Potaniały ceny paliw na stacjach benzynowych

Średnie ceny detaliczne u poszczególnych dystrybutorów paliw.


 

Poniżej komentarz rynkowy BM Reflex:

W Orlenie  metr sześcienny Eurosuper 95 kosztuje 3698 PLN ( spadek o 82  PLN/1000 l w porównaniu do cen z piątku 14.01),  Superplus 98 – 3801 PLN ( spadek o 69  PLN/1000 l),  oleju napędowego 3566 PLN ( spadek o 92  PLN/1000 l), a oleju opałowego lekkiego 2520 PLN ( spadek o 59  PLN/1000 l). Za paliwa z Grupy Lotos płacimy odpowiednio: za Eurosuper 95 – 3708 PLN (spadek o 71 PLN/1000 l), za Superplus 98 – 3811 PLN (spadek o 59 PLN/1000 l), za olej napędowy 3576 PLN (spadek o 93 PLN/1000 l), a olej opałowy lekki 2530 PLN ( spadek o 70 PLN/1000 l).

Dokładnie jak przed tygodniem nieznacznie potaniały paliwa na stacjach. Za litr Eurosuper 95 płacimy dzisiaj średnio 4,88 zł/l, czyli  3 gr/l mniej niż przed tygodniem, Superplus 98 potaniała o 1 gr/l do poziomu 5,10 zł/l, natomiast olej napędowy kosztuje  4,60 zł/l  ( spadek 2 gr/l). Na niezmienionym poziomie utrzymały się ceny autogazu, tj. 2,64 zł/l.

Skala zmian cen paliw była jednakowa na stacjach wszystkich operatorów, ale bardzo zróżnicowana w zależności od regionu. W tym tygodniu największy średni spadek cen ( rzędu 4 – 7 gr/l) odnotowaliśmy w województwach warmińsko-mazurskim i małopolskim, natomiast najmniejsze ruchy cen  odnotowaliśmy w województwie  podkarpackim i tu za paliwa musimy zapłacić najwięcej ( Eurosuper 95 kosztuje średnio 4,94 zł/l, diesel 4,74 zł/l)  Najtańszą benzynę i olej napędowy mamy w województwie śląskim ( Eurosuper 95 kosztuje średnio 4,83 zł/l, diesel 4,64 zł/l)  .

Mijający tydzień na rynku ropy naftowej upłynął pod znakiem symbolicznych spadków cen. W skali tygodnia ropa Brent w Londynie potaniała około 1 USD do poziomu 97 USD obserwowanego w piątek rano. W porównaniu z ropą Brent notowana w Nowym Jorku ropa WTI jest 7 USD tańsza. Spadek cen ropy wynikał głownie z realizacji zysków po tym jak przywrócone zostały dostawy ropy z Alaski do USA a przerwa w pracy rurociągu nie znalazła odzwierciedlenia w publikowanych danych na temat zmiany amerykańskich zapasów paliw.

Wsparciem dla rynku  okazały się informacje Międzynarodowej Agencji Energii, która ponownie zrewidowała w górę szacunki wielkości popytu na ropę. Zgodnie z najnowszymi prognozami w 2011 roku światowe zapotrzebowanie na ropę wzrośnie 1,4 mln bbl/d (1,6%) do poziomu 89,1 mln bbl/d – jest to 0,3 mln bbl/d więcej niż szacowano jeszcze miesiąc temu. Amerykański Departament Energii w USA potwierdził informacje API o wzroście rezerw ropy w USA. W minionym tygodni zwiększyły się one 2,6 mln bbl do poziomu 335,7 mln bbl. Poziom zapasów ropy utrzymuje się nadal powyżej 5-letniej średniej. Konsumpcja paliw nie uległa większej zmianie. Popyt na produkty ropopochodne w USA w minionym tygodniu pozostawał na poziomie 19,2 mln bbl/d, co oznacza wzrost 1% w skali tygodnia. W porównaniu z analogicznym okresem roku poprzedniego konsumpcja ropy w USA jest 3% wyższa. Międzynarodowa Agencja Energii poinformowała że faktyczne wolne moce przerobowe OPEC spadł! y po raz pierwszy od dwóch lat poniżej 5 mln bbl/d. Kolejny miesiąc z rzędu spadły również zapasy ropy w krajach OECD, które obecnie znajdują się na poziomie 58,7 licząc w liczbie dni konsumpcji.

Zaskakujące dobre dane napłynęły z Chin choć wywołują one spekulacje o kolejnych podwyżkach stóp procentowych tym bardziej że grudniowa inflacja osiągnęła poziom 4,6%. Chiński PKB w IV kwartale 2010 roku wzrósł 9,8% a chińskie rafinerie przerobiły 9,2 mln bbl/d ropy. Konsumpcja ropy w Chinach w skali roku wzrosła 9,5%. Chiny pozostają drugim największym konsumentem ropy na świecie po USA.

Dobre dane makro z Chin wywołały dużo spekulacji o tym, że dalsza podwyżka stóp procentowych w tym kraju jest nieunikniona do zatrzymania presji inflacyjnej a to w konsekwencji może ograniczyć wzrost gospodarczy, który z kolei bezpośrednio przekłada się na poziom konsumpcji ropy. Poza tym Międzynarodowa Agencja Energii jest zdania, że OPEC powinien zwiększyć limity produkcji aby nie dopuścić do wzrostu cen ropy powyżej 100 USD.OPEC twierdzi że zarówno poziom światowych zapasów ropy jak i produkcji jest wystarczający.