Tomasz Zimoch żegna się z Polskim Radiem bez zakazu konkurencji, zarzuca nadawcy szykany
Tomasz Zimoch rozwiązanie umowy z Polskim Radiem uzasadnia bezpodstawnym odsunięciem od pracy oraz szykanowanie przez władze nadawcy. - Tomasz Zimoch nie jest już pracownikiem Polskiego Radia, nie obowiązuje go zakaz konkurencji - podkreśla w rozmowie z Wirtualnemedia.pl Michał Fertak, adwokat reprezentujący dziennikarza.
W poniedziałek rano Tomasz Zimoch poinformował w mediach społecznościowych, że właśnie rozwiązał umowę o pracę z Polskim Radiem z winy pracodawcy. Rzecznik prasowy nadawcy, Łukasz Kubiak w poniedziałek przed południem stwierdził, że żaden dokument od dziennikarza do władz spółki jeszcze nie dotarł.
- Pismo składałem osobiście w poniedziałek o godzinie 8:30 rano w siedzibie Polskiego Radia. Skan pisma z potwierdzeniem jego odbioru wysłałem mailem do sekretariatu prezesa oraz do rzecznika prasowego Polskiego Radia - przekazał z kolei serwisowi Wirtualnemedia.pl Michał Fertak, adwokat reprezentujący Tomasza Zimocha.
Zimoch nie odpowiedział na nasze pytania dotyczące złożonego wypowiedzenia. Mecenas Michał Fertak przekazał nam, że dziennikarz rozwiązał umowę o pracę bez wypowiedzenia z winy pracodawcy, zgodnie z art. 55 par. 1(1) Kodeksu pracy.
Prawnik dodaje, że w piśmie rozwiązującym umowę wskazano dwie podstawy. Pierwsza to naruszenie podstawowego obowiązku pracodawcy stanowiącego o istocie stosunku pracy tj. obowiązku zapewnienia realnego zatrudnienia, poprzez bezpodstawne odsunięcie pracownika od wykonywania pracy w drodze pisemnego polecenia służbowego z dniem 16 maja br.
Drugą przyczyną jest naruszenie podstawowej zasady prawa pracy wyrażającej się w szanowaniu godności i dóbr osobistych pracownika (art. 111 Kodeksu pracy) poprzez szykanowanie pracownika przez zarząd Polskiego Radia w wypowiedziach medialnych, mających na celu dyskredytowanie Tomasza Zimocha jako dziennikarza.
Chodzi przede wszystkim o oświadczenie Polskiego Radia opublikowane dzień po ukazaniu się wywiadu z Zimochem w „Dzienniku Gazecie Prawnej”, gdzie dziennikarz skrytykował niektóre zmiany następujące w Polskim Radiu od początku br. Nadawca stwierdził, że te wypowiedzi Zimocha są bardzo krzywdzące, mocno jednostronne i nieobiektywne, niegodne dziennikarza i naruszające etykę zawodową.
- Rozwiązanie umowy jest skuteczne z dniem dzisiejszym, zatem bez okresu wypowiedzenia. Jako że redaktor Zimoch nie jest już pracownikiem Polskiego Radia, nie obowiązuje go zakaz konkurencji - podkreśla Michał Fertak. Zapytany, czy dziennikarz rozważa podjęcie kroków prawnych wobec dotychczasowego pracodawcy przekazał: - Wystąpienie na drogę sądową jest tylko i wyłącznie uzależnione od stanowiska Polskiego Radia.
Tomasz Zimoch był związany z Polskim Radiem od początku lat 80., był związany z redakcją sportową Jedynki. Zajmuje się komentowaniem meczów piłkarskich, zawodów kolarskich, pływackich i konkursów skoków narciarskich. Relacjonował najważniejsze wydarzenia sportowe: letnie i zimowe igrzyska olimpijskie, a także finały piłkarskich mistrzostw świata i Europy. Jego cechą charakterystyczną jest bardzo emocjonalny komentarz i oryginalne metafory.
Wiosną ub.r. był jednym z jurorów w programie „Celebrity Splash” w Polsacie, a cztery lata temu użyczył swojego wizerunku do kampanii reklamowej piwa Tyskie „Poleć Zimochem”.
Dołącz do dyskusji: Tomasz Zimoch żegna się z Polskim Radiem bez zakazu konkurencji, zarzuca nadawcy szykany