SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Nawet Wielkanoc nie ożywiła sprzedaży w naszym kraju

Sprzedaż detaliczna w marcu br. wzrosła nieznacznie  o 0,1 proc. - podał we wtorek GUS.

- Świętom Wielkanocnym zawdzięczamy minimalny wzrost sprzedaży detalicznej w marcu br. To one pomogły w jej utrzymaniu na poziomie porównywalnym z marcem ubiegłego roku, kiedy przecież nie mieliśmy świąt.

Znacząco wzrosła sprzedaż żywności. Po załamaniu w lutym stosunkowo dobrze radziły sobie tzw. sklepy niewyspecjalizowane, przede wszystkim dyskonty, ale także  hiper- i supermarkety, które posiadają marki własne. Ciągle kuleje sprzedaż samochodów. Od stycznia br. słabo wygląda również sprzedaż mebli, RTV i AGD. Zapewne przedłużająca się zima wpłynęła na realny spadek sprzedaży odzieży i obuwia. Zwykle o tej porze roku zainteresowanie tymi artykułami, wśród klientów, gwałtownie rosło.

Sytuacja w gospodarce, widziana przez pryzmat sprzedaży detalicznej, nie nastraja optymistycznie –  mamy duży problem ze spożyciem indywidualnym. Nie wykluczone, że drugi kwartał z rzędu odnotujemy jego niewielki spadek.

Dlatego w pierwszym kwartale br. trzeba się liczyć ze wzrostem gospodarczym w okolicach zera, a nawet lekkim spadkiem (działa tu także wysoka baza). Na pewno bowiem negatywnie na wzrost PKB wpłyną inwestycje. Trudno także oczekiwać, że dodatni wkład eksportu netto do wzrostu PKB  zniweluje w pełni ujemną kontrybucję inwestycji. Ministerstwo Finansów już skorygowało prognozę wzrostu gospodarczego w tym roku  z 2,2 proc. do 1,5 proc. - komentuje dr Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek, główna ekonomistka PKPP Lewiatan.
 

Dołącz do dyskusji: Nawet Wielkanoc nie ożywiła sprzedaży w naszym kraju

1 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
mkaleos
Wielkanoc była pod koniec marca, jednego z trudniejszych finansowo miesięcy w ogóle. Do tego jeszcze przedłużająca się zima i zwiększenie wydatków na utrzymanie mieszkań (ogrzewanie) spowodowały, że cała sprzedaż detaliczna kulała. Mam mydlarnię w Malborku (https://www.facebook.com/Mydlarnia.Unikat?ref=hl, http://mydlarnia.malbork.pl/) i przyszłość nie rysuje się cukierkowo. To, że było źle w styczniu i w lutym, to wiadomo. Marzec zaskoczył, ale kwiecień też wcale nie jest lepszy...
odpowiedź