SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Monika Czerska i Edward Ruszczyc w Brightness Creative Studio

Monika Czerska objęła funkcję dyrektora zarządzającego, a Edward Ruszczyc - dyrektora kreatywnego w agencji Brightness Creative Studio. Zastąpili na tych stanowiskach Piotra Krasnodębskiego i Marcina Miłosławskiego.

Monika Czerska jako dyrektora zarządzający Brightness Creative Studio będzie kierować planowaniem i realizacją strategii sprzedażowo-marketingowej agencji oraz zarządzać jej bieżącą działalnością, w tym nadzorować pracę wszystkich działów i politykę HR. Czerska w branży reklamowej pracuje od 10 lat, m.in. w TBWA Warsaw, Leo Burnett Warsaw i Gruppa66 Ogilvy, a przez ostatnie 3 lata pełniła funkcję kierownika działu marketingu w GetHouse Developer. Na stanowisku dyrektora zarządzający Brightness Creative Studio zastąpiła Piotr Krasnodębskiego, który odchodzi z firmy.

Z kolei Edward Ruszczyc jako dyrektor kreatywny będzie odpowiadał za planowanie, koordynację i nadzór nad wszystkimi pracami związanymi z procesem kreacji oraz za koordynację współpracy między działami agencji i współpracownikami zewnętrznymi. Ruszczyc to założyciel Brightness Creative Studio wracający obecnie do firmy na stanowisko zwolnione przez Marcina Miłosławskiego.

Dołącz do dyskusji: Monika Czerska i Edward Ruszczyc w Brightness Creative Studio

2 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
znajomek
Oj niezły magiel w tym Brightness, a firma jaka była taka jest czyli nijaka przeżarta ambicjami pana Edka. Ambicjami niepopartymi niczym.
0 0
odpowiedź
User
ktoś kto wie
A to prawda, znam sytuację z przed kilku lat gdy p. Monika (bezczelna dziewucha bez żadnych manier z zasobem słownictwa rodem z podwórka praskiego) piastowała jeszcze funkcję kierownika marketingu w Gethouse. Pan Edward - cwaniak i krętacz. Do tego rozbuchane ego niepoparte kompletnie niczym. W sumie para idealna, razem na dno. Już Państwo tam są? Powodzenia!
0 0
odpowiedź