Korzystanie z nielegalnych treści popularne wśród subskrybentów VOD. „W Polsce pirackie serwisy tracą użytkowników”
W Australii korzystanie z nielegalnych kopii filmów i seriali jest częstym zjawiskiem wśród użytkowników opłacających subskrypcje w kilku różnych serwisach VOD - wynika z badania firmy Sycamore. Według ekspertów przyczyną jest rozczarowanie abonentów, którzy nie mogą znaleźć na opłacanych przez siebie platformach interesujących ich treści. - Konieczność korzystania z wielu płatnych platform może stanowić utrudnienie dla użytkowników. Ale w Polsce pirackie serwisy VOD tracą na popularności - ocenia w rozmowie z Wirtualnemedia.pl Teresa Wierzbowska, prezes Stowarzyszenia Sygnał.
Informacje na temat skali piractwa TV i wideo w Australii dostarczyła firma Sycamore. Na zlecenie grupy Creative Content Australia przeprowadziła ona sondaż obejmujący 1,8 tys. użytkowników serwisów VOD.
Więcej subskrypcji, więcej piratów
Według danych opublikowanych przez Sycamore jedna trzecia mieszkańców Australii opłaca jedną subskrypcję w wybranym serwisie VOD, natomiast 13 proc. respondentów kupuje abonament na co najmniej trzech platformach streamingowych.
Dodatkowe informacje na ten temat dostarcza dziennik „The Guardian” powołując się na badania firmy Roy Morgan, zgodnie z którymi 14 mln Australijczyków subskrybuje przynajmniej jeden serwis VOD, zaś 11,9 mln to użytkownicy Netfliksa.
Sondaż Sycamore zdradza tendencję, zgodnie z którą połowa z 13 proc. subskrybentów kilku platform streamingowych przyznaje się do poszukiwania i pobierania pirackich treści wideo z internetu.
Rozczarowani ofertą
Graham Burke, szef Creative Content Australia przyznaje, że pomimo coraz większej liczby subskrybentów płatnych platform VOD skala piractwa w tym kraju wciąż rośnie, co jego zdaniem jest zjawiskiem bardzo niepokojącym. Burke podaje przykład filmu „Ride Like a Girl”, który został w Australii obejrzany w większej liczbie w postaci pirackich kopii niż w legalnej formie.
Z kolei eksperci zajmujący się zjawiskiem piractwa w sieci wyjaśniają, że korzystanie z nielegalnego dostępu do treści wśród subskrybentów kilku platform VOD wynika z ich rozczarowania. Abonenci są sfrustrowani faktem, że pomimo wydawania sporych kwot miesięcznie na abonamenty nie mogą znaleźć tam w legalny sposób wielu filmów czy seriali, które w danej chwili są popularne i „na czasie”. Dlatego użytkownicy ci sięgają po pirackie kopie poszukiwanych tytułów.
W Polsce piractwo w defensywie
W rozmowie z serwisem Wirtualnemedia.pl Teresa Wierzbowska, prezes Stowarzyszenia Sygnał zajmującego się problemem piractwa TV/wideo w Polsce przekonuje, że dane dotyczące Australii nie znajdują analogii na naszym rynku.
- Nie należy bagatelizować przewidywań, że konieczność korzystania z wielu płatnych platform może stanowić utrudnienie dla użytkowników - przyznaje Teresa Wierzbowska. - W Polsce odpowiedzią na ten potencjalny problem jest zapowiedź konsolidacji i kooperacji niektórych podmiotów w celu ograniczenia liczby platform VOD na rynku.
Według naszej rozmówczyni z obserwacji i badań które posiada Sygnał wynika, że pirackie serwisy VOD tracą u nas na popularności.
- Nowych pojawia się mniej, a te istniejące od lat są zamykane przez właścicieli lub policję - zaznacza Wierzbowska. - Trendy w popularnych wyszukiwarkach wskazują mniejsze zainteresowanie pirackimi treściami wideo. Szerszy dostęp do legalnych źródeł i wzrost oczekiwań co do jakości usługi z pewnością wpływają na to zjawisko.
Zdaniem szefowej Sygnału należy przy tym pamiętać, że czołowi producenci i dystrybutorzy filmowi w Polsce dbają o ograniczenie nielegalnego obiegu ich treści.
- Co więcej, piractwo jest mniej opłacalne niż dawniej - wyjaśnia Wierzbowska. - Serwisom odcinane są płatności, a reklamodawcy są ostrzegani przez lokowaniem reklam w tego typu serwisach. W efekcie trudno znaleźć na pirackich stronach tytuły, które są aktywnie chronione przez uprawnionych. Łatwo natomiast zidentyfikować graczy, którzy nie chronią swoich utworów. Zatem przytoczona opinia na temat bezpośredniego przełożenia wielości płatnych platform na wzrost piractwa jest pewnym skrótem myślowym. Niewątpliwie może mieć zastosowanie wobec tych platform i dystrybutorów filmowych, którzy nie chronią dostatecznie swoich treści - ocenia Wierzbowska.
Ponad 17,3 mld na oryginalne treści
W czwartym kwartale ub.r. liczba subskrybentów Netflixa wzrosła o 8,76 mln do 167,09 mln. Platforma zanotowała 5,47 mld dolarów wpływów i 587 mln dolarów zysku netto. W USA pozyskała jedynie 420 tys. nowych klientów (wobec 1,53 mln rok wcześniej), co uzasadnia rosnącą konkurencją. Podkreśla też, że „Wiedźmin” okazał się najpopularniejszym z pierwszych sezonów jej seriali.
W 2019 roku Netflix wydał na zawartość programową rekordową kwotę 15 mld dolarów - wynika z danych firmy analitycznej BMO Capital Markets. Według prognoz ekspertów serwis nie zamierza ograniczać się w przyszłości w inwestowaniu w treści. W 2020 roku może to być kwota 17,3 mld, zaś w 2028 - 26 mld dolarów.
Platforma nie ujawnia, ilu płacących użytkowników ma w Polsce. Z szacunków Amper Analysis wynika, że może ich być 800 tys.
W styczniu br. Netflix zanotował w Polsce niższą odwiedzalność niż w grudniu, ale pozostaje liderem wśród serwisów VoD pod względem liczby odsłon. Natomiast najdłużej internauci korzystają z sekcji VoD na TVP.pl, która tak jak vod.pl i dział VoD na WP.pl osiągnęła duży wzrost statystyk.
Dołącz do dyskusji: Korzystanie z nielegalnych treści popularne wśród subskrybentów VOD. „W Polsce pirackie serwisy tracą użytkowników”
Znalezienie czegoś nowego zajmowało nawet pół h.
Wolę sobie film na tvp obejrzeć, gdyż wiem co leci i reklam brak.
Po rezygnacji z Netlixa znowu stałem się Panem swojego życia, parę kg od razu spadło, odżyły stare znajomości i więcej podróżuje.
Jak na starość będę przykuty do łóżka to może się znowu polubimy.