„Puls Biznesu” z nowym cyklem podcastów. Szefem projektu Paweł Sołtys

Do tej pory redakcja dziennika przygotowała 50 odcinków „PB do odsłuchania”, które pojawiały się cyklicznie, w odstępie tygodnia. Wcześniej za projekt odpowiadał Marcin Dobrowolski, który rozstał się z redakcją, obecnie szefem projektu jest Paweł Sołtys.

- Podcasty wzbogacają ofertę dla czytelników Pulsu Biznesu. Nowość polega na tym, że zamiast jednego prowadzącego będzie ich czworo, a podcasty rotacyjnie będą przygotowywali dziennikarze „Pulsu Biznesu”: Grzegorz Nawacki, Michalina Szczepańska, Bartłomiej Mayer i ja. Będziemy się wymieniać, każde z nas ma inne spojrzenie na gospodarkę, inne tematy nas interesują. Podcasty będą autorskie i to od danego autora będzie zależało, co będzie tematem przewodnim odcinka do odsłuchania - mówi w rozmowie z Wirtualnemedia.pl Paweł Sołtys, dziennikarz i szef projektów audiowizualnych w Bonnier Business Polska.

Konstrukcja odcinków pozostaje bez zmian: to ok. 50-minutowa audycja, składająca się z krótszych rozmów z osobami ze świata biznesu, których wypowiedzi zazwyczaj można przeczytać na łamach „PB”, a których od piątku 28 września będzie można także posłuchać.

- Klucz doboru gości jest taki, aby były to osoby najlepiej zorientowane w danym temacie: przedsiębiorcy lub ludzie mający wiedzę w danych zagadnieniach. Będą to aktualne tematy gospodarcze, potraktowane przekrojowo. Dobór gości będzie zależał od autora podcastu - podkreśla dziennikarz.

 „Puls Biznesu” ma stawiać na treści audio, ponieważ redakcja prognozuje, że użytkowników słuchających audycji na żądanie będzie  w Polsce coraz więcej.

- Za tymi ludźmi idą pieniądze, widzimy w tym projekcie - oczywiście w perspektywie długofalowej - potencjał komercyjny. Podcast, tak jak video czy tekst w gazecie, jest czymś, przy czym znajdzie się miejsce dla partnerów komercyjnych. Wraz ze zwiększającą się liczbą słuchaczy podcastów ta forma będzie miał coraz większy potencjał biznesowy. Mówię to jako szef projektu, który ma być rentowny biznesowo. Natomiast standardy dziennikarskie pozostają bez zmian – tzn. nikt na dziennikarzy nie wpływa i nie mówi, co mają robić. Robimy to, co chcemy, by spełniać oczekiwania naszych odbiorców - podkreśla w rozmowie z Wirtualnemedia.pl Paweł Sołtys.

Dodaje jednak, że „jeżeli ktoś przy okazji tego, co robią będzie chciał się pokazać, wypromować - zapraszają, ale nie będą nigdy ukrywać, co jest treścią sponsorowaną, a co nie”. – Jesteśmy uczciwi wobec naszych czytelników, słuchaczy i widzów – zaznacza.
 
Dlaczego redakcja dziennika stawia na treści audio? Jak uzasadnia odpowiedzialny za projekt Sołtys, bardzo wiele wydawnictw stara się wzmocnić u siebie trend video, jednak przyszłością wydaje się być segment audio.

- Moje przejście do „Pulsu Biznesu” wiązało się właśnie z tą tendencją. Kolejna fala, która zaczyna się w Stanach Zjednoczonych wzbiera w segmencie audio. Widzimy, że takie agencje jak Bloomberg czy Reuters serwują swoje treści w postaci czytanej przez profesjonalnych lektorów, a nie syntezatory mowy. W USA, tam gdzie mocno rozwija się rynek inteligentnych głośników, gdzie rozwija się inna nawigacja wiadomości, sposób konsumpcji treści się zmienia - widać, że na znaczeniu zyskuje grono użytkowników, którzy chcą konsumować treści medialne bez skupiania pełnej uwagi na odbiorze.

W lipcu br. „Puls Biznesu” wśród dzienników ogólnopolskich miał średnią sprzedaż ogółem na poziomie 9489 egz. (spadek o 1,69 proc.).