Paweł Lisicki wygrał w sądzie ze spółką Grzegorza Hajdarowicza. Bezpodstawne zwolnienie dyscyplinarne
Rejonowy Sąd Pracy w Warszawie uznał, że należąca do Grzegorza Hajdarowicza spółka z Grupy Gremi nie miała podstaw do dyscyplinarnego zwolnienia Pawła Lisickiego ze stanowiska redaktora naczelnego tygodnika „Uważam Rze”.
Lisicki został zwolniony dyscyplinarnie ze spółki Presspublica, ówczesnego wydawcy „Uważam Rze”, kontrolowanego przez Grupę Gremi 28 listopada 2012 roku (więcej na ten temat). Stało się to po tym jak ujął się za dziennikarzami zwolnionymi z „Rzeczpospolitej” po wybuchu tzw. „afery trotylowej”. Udzielił też wówczas wywiadu „Wprost”, w którym mówił o tym, że dwa dni przed swoim zwolnieniem otrzymał propozycję odkupienia praw do tytułu „Uważam Rze” oraz podał planowane dochody z reklam tygodnika.Wydawnictwo uznało, że Lisicki opowiadając o tych sprawach „ujawnił poufne informacje dotyczące działalności spółki” i zarzuciło mu „ciężkie naruszenie obowiązków pracowniczych”.
Były naczelny „Uważam Rze” odwołał się od tej decyzji do sądu pracy. We wtorek 26 maja br. zapadł wyrok w tej sprawie. Rejonowy Sąd Pracy w Warszawie stwierdził, że zwolnienie Pawła Lisickiego z pracy w tzw. trybie dyscyplinarnym nastąpiło z naruszeniem przepisów kodeksu pracy. Z kolei przyczyny rozwiązania umowy o pracę uznano w wyroku za nieprawdziwe.
W ustnym uzasadnieniu wyroku sąd uznał, że propozycji odkupienia „Uważam Rze” nie stanowiła oferty w rozumieniu przepisów kodeksu cywilnego. Stwierdził też, że Hajdarowicz wielokrotnie wcześniej sam udzielał mediom podobnych informacji jak wspomniane przychody reklamowe tygodnika. Na rzecz Pawła Lisickiego zasądzono odszkodowanie w wysokości wynagrodzenia za okres wypowiedzenia wraz z ustawowymi odsetkami.
- Jestem zadowolony, że po tak długim czasie sprawiedliwości stało się zadość. Oczywiście będę całkowicie zadowolony jak ten wyrok się uprawomocni - mówi w rozmowie z Wirtualnemedia.pl Paweł Lisicki. Dodaje on, że wyrok pokazał, że sposób zarządzania firmą przez Grzegorza Hajdarowicza był niewłaściwy. - Mam nadzieję, że będzie to też zachęta do tego, by dziennikarze i redaktorzy w sytuacjach konfliktowych nie kładli po sobie uszu i wiedzieli, że prawo jest ich stronie - mówi Lisicki.
Portal Wirtualnemedia.pl zapytał Grzegorza Hajdarowicza o komentarza do wyroku i o to, czy będzie apelacja w tej sprawie. Wczoraj nie udało nam się uzyskać od niego odpowiedzi.
>>> Przeglądaj okładki gazet i magazynów w naszym dziale Jedynki
Przypomnijmy, że po zwolnieniu Pawła Lisickiego z redakcji „Uważam Rze” odeszli niemal wszyscy dziennikarze i publicyści (dowiedz się więcej). Obecnie część z nich pracuje w tygodniku „Do Rzeczy” (Orle Pióro) kierowanym przez Lisickiego, a reszta w tygodniku „W Sieci” (Fratria), którego naczelnym jest Jacek Karnowski (też wcześniej związany z „Uważam Rze”).
Dołącz do dyskusji: Paweł Lisicki wygrał w sądzie ze spółką Grzegorza Hajdarowicza. Bezpodstawne zwolnienie dyscyplinarne