Ogromne zainteresowanie 'Katyniem' w Cannes

- TVP ma umówionych około 70 spotkań w sprawie sprzedaży "Katynia". Codziennie nasze stoisko odwiedza około 100 osób. Notujemy większy ruch niż na wiosennych targach MIPTV - mówi portalowi Wirtualnemedia.pl Michał Wierusz-Kowalski, Kierownik Wydziału (Europa Centralna i Wschodnia) Biura Współpracy Międzynarodowej i Handlu TVP.

Jak podaje dogadany jest już interes sprzedaży na rynek chiński. - To wyjątkowa sytuacja. Jeszcze do niedawna Chiny mogły wprowadzić tylko 10 zagranicznych filmów rocznie. Co prawda od niedawna może ich być 60, jest szansa, że jednym z nich będzie "Katyń". TVP nie podaje, jaki nadawca kryje się za transakcją. Mówi jedynie, że film miałby trafić do obiegu telewizyjnego i kinowego.

Ciekawa propozycja jest z Niemiec. Jedna z firm chce wprowadzić film na rynek telewizyjny wszystkich niemieckojęzycznych krajów Europy. W sumie TVP ma trzy propozycje z Niemiec. Filmem zainteresowani są też Anglicy. Są cztery propozycje z Anglii, w tym jedna na obieg telewizyjny, a inna z przeznaczeniem do pokazania w zaledwie kilku angielskich kinach z repertuarem offowym. Cztery propozycje są ze strony Krajów Beneluksu. Siedem ofert jest ze strony Japonii. Prawdopodobnie TVP przeprowadzi tu licytacje. Indie nabyły niedawno prawa do "Dekalogu". Teraz jedna z firm chce nabyć prawa do "Katynia" z przeznaczeniem na cały kraj.

TVP wspominała przed targami o sprzedaży filmu jednemu z
gigantów telewizyjnych, z przeznaczeniem dystrybucyjnym w skali globalnej. Nadawca podawał, że prawa licencyjne chce nabyć Sony, Miramax, The Weinstein, Universal Picture, Beta, Cine Qua Non. - W tym momencie jesteśmy w trakcie rozmów z trzema z nich, ale powoli zastanawiamy nad rezygnacją z tego modelu, a skoncentrowaniem się na sprzedaży różnym dystrybutorom. Więcej możemy wyciągnąć sprzedając film na wiele rynków osobno - mówi Wierusz-Kowalski.

- Mamy czterech reżyserów rozpoznawalnych poza granicami kraju: Kieślowski, Wajda, Polański i Holland. Jesteśmy w komfortowej sytuacji. Piłka jest po stronie klientów, my tylko czekamy. Drugi raz zdarza mi się taka sytuacja. Podobnie było z "Dekalogiem" - dodaje manager ds. sprzedaży TVP Małgorzata Cup, która z ramienia firmy w Cannes handluje już 12 lat. Do tej pory "Dekalog" Krzysztofa Kieślowskiego sprzedano do ponad 70 krajów, w tym do krajów muzułmańskich.

Na MIPCOM cała akcja promocyjna TVP skupiona jest wokół "Katynia". Stoisko TVP wygląda jak plakat z filmu. Reklamy pojawiają się w prasie branżowej. Nadawca organizuje pokazy handlowe. W pakiecie są dokumenty o zbrodni katyńskiej, czy te poświęcone Wajdzie, a także wywiady z reżyserem. Ale to nie jedyny produkt w tym roku, który się sprzedaje. Amerykańska telewizja katolicka kupiła prawa to "Tajemnic Watykanu". TVP finalizuje sprzedaż całej serii "Sagi prastarej puszczy" włoskiej telewizji.

Rosjanie chcą kupić kontynuację serialu "M jak Miłość". Nadal też są zainteresowani "Klanem" - format ma być wzięty na rok. Rosja kupiła też roczne prawa na kabel "Stawki większej niż życie". - Rosja, z która jak wiemy stosunki polityczne są takie sobie, zaczyna sporo kupować. Dogadaliśmy też "Tajemnicę twierdzy szyfrów", a także filmy "Nikifor", "Samotność w sieci", "Kto nigdy nie żył" - mówi Małgorzata Cup.

Szwedzi na kwietniowych targach MIPTV wzięli "Dekalog" i "Tajemnice Watykanu", teraz chcą "Kto nigdy nie żył" i filmy dokumentalne z pakietu "Święta polskie". "Pitbulla" niemiecka firma z przeznaczeniem na terytorium Europy Centralnej i Wschodniej, z czym, jak podaje TVP, wiążą się duże pieniądze. Bułgaria po siedmiu latach nieobecności, znowu zaczyna kupować produkcje TVP. W tym momencie chce duży pakiet filmów Kieślowskiego i Zanussiego.

W ofercie Telewizji Publicznej na MIPCOM jest także dziecięcy "Miś Fantazy". Z filmów fabularnych "Wszystko będzie dobrze", "Jutro idziemy do kina", "Statyści", "Plac Zbawiciela". Z seriali "Ranczo", a także nowy sezon "Oficerów".

MIPCOM to międzynarodowe targi sprzedaży produktu audiowizualnego i cyfrowego. Potrwają do 12 października.