Mniej reklam w Republice, spadły ceny. Na YouTubie zamiast spotów autopromocja
W tym roku na antenie kanału Republika jest trzy czwarte mniej reklam niż przed rokiem, a Polsat Media obniżył znacząco ceny spotów w tej stacji. Są 60 proc. niższe niż jesienią – wynika z analizy Wirtualnemedia.pl. - Prawdopodobnie te budżety, które przeznaczyli na nas, mogły się już wyczerpać - ocenia Tomasz Sakiewicz, szef Republiki. Jednocześnie zgodnie z polityką YouTube'a kanał w transmisji na tym portalu zamiast reklam pokazuje spoty autopromocyjne.
Z danych Nielsen Audience Measurement, do których dotarł portal Wirtualnemedia.pl wynika, że od 1 do 22 stycznia br. w TV Republika reklamowało się 98 marek, które razem odpowiadały za 2296 spotów. W tym samym okresie 2024 roku nadano 7979 reklam, a aktywnych marek 223. Liczba spotów zmalała zatem o ponad 71 proc. – ubyło 5683 reklam, a liczba marek zmalała o 125. Zmniejszyła się też znacząco liczba wygenerowanych GRP: z 5042,2 do 2855,2.
Przeanalizowaliśmy szczegółowo trzy pierwsze tygodnie stycznia br. Od 1 do 7 stycznia w Republice pokazano 754 spoty od 57 marek; od 8 do 15 stycznia było 816 spotów od 72 brandów, a w dniach od 16 do 22 stycznia – 726 spotów od 65 marek.
Od początku br. najwięcej było w Republice reklam marki No sweet (388), Mango (237), „Gazety Polskiej” (219) i D-Vitum (102). Sporo spotów (ale mniej niż 100) wyemitowały też m.in. Lidl, NBP, Nurofen, Pupilkarma, Desmoxan.
Ceny reklam mocno w dół
Warto zwrócić uwagę, że biuro reklamy Polsat Media, które odpowiada za sprzedaż czasu reklamowego w TV Republika, znacząco skorygowało cennik tej stacji. W lutym cena najdroższego spotu (w prime time, przy programie „Gość Dzisiaj”) wynosi 9240 zł (cena netto, bez rabatów). To ponad 71 proc. mniej niż w listopadzie 2024 roku (22 300 zł) i 23 proc. mniej niż w styczniu 2024 roku (12 000 zł).
Przypomnijmy, że jeszcze w pierwszych dniach stycznia ub.r. spot w TV Republika kosztował zaledwie 550 zł. Gdy oglądalność kanału zaczęła skokowo rosnąć, Polsat Media podniósł ceny do 12 tys. zł.
Tomasz Sakiewicz zapewnił Wirtualnemedia.pl, że we współpracy TV Republika z Polsat Media nic nie zmieniło się w ostatnim czasie. – Tłumaczono mi, że jeśli stacja notuje duże wzrosty oglądalności, to planowane na nią budżety, oparte na danych z poprzednich miesięcy, szybciej się wyczerpują. Prawdopodobnie te budżety, które przeznaczyli na nas, mogły się już wyczerpać – tłumaczy.
Taka polityka YouTube'a
TV Republika w ofercie Polsat Media jest m.in. w pakiecie ze stacjami informacyjnymi. – Nasza oferta jest sprzedawana w oparciu o GRP-sy (czyli oglądalność w punktach procentowych pojedynczej emisji reklamy - przyp.). Jeśli rośnie oglądalność, każdy punkt GRP jest droższy i szybciej wyczerpuje się budżet reklamowy. Dlatego spotów jest u nas więcej na początku miesiąca, a dużo mniej na końcu – dodał Sakiewicz.
Interesującym jest też fakt, że w przypadku odbioru naziemnego czy kablowego Republiki, jej widzowie mogą obejrzeć spoty komercyjnych brandów w blokach reklamowych. Ale gdy ogląda się Republikę w streamie na YouTubie, to od kilku dni bloków reklamowych nie ma. W ich miejscu pojawiają się autopromocje stacji i zajawki jej pozycji programowych.
Tomasz Sakiewicz potwierdził w rozmowie z Wirtualnemedia.pl, że nie wszystkie spoty z TV Republiki są emitowane w jej streamie dostępnym na YouTubie.
– Na YouTubie zamiast reklam jest autopromocja. Ale to nie wynika z niskiego zainteresowania reklamodawców, tylko po prostu z polityki YouTube'a – przekonywał. – Taki regulamin obowiązuje od dłuższego czasu. Ale teraz jesteśmy duzi, pod większym baczeniem, każdy nam się uważnie przygląda, więc musimy być świętsi od papieża – podkreślił.
W pierwszym tygodniu stycznia kanał miał 5,8 proc. udziału w rynku i 325 547 widzów i wyprzedził TVN24. Tydzień później udział w rynku wynosił 5,94 proc., a liczba widzów wyniosła 309 809.
Dołącz do dyskusji: Mniej reklam w Republice, spadły ceny. Na YouTubie zamiast spotów autopromocja
W sumie w tv też autopromocja. Duża część reklam to spoty mediów Sakiewicza.