Puste pierwsze strony gazet w proteście przeciw ustawie o mediach
Czołowe gazety słowackie wyszły w czwartek z pustą stroną tytułowąw proteście przeciwko projektowi ustawy, która ich zdaniem zagrażawolności mediów.
Sześć głównych dzienników zamieściło na stronie tytułowej tylko"siedem grzechów" projektu ustawy, która zobowiązałaby je dozamieszczania reakcji osób i instytucji na każdy artykuł, nawetjeśli zawarte w nim informacje są prawdziwe.
"Istnieje poważne zagrożenie, że o treści gazet nie decydowałabyredakcja, tylko politycy oraz ich wydziały prasowe, które żądałybyprawa do odpowiedzi po każdym krytycznym zdaniu" - napisał DagDanis, główny komentator największego dziennika "Pravda".
Kwestia projektu ustawy o mediach blokuje ratyfikację TraktatuLizbońskiego - opozycja odmawia bowiem jego poparcia, dopóki rządnie zrezygnuje z projektu.
Rządząca na Słowacji koalicja premiera Roberta Fico mawystarczającą większość, by przepchnąć przez parlament projektustawy o mediach, który ma być omawiany w przyszłym tygodniu.Potrzebuje jednak poparcia opozycji, by za Traktatem Lizbońskimzagłosowało co najmniej 60 proc. posłów.
Fico, który wygrał wybory w 2006 roku dzięki obietnicom objęcianajbiedniejszych większą opieką i wstrzymania sprzedaży majątkupaństwowego, ma częste zatargi prasą, gdyż większość prywatnychtytułów krytykuje jego politykę społeczną. Premier nazywa mediaswoją jedyną rzeczywistą opozycją, oskarża dziennikarzy ołapówkarstwo, a jedną z konferencji prasowych zakończył życzącgazetom spadku czytelnictwa.
Rząd utrzymuje, że projekt ustawy odpowiada standardom wpaństwach UE. Fico zgodził się w ubiegłym tygodniu nieco gozłagodzić poprzez usunięcie zapisu zezwalającego rządowi na karaniemediów, jeśli uzna, że ich artykuły promują zachowania szkodliwespołecznie, takie jak nienawiść.
Organizacja Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE)przyjęła to ustępstwo z zadowoleniem, ale oceniła, że projekt wdalszym ciągu "gwarantuje politykom nieograniczony dostęp doodbiorców kosztem edytorów" i poważnie ogranicza autonomięredakcji.
"Rozczarowuje fakt, że nie uwzględniono zaleceń dotyczącychprawa do odpowiedzi - oświadczył w imieniu OBWE Miklos Haraszti. -W obecnej postaci ustawa nadal jest niezgodna z zobowiązaniamiSłowacji do ochrony wolności mediów".
Dołącz do dyskusji: Puste pierwsze strony gazet w proteście przeciw ustawie o mediach