana od 6,5 roku, jest obecna m.in. w naziemnej telewizji cyfrowej. W pierwszej połowie br. średnia oglądalność minutowa stacji wynosiła 137 632 widzów (po wzroście o 26,8 proc. w skali roku), a udział stacji w rynku oglądalności - 2,13 proc. Natomiast w całym ub.r. kanał miał średnio 113 426 widzów i 1,78 proc. udziału.
- Przychody spółka osiąga przychody z tytułu emisji reklam telewizyjnych oraz świadczeń sponsorskich -większość naszych reklam telewizyjnych sprzedaje na podstawie umowy o współpracy w zakresie pozyskiwania przychodów handlowych TVN Media, za pośrednictwem domów mediowych i niezależnych agencji reklamowych - podano w sprawozdaniu finansowym Stavki.
Nadawca poniósł w ub.r. 56,4 mln zł kosztów, wobec 53,44 mln zł rok wcześniej. Znacząco zwiększyły się wydatki na usługi obce (z 47,49 do 50,09 mln zł) oraz podatki i opłaty (z 2,09 do 2,43 mln zł), natomiast zmalały nakłady na wynagrodzenia (z 2,28 do 2,09 mln zł).
W ub.r. firma na niefinansowe aktywa trwałe wydała 1,03 mln zł, a w br. planuje na nie przeznaczyć 200 tys. zł.
W spółce na etacie pracowało jedynie pięć osób. Z końcem ub.r. zmienił się prezes firmy: Stanisława Krzemińskiego zastąpiła Lidia Kazen, pełniące jednocześnie funkcję dyrektor programowej TTV
Korzyści ze współpracy z właścicielem TVN
Od początku 2012 roku większościowym udziałowcem nadawcy TTV jest TVN, który obecnie ma już 100 proc. udziałów spółki. W połowie 2015 roku TVN został przejęty przez amerykański koncern Scripps Networks Interactive, który z kolei wiosną br. kupiło Discovery.
Zarząd Stavki w sprawozdaniu podkreśla, że stara się korzystać z obecności w globalnej grupie kapitałowej oraz reagować na postępującą konsolidację polskiego rynku telewizyjnego (zwłaszcza naziemnej telewizji cyfrowej).
- Odpowiedzią na zmiany rynku medialnego było takie konstruowanie ramówki TTV na kolejne sezony, aby kontent nadawał się na inne rynki poszerzającej się grupy Discovery, oraz na efektywniejsze dostosowanie merytorycznych tematów programowania TTV do oczekiwań widzów w obliczu rewolucji medialnej w Polsce i na świecie - napisano w sprawozdaniu Stavki. - Dyrekcja programowa podjęła decyzję o produkcji kilku formatów pod oczekiwania konkretnych reklamodawców, pokazując tym samym elastyczność programową na trudnym reklamowym rynku - dodano.
W ub.r. z TVN Media pochodziło 60,89 mln zł wpływów Stavki (wobec 53,08 mln zł rok wcześniej), a TVN - 1,44 mln zł (wobec 834,4 tys. zł w 2016 roku), a ze Scripps Networks International - 96,8 tys. zł.
Jednocześnie wydatki firmy, które trafiły do TVN, wzrosły w skali roku z 17,12 do 20,4 mln zł, a te do TVN Media zmalały z 3,97 do 3,5 mln zł.
Na koniec ub.r. nadawca TTV miał 74,57 mln zł zobowiązań wobec TVN (w tym 70,31 mln zł z tytułu pożyczek i odsetek), podczas gdy rok wcześniej wartość tych zobowiązań wynosiła 68,63 mln zł.
Zysk netto Stavki ze sprzedaży wzrósł w skali roku z 725,8 tys. zł do 6,36 mln zł w ub.r. Firma poniosła minimalnie większe niż przed rokiem koszty finansowe, natomiast mocno zmalały jej ujemne koszty podatkowe (z 5,95 do 1,88 mln zł).
W efekcie osiągnęła 2,62 mln zł zysku netto, wobec 1,21 mln zł zysku w 2016 roku. Cały zeszłoroczny zysk przeznaczono na pokrycie strat z wcześniejszych lat.
Dołącz do dyskusji: Nadawca TTV ze wzrostem wpływów i zysku. Ma 70,3 mln zł kredytów od TVN