Izabella Wiley: Polska jest priorytetowym rynkiem dla A+E Networks UK
Z Izabellą Wiley rozmawiamy o planach A+E Networks w Polsce, lokalnych produkcjach i rynku stacji tematycznych.
Patryk Pallus: Koncern A+E Networks otworzył właśnie biuro w Polsce. Jakie są główne cele firmy w naszym kraju na najbliższe lata?
Izabella Wiley: Z naszymi kanałami jesteśmy dostępni w blisko 40 proc. polskich gospodarstw domowych. Polska jest bez wątpienia priorytetowym rynkiem dla A+E Networks UK w Europie Środkowej – przede wszystkim pod względem możliwości dalszego wzrostu dystrybucji, oglądalności, jak również wzmocnienia świadomości naszych marek wśród widzów. Od blisko 20 lat dostarczamy najlepsze programy i telewizję pod wieloma szerokościami geograficznymi, dlatego jesteśmy przygotowani, by pełnić również i w tym regionie rolę aktywnego gracza. Chcę w ciągu nadchodzących miesięcy zwiększyć skalę History i CI Polsat oraz poszerzyć ofertę A+E Networks o nowe programy, również te kręcone w Polsce.
Czy A+E Networks UK uruchomi w najbliższych latach kolejne stacje w Polsce?
Portfolio A+E Networks jest bardzo szerokie – w skład jego oprócz History i Crime & Investigation Network wchodzą takie stacje jak H2, Lifetime, BIO czy też A&E. Zamierzam przyjrzeć się tym markom i przeanalizować ich potencjał dla polskiego widza. Jeśli będzie zainteresowanie operatorów dołączeniem tych kanałów, na pewno się nad tym zastanowimy.
Czy doczekamy się niebawem kanału Polsat Crime & Investigation Network w wysokiej rozdzielczości?
Nie wykluczamy takiej możliwości, jeśli będzie zainteresowanie operatorów kablowych i satelitarnych odbiorem oferty CI Polsat w wersji HD.
Jakie są plany rozwoju w ramach wideo na żądanie? Będą Państwo budować swój serwis czy też nastąpi współpraca istniejącymi platformami jak ipla czy vod.pl?
Korzystamy z nowoczesnych technologii we wszystkich jej formach, zwłaszcza jeśli oznacza to, że możemy zaoferować nową jakość dla naszych widzów. Dlatego od kilku miesięcy w ofercie UPC oferujemy opcję History na żądanie, dzięki której abonenci mogą zobaczyć nasze programy dokumentalne dostępne w każdej chwili. W kwietniu uruchomiliśmy na stronach internetowych naszych kanałów www.historytv.pl oraz www.crimeinvestigation.pl bezpłatny dostęp do wybranych pełnych odcinków seriali z ich anten. Usługa ta ma na celu zaprezentowanie szerokiej oferty programowej widzom, jak również zachęcenie ich do subskrybowania naszych kanałów. Wierzę, że to nie jest tylko kwestia kalkulacji zysku lub strat – trzeba mądrze podążać za treścią tam, gdzie widzowie będą jej szukać.
Kanał CI POLSAT wiosną tego roku emitował wyprodukowany w naszym kraju serial “Polskie zbrodnie prywatne”. Jaką popularnością się cieszył?
Chcieliśmy poznać historie kryjące się za najbardziej szokującymi morderstwami, które wydarzyły się w ostatnich latach w Polsce. Produkcja przyglądała się wpływowi tych przestępstw na społeczność lokalną, dlatego na naszym profilu na Facebooku, stronie naszego eksperta, profilera kryminalnego Jana Gołębiowskiego, na forach internetowych rozgorzały gorące dyskusje na temat każdego epizodu. Współpraca z firmą producencką Multimedia Bank była na najwyższym poziomie. Oglądalność „Polskich prywatnych zbrodni” pozwoliła zwiększyć naszą średnią oglądalność w paśmie premier ponad trzykrotnie. Czujemy, że zrealizowaliśmy bardzo ważny projekt i zastanawiamy się obecnie nad drugim sezonem serialu.
Obecnie stacja History produkuje serial “Polscy bohaterowie wojenni”, który pokaże w drugiej połowie roku. Proszę powiedzieć więcej o tym projekcie.
Spojrzymy na historię przez pryzmat poświęcenia i heroizmu Polaków w okresie II wojny światowej. Na pięcioodcinkowy serial będą składać się odcinki o często zakłamywanej na zachodzie historii złamania szyfru Enigmy, odwadze Witolda Pileckiego, który z własnej woli stał się więźniem Auschwitz, szkoleniach Cichociemnych na wyspach brytyjskich czy też poruszająca opowieść o organizacji humanitarnej Żegota, która niosła pomoc Żydom w czasie okupacji hitlerowskiej. Kolejny raz będziemy mogli pokazać te historie w wielu krajach na świecie. Przy tym projekcie wsparły nas między innymi Muzeum Powstania Warszawskiego, Muzeum im. Gen. Sikorskiego w Londynie, Narodowe Archiwum Cyfrowe, Żydowski Instytut Historyczny, a także takie osobistości jak prof. Władysław Bartoszewski. Jesteśmy dumni z tego projektu.
Czy polskie pozycje będą się pojawiać na antenie kanałów A+E regularnie?
Podstawę programową History stanowią produkcje amerykańskie i brytyjskie znane z naszych siostrzanych stacji w USA czy Wielkiej Brytanii. Ponieważ chcemy być jednak blisko polskich widzów, dlatego już od dłuższego czasu tworzymy treści lokalne, skoncentrowane na Polsce. Jeden z odcinków serialu „Mud Men”, został nakręcony w Warszawie, Wrocławiu i Głogowie – Johnny Vaughan i Steve Brooker podróżowali po Polsce, odkrywając jej bogatą historię. Dodatkowo w zeszłym roku w wyniku globalnej współpracy UNESCO i History stworzyliśmy wspólny projekt promujący znaczenie światowego dziedzictwa oraz ochronę miejsc o szczególnych walorach przyrodniczych i kulturalnych. Z kamerami odwiedziliśmy Kalwarię Zebrzydowską, kopalnię soli w Wieliczce, historyczne centrum Krakowa oraz niemiecki hitlerowski obóz koncentracyjny Auschwitz-Birkenau. Kilkuminutowe nagrania z tych miejsc były pokazywane na antenie History w wielu krajach w Europie, Afryce i na Bliskich Wschodzie!
Czy rynek stacji dokumentalnych w Polsce nie jest już zapełniony? Jest cały czas miejsce na nowe stacje?
Jestem przekonana, że mimo ponad 200 oferowanych kanałów, cały czas na polskim rynku mogą zaistnieć wartościowe projekty z dobrą, docenianą na świecie ofertą programową. Pozycja poszczególnych kanałów jest obecnie prawie w całości oparta na sile pokazywanych przez nie programów. Znana marka czy logo kanału przyciągnie widza po raz pierwszy, ale wróci on do stacji następnego dnia tylko jeżeli obejrzeli tam coś naprawdę dobrego. Filozofią A+E Networks jest posiadane pełnych praw do produkowanych programów i budowanie własnego archiwum kontentu w myśl zasady „content is the king”. W A+E wysokiej jakości angażujące widza produkcje są w centrum wszystkiego, co robimy. Głęboko wierzę, że taka strategia pomoże nam wyróżnić się wśród tych 200 kanałów na rynku.
Obecnie w polskim biurze pracuje Pani oraz Pani Agnieszka Szozda, pełniąca funkcję dyrektora ds. marketingu i komunikacji. Czy w tym roku dołączą kolejni pracownicy?
Tak. W przeciągu nadchodzących miesięcy poinformujemy o kolejnych osobach, które dołączą do biura A+E Networks w Polsce.
Przez 12 lat pracowała Pani w Viacomie, budując biuro spółki od zera. Widownia Vivy i MTV, pierwszych kanałów tego nadawcy w Polsce, cały czas spada. Czy dalej uważa Pani, że rezygnacja z teledysków to był dobry pomysł?
Od blisko roku nie pracuję w strukturach Viacomu i nie chciałabym komentować spraw związanych z byłym pracodawcą.
Izabella Wiley od 2000 do 2012 roku związana była z Viacom International Media Networks (poprzednia nazwa MTV Networks Polska). Była jedną z kluczowych osób uruchamiających 13 lat temu stację MTV Polska. Zanim w 2005 roku została dyrektorem generalnym MTV Networks Polska odpowiadała za obszary marketingu, reklamy, sponsoringu, komunikacji oraz mediów cyfrowych w spółce, m.in. na stanowisku szefa marketingu. Od 2007 roku Izabella Wiley równorzędnie pełni także funkcję wiceprezesa w strukturach Viacom International Media Networks. Poza polskimi stacjami spółki zarządzała też jej kanałami w krajach nadbałtyckich i na Ukrainie.
Dołącz do dyskusji: Izabella Wiley: Polska jest priorytetowym rynkiem dla A+E Networks UK