Telewizja Polska odpowiada Juliuszowi Braunowi: zarzuty wobec obecnych władz TVP bezzasadne
Krytyczne uwagi Juliusza Brauna do sprawozdania finansowego Telewizji Polskiej za 2015 rok są bezzasadne, zaś aktualizacja wartości zapasów programowych odzwierciedla ich faktyczną wartość dla potrzeb działalności TVP, co pośrednio świadczy o niskiej jakości znacznej części produkowanych i kupowanych treści programowych - uważają obecne władze Telewizji Polskiej.
We wtorek walne zgromadzenie (czyli w praktyce minister skarbu państwa) udzieliło absolutorium za ub.r. członkom rady nadzorczej TVP, natomiast nie udzieliło go członkom dwóch poprzednich zarządów Telewizji Polskiej.
Taką decyzją ministra skarbu oburzony jest Juliusz Braun, prezes TVP do końca lipca ub.r. We wtorek wystosował do Telewizji Polskiej i Ministerstwa Skarbu Państwa, jak też niektórych mediów oświadczenie w tej sprawie. Stwierdził, że decyzja ministra skarbu państwa (pełniącego rolę walnego zgromadzenia TVP) o nieudzieleniu absolutorium zarządowi z pierwszej połowy ub.r. jest bezzasadna oraz sprzeczna z prawem i dobrymi obyczajami.
Centrum informacji Telewizji Polskiej w odpowiedzi na zarzuty Juliusza Brauna poinformowało redakcję Wirtualnemedia.pl, że zarząd TVP S.A. nie jest stroną w zakresie decyzji Walnego Zgromadzenia o nieudzieleniu absolutorium Juliuszowi Braunowi. „Nie komentujemy powodów nieudzielenia absolutorium, jednakże krytyczne uwagi Juliusza Brauna do sprawozdania finansowego TVP S.A. za 2015 r. są bezzasadne, gdyż jest ono rzetelne co potwierdza badane przeprowadzone przez niezależnego audytora - firmę Deloitte Polska Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością Sp. k. Aktualizacja wartości zapasów programowych odzwierciedla ich faktyczną wartość dla potrzeb działalności TVP S.A., co pośrednio świadczy o niskiej jakości znacznej części produkowanych i kupowanych treści programowych” - przekazało nam centrum.
Braun w swoim oświadczeniu podkreślił, że za jego prezesury działalność TVP w pierwszym półroczu ub.r. zakończyła się zyskiem netto w wysokości 144,4 mln zł. Plan przychodów spółki wykonany został w 104 proc., mimo spadku przychodów z abonamentu. - Koszty rodzajowe za I półrocze były o 3,1 proc. niższe od planu na ten okres. Wszystkie płatności były realizowane na bieżąco, spółka nie korzystała z kredytów, a stan środków finansowych wynosił ponad 80 mln zł - napisał Braun.
Zwrócił też uwagę, że przyjęte przez walne zgromadzenie sprawozdanie z działalności spółki potwierdza, że już w 2014 roku została odwrócona trwająca od wielu lat negatywna tendencja obniżania udziałów korporacyjnych TVP w rynku oglądalności. Wyliczył też inne osiągnięcia z okresu jego prezesury. - Przykładem aktywnego udziału TVP w rozwoju kultury narodowej jest fakt, iż w 2015 roku tylko na antenach TVP 1, TVP 2 i TVP Kultura zaprezentowano 55 przedstawień teatralnych, w tym 20 spektakli premierowych. TVP była coraz silniej obecna w obszarze nowych technologii. W ciągu 2015 roku 2,5-krotnie wzrosła liczba użytkowników platformy hybrydowej. Przyspieszeniu uległ proces digitalizacji zbiorów; w 2015 r. zdigitalizowano ponad 60 tys. minut audycji, a 38 pozycji filmowych poddano rewitalizacji obrazu i dźwięku - napisał.
Według byłego prezesa TVP zeszłoroczna strata spółki, wykazana w sprawozdaniu finansowym przyjętym przez jej zarząd, jest wynikiem aktualizacji wartości zapasów programowych, co - jak odnotowano w sprawozdaniu - zmniejszyło wynik finansowy o ponad 95,5 mln zł. - Wykazana w sprawozdaniu strata za rok 2015 jest więc wyłącznie wynikiem decyzji podjętej przez obecny zarząd, który swoimi działaniami doprowadził do drastycznego załamania wyników Spółki i pragnie obecnie w złym świetle przedstawić sytuację zastaną w Telewizji Polskiej - uważa Juliusz Braun.
Juliusz Braun zapowiada też podjęcie przewidzianych prawem działań w celu uchylenia uchwały o nieudzieleniu absolutorium. - Wystąpię o to do sądu - potwierdza Braun w rozmowie z Wirtualnemedia.pl.
Dołącz do dyskusji: Telewizja Polska odpowiada Juliuszowi Braunowi: zarzuty wobec obecnych władz TVP bezzasadne
Pierwszy powinien śmiało pochwalić się, że przyczynił się do rozwoju polskiej przedsiębiorczości... w końcu za jego prezesury powstało bardzo wiele jednoosobowych działalności gospodarczych... - części wyrzuconych ze śmieciówek współpracowników TVP. Mi to akurat "latało koło nosa" bo firmę i tak prowadziłem, ale część ludzi po prostu straciła przez to kupę kasy. Skoro nie było szans na pracę na normalnym etacie - praca na śmieciówce gwarantowała najlepsze zarobki "na rękę".
Drugi - to już w ogóle jakiś żart. Nawet mi się nie chce pisać o tym ile tylko na naszym podwórku się za jego, na szczęście krótkiej kadencji, rzeczy posypało. Ba, podwórko się posypało... Mogę mu tylko podziękować, że swoimi działaniami zmotywował mnie do wysyłania CV w świat :P
Co do "wybitnych fachowców" przed 30. rokiem życia (wątek z innego komentarza), to jeszcze szczęśliwie mam 29 lat, ale akurat w wąskiej dziedzinie, w której pracowałem uważam to raczej za plus - może nie tyle sam wiek, co raczej idące z moim pokoleniem jakieś tam kompetencje komputerowe/multimedialne itd., z którymi dorastaliśmy od najmłodszych lat i praca w pewnych obszarach przychodzi nam łatwiej. Ale rozumiem co autor ma na myśli - chodzą po korytarzach Woro, czy Placu ... wróć... unoszą się centymetr nad ziemią i suną do przodu w powietrzu gówniarze myślący, że są już gwiazdami dziennikarstwa i bez nich firma coś straci. Brak docenienia wieloletnich pracowników / współpracowników - tych rzeczywistych fachowców, którzy zjedli zęby i życie poświęcili dla TVP to chyba już niestety rzecz nie do zmiany. Po prostu jak się rzetelnie pracuje to się nie ma czasu ogrzewać w ciepełku odpowiednich osób, a przez to zwraca się na siebie mniej uwagi. Ale serio - tym się chyba nie trzeba przejmować. Trzeba chyba robić swoje, a docenienie znaleźć w jakiejś działce poza robotą. Na koniec pozdrowienia dla wszystkich, którzy w TVP nie siedzą dupogodzin tylko po prostu uczciwie pracują.