Szukaj
Newsletter
Robert Pattinson: "Zmierzch" to przekleństwo, ale i radość
Robert Pattinson jest przekonany, że gdyby nie rola w kinowej sadze "Zmierzch", nie mógłby liczyć na tak ogromne zainteresowanie mediów.
Z drugiej strony aktor ma czasami dość własnej popularności.
- "Zmierzch" wiele drzwi mi otworzył, ale i wiele zamknął - tłumaczy gwiazdor. - Myślę sobie czasami, jak pięknie by było, gdybym nadal był nieznanym aktorem i nikt by mnie nie oceniał. Z drugiej strony gdyby nie ten film, nie grałbym teraz w kolejnych produkcjach, bo nikogo nie obchodziłaby moja skromna osoba. Trudno jest znaleźć równowagę w takiej sytuacji.
Aktora można było podziwiać ostatnio w filmie "Saga Zmierzch: Przed świtem. Część 1".
Gwiazdy
Autor:
2012-02-08
polecamy
Powstaje kolejny spin-off „Teorii wielkiego podrywu”. Znamy szczegółyCo dalej z serialem „Diuna: Proroctwo”? Jest decyzja MaxaOd zakonnicy do ladacznicy? Recenzja polskiego serialu „Lady Love” MaxaKuba Wojewódzki na scenie, znów zyski na koncie. Tyle zarabia teatr Michała ŻebrowskiegoDodatkowa usługa w aplikacji MaxaJakie są szanse na drugi sezon „Pingwina” od Maxa?najpopularniejsze
Rusza sprzedaż TVN. Szefowa uspokaja pracowników 
Redakcje zamiast ośrodków regionalnych TVP? RMN poprosi o wyjaśnienia 
Do kogo trafi majątek Solorza? Kto będzie rządzić Polsatem? Prawnik wyjaśnia 
Telewizja Puls z nową usługą w ramach naziemnej telewizji cyfrowej 
Powstaje kolejny spin-off „Teorii wielkiego podrywu”. Znamy szczegóły 
Dołącz do dyskusji: Robert Pattinson: "Zmierzch" to przekleństwo, ale i radość