Pornografia nie dla dzieci. Rząd szykuje ustawę
Usługodawcy oferujący np. treści pornograficzne będą mieć obowiązek weryfikacji wieku odbiorców - zakłada projekt ustawy o ochronie małoletnich przed dostępem do treści szkodliwych w internecie opublikowany we wtorek w wykazie prac legislacyjnych rządu. Za niewywiązanie się z obowiązku będą kary.
Projekt ustawy przygotował resort cyfryzacji. Jak poinformowano, przepisy dotyczące ochrony małoletnich przed dostępem do treści pornograficznych w internecie pozwolą w znacznie większym stopniu ograniczyć skalę problemu, jakim jest negatywny wpływ tych treści na osoby małoletnie.
Zdaniem autorów projektu, wdrożone rozwiązania ułatwią skuteczny nadzór nad treściami, do których dzieci nie powinny uzyskiwać dostępu, pomogą zapobiegać zwłaszcza przypadkowemu, pierwszemu kontaktowi z treściami pornograficznymi. "Możliwe jest to wyłącznie poprzez wprowadzenie regulacji prawnych, które zwiększą odpowiedzialność dostawców usług świadczonych drogą elektroniczną, w tym zwłaszcza stron internetowych, za zamieszczane na tych stronach treści" - napisano.
Wydawcy serwisów z porno mają weryfikować wiek użytkowników
Regulacje przewidują nałożenie nowych obowiązków na dostawców usług internetowych, przede wszystkim stron, na których mogą być prezentowanie treści szkodliwe dla dzieci.
Zgodnie z propozycją dostawcy zobowiązani zostaną do przeprowadzenia analizy ryzyka, jakie wiąże się z uzyskiwaniem przez małoletnich dostępu do treści w ramach świadczonych usług. Analiza ta - jak czytamy w wykazie prac rządu - powinna być należycie dokumentowana, co ma podlegać kontroli przez uprawnione instytucje.
Obowiązkowa będzie weryfikacja wieku, a w przypadku niewywiązywania się usługodawcy z tego obowiązku prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej będzie mógł nałożyć karę.
Z kolei Naukowa i Akademicka Sieć Komputerowa - Państwowy Instytut Badawczy (NASK-PIB) prowadzić będzie rejestr domen umożliwiających dostęp do treści pornograficznych bez uprzedniej weryfikacji wieku. Dostęp do domeny wpisanej do rejestru podlegać ma blokowaniu przez dostawców usługi dostępu do sieci internetowej. Do zadań NASK-PIB należeć ma również analiza zagrożeń związanych z bezpieczeństwem dzieci w internecie i publikowanie komunikatów dotyczących tych zagrożeń.
CZYTAJ TEŻ: Nalot policji ws. pornografii dziecięcej. Ponad 30 osób w areszcie
Jak czytamy, ustawa nie będzie szczegółowo określać mechanizmów weryfikacji wieku, ale będzie zobowiązywać resort cyfryzacji do wydania - w porozumieniu z prezesem UKE - wytycznych dotyczących wymogów, jakie muszą spełniać te mechanizmy, przy zapewnieniu skuteczności weryfikacji wieku, poszanowania ochrony danych osobowych oraz uwzględniając możliwości techniczne usługodawców.
Autorzy projektu argumentując wprowadzenie nowych przepisów wskazują, że dzieci i młodzież w Polsce mają zbyt łatwy dostęp do treści uznawanych powszechnie za szkodliwe. Zwracają uwagę, że szczególnie zbyt łatwy jest też dostęp do pornografii w sieci.
"Przeprowadzone w Polsce badania wykazują bardzo dużą skalę problemu, zwłaszcza w odniesieniu do chłopców. Zgodnie z tymi badaniami dostęp do treści szkodliwych, w szczególności pornografii w Polsce pozostaje zbyt łatwy - wskazuje na to 73 proc. dzieci i 71,1 proc. młodzieży w odniesieniu do dostępności treści w internecie. Niepokojąca jest przy tym średnia wieku, w którym dzieci pierwszy raz widziały treści pornograficzne, wynosząca niespełna 11 lat, natomiast wśród starszej młodzieży – 12 lat. Prawie co piąty (18,5 proc.) z ankietowanych miał mniej niż 10 lat, kiedy po raz pierwszy zetknął się w internecie z treściami o charakterze seksualnym" - napisano w informacji o projekcie.
Dodano, że dwa razy częściej na treści pornograficzne trafiają dzieci, których rodzice nie ustalili zasad korzystania z internetu. "Oznacza to, że tylko rodzice co drugiego dziecka rozmawiają z nim o tym, na jakie strony wchodzi w internecie. Badania wskazują również, że najczęściej młodzi ludzie doświadczają kontaktu z treściami pornograficznymi za pośrednictwem telefonów komórkowych. Równocześnie aż 80 proc. dzieci deklaruje, że nie ma na swoich urządzeniach końcowych zainstalowanych programów kontroli rodzicielskiej" - zaznaczyli.
>>> Praca.Wirtualnemedia.pl - tysiące ogłoszeń z mediów i marketingu
Autorzy regulacji zauważyli ponadto, że dotychczasowe rozwiązania stosowane do ochrony małoletnich przed dostępem do treści szkodliwych, a zwłaszcza pornograficznych, w tym kampanie edukacyjne kierowane do rodziców, wymagają wsparcia w postaci systemu środków technicznych i organizacyjnych ze strony podmiotów umożliwiających uzyskanie dostępu do takich treści.
Planowany termin przyjęcia projektu przez Radę Ministrów to II kwartał 2025 r.
Dołącz do dyskusji: Pornografia nie dla dzieci. Rząd szykuje ustawę