Sąd bez zastrzeżeń do zmiany władz TVP. Były gospodarz „Wiadomości” nie jest prezesem
Sąd Okręgowy w Warszawie oddalił pozew Michała Adamczyka dotyczący zmian władz Telewizji Polskiej pod koniec 2023 roku. W uzasadnieniu podkreślono, że powołanie Adamczyka na prezesa TVP przez Radę Mediów Narodowych nie wywołało skutków prawnych.

Michał Adamczyk w pozwie domagał się uchylenia uchwał podjętych 19 grudnia 2023 r. na walnym zgromadzeniu Telewizji Polskiej zwołanym przez ministra kultury i dziedzictwa narodowego Bartłomieja Sienkiewicza. Szef resortu kultury w imieniu Skarbu Państwa sprawuje nadzór właścicielski nad spółkami mediów publicznych.
Na walnym zgromadzeniu odwołano Mateusza Matyszkowicza ze stanowiska prezesa i jedynego członka zarządu TVP oraz zmieniono w całości skład rady nadzorczej firmy. Natomiast nowi członkowie rady na prezesa powołali Tomasza Syguta.
W połowie grudnia ub.r. Sąd Okręgowy w Warszawie w całości oddalił pozew Adamczyka. W uzasadnieniu, które właśnie otrzymała Telewizja Polska, stwierdzono m.in., że „w braku właściwego unormowania (czyli przepisów dotyczących powoływania i odwoływania członków władz spółek mediów publicznych – przyp.), do sytuacji pozwanej spółki należało zastosować odpowiednie przepisy prawa handlowego”
Sąd: Skarb Państwa może korzystać z prawa handlowego
– Właściciele spółek akcyjnych – publicznego radia i telewizji – znajdują się w odniesieniu do powoływania i odwoływania członków ich rad nadzorczych i zarządów w sytuacji istnienia luki prawnej wynikłej z braku rozwiązania zgodnego z Konstytucją RP. Równocześnie są oni zobowiązani do podejmowania decyzji umożliwiających prawidłowe funkcjonowanie spółki i realizację zadań powierzonych jej przez ustawodawcę – wskazano.
– Skarb Państwa jako akcjonariusz powinien - w braku szczególnego uregulowania - korzystać z norm prawa handlowego znajdujących zastosowanie także w tym przypadku spowodowanym wadliwością stanowionego prawa oraz niczym nieusprawiedliwionym zaniechaniem ustawodawcy – dodano.
Według sądu Michał Adamczyk nie ma umocowania prawnego, żeby zaskarżyć uchwały walnego zgromadzenia Telewizji Polskiej. Adamczyk uważa się za prezesa TVP, ponieważ został powołany na to stanowisko 26 grudnia 2023 roku przez Radę Mediów Narodowych, zdominowaną wówczas przez polityków PiS.
Sąd w uzasadnieniu stwierdził, że „Rada Mediów Narodowych nie ma zakorzenionych w ustawie zgodnej z Konstytucją Rzeczypospolitej Polskiej uprawnień do powoływania członków rad nadzorczych i zarządów telewizji publicznej”. – Uchwała podjęta 26 grudnia 2023 roku nie wywoływała zatem skutku w postaci powołania powoda na stanowisko prezesa zarządu Telewizji Polskiej – zaznaczono.
29 grudnia minister kultury i dziedzictwa narodowego postawił wszystkie spółki mediów publicznych w stan likwidacji. W Telewizji Polskiej funkcję likwidatora objął Daniel Gorgosz, zaś Tomasz Sygut został dyrektorem generalnym.
>>> Praca.Wirtualnemedia.pl - tysiące ogłoszeń z mediów i marketingu
Michał Adamczyk razem z Samuelem Pereirą i Marcinem Tulickim do połowy stycznia przebywali w siedzibie Telewizyjnej Agencji Informacyjnej, nie uznając decyzji nowych władz TVP o odwołaniu ich ze stanowisk. Nadawca skierował wobec nich pozew, domaga się 1,3 mln zł odszkodowania.
Ponadto Daniel Gorgosz skierował do prokuratury zawiadomienie dotyczące tego, że Michał Adamczyk próbował otworzyć rachunek bankowy na rzecz TVP. Według ustaleń Radia ZET doszło do tego w oddziale jednego z banków spółdzielczych w niewielkim mieście na Mazowszu. Z Adamczykiem miał działać Tomasz Owsiński, podając się za wiceprezesa TVP.
Prokuratura postanowiła podjąć w tej sprawie postępowanie. - Zostało wszczęte śledztwo, zlecone zostało Policji przeprowadzenie czynności procesowych. Z uwagi na dobro śledztwa na dzień dzisiejszych nie będziemy informować o szczegółach postępowania - przekazał rzecznik prasowy warszawskiej prokuratury w czerwcu.
Adamczyk twarzą telewizji wPolsce24
Od początku września ub.r. Michał Adamczyk jest związany z telewizją wPolsce24 (należącą do Fratrii, wydawcy m.in. „Sieci” i wPolityce.pl), która zaczęła wówczas emisję na ósmym multipleksie naziemnej telewizji. Jest wicedyrektorem, jednym z gospodarzy głównego programu informacyjnego „Wiadomości” oraz prowadzi co niedzielę program „Strefa starcia Michała Adamczyka”.
W TVP Michał Adamczyk pracował od 2001 roku. Prowadził “Wiadomości”, „Na celowniku”, przez kilka miesięcy „Teleexpress”, a w latach 2006-2009 był korespondentem TVP w Brukseli. Potem był m.in. gospodarzem serwisów informacyjnych i programu „Godzina po godzinie” w TVP Info, znów prowadził krótsze „Wiadomości” oraz współprowadził „Kawę czy herbatę”.
Od stycznia 2016 roku był jednym z gospodarzy głównego wydania „Wiadomości” i cotygodniowego magazynu „Strefa starcia”. Zniknął z obu na początku września ub.r., po tym jak Onet opisał, że dwie dekady temu został oskarżony o pobicie kochanki, a sąd warunkowo umorzył sprawę (Adamczyk pozwał w tej sprawie wydawcę Onetu i byłą dziennikarkę TVP Info Karolinę Pajączkowską oraz skierował prywatny akt oskarżenia o zniesławienie wobec autora tekstu Mateusza Baczyńskiego).
Dołącz do dyskusji: Sąd bez zastrzeżeń do zmiany władz TVP. Były gospodarz „Wiadomości” nie jest prezesem