SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Gdańsk, Sopot i Gdynia walczą o zamożnych turystów z Kaliningradu

Trójmiasto i Pomorze coraz śmielej walczą o turystów z Rosji, przede wszystkim z Obwodu Kaliningradzkiego. Podróżni stamtąd są dla regionu bardzo atrakcyjni, bo chętnie wydają pieniądze na przyjemności. Niewątpliwie pomaga umowa o małym ruchu granicznym, który ułatwia Rosjanom z Kaliningradu przyjazd do Polski. Region prowadzi akcje promocyjne, które mają przyciągnąć jeszcze więcej turystów z Rosji.

 – To rynek, który od zawsze był nam bliski z racji uwarunkowań geograficznych. Przyjazd z Kaliningradu do Gdańska to raptem 1,5-2 godziny podróży – mówi Łukasz Magrian, zastępca dyrektora biura Pomorskiej Regionalnej Organizacji Turystycznej.

Mały ruch graniczny z Obwodem Kaliningradzkim funkcjonuje od lipca ubiegłego roku. W ramach tego projektu mieszkańcy strefy przygranicznej mogą przekraczać granicę na podstawie kosztującego 20 euro i wydawanego przez ambasadę lub konsulat zezwolenia. Nie potrzebują wizy ani paszportu. Zezwolenie uprawnia do przebywania przez 90 dni w ciągu półrocza, jednak nie dłużej niż przez 30 dni jednorazowo, w objętej małym ruchem granicznym strefie, rozciągającej się na obszarze województw: warmińsko-mazurskiego i pomorskiego aż do Trójmiasta.

 – W ostatnim czasie ilość wydanych zezwoleń na przyjazd do Polski w ramach tego małego ruchu granicznego oraz ilość wiz wydawanych do Polski w Rosji znacznie wzrasta i jest to sygnał dla nas, że warto w ten rynek zainwestować – podkreśla Magrian.

Rosjanie przyjeżdżają do Polski na zakupy, kuszeni niższymi cenami wielu produktów. Do tego coraz częściej korzystają z oferowanych przez Trójmiasto atrakcji.

 – Jest to turysta z dość dużym potencjałem finansowym i tutaj widzimy możliwość dotarcia do tych grup, które po pierwsze mają pieniądze i lubią je wydawać na przyjemności. Potencjał na dziś pokazuje, że nie tylko zakupy wchodzą w grę, ale również oferta produktowa, turystyka wypoczynkowa, czyli oferta z zakresu SPA, aquaparków, parków rozrywki, ale również dobrej klasy restauracje, dobre menu, które trafia w gusta Rosjan – wylicza Łukasz Magrian.

Organizacja i pomorska branża turystyczna liczą na wymierne korzyści finansowe z promocji w Rosji. Region chce przeznaczyć w tym roku na promocję poza granicami kraju łącznie 800 tys. zł, część z tej kwoty zostanie przeznaczona na reklamę w Rosji. Środki pochodzą przede wszystkim z budżetu województwa pomorskiego oraz największych miast, czyli Gdańska, Gdyni i Sopotu.

Zastępca dyrektora biura PROT dodaje, że w działania promocyjne jest też zaangażowana branża turystyczna. Jej przedstawiciele współpracują na zasadzie barteru z partnerami z Rosji, reklamują się także na billboardach, w prasie i internecie.

Obwód Kaliningradzki to, według Magriana, nie jedyny obszar działalności promocyjnej Pomorza w Rosji. PROT nie zapomina o Rosjanach z Moskwy czy Sankt Petersburga.

 – W tym kierunku też podejmujemy pewne kroki. Po pierwsze spotkania branżowe, czyli organizowanie bezpośrednich spotkań w branży promocji turystycznej z organizatorami przyjazdów do Polski po stronie rosyjskiej. Takie spotkanie najbliższe odbędzie się w Kaliningradzie, przy okazji targów turystycznych w połowie kwietnia – mówi Łukasz Magrian.

Po stronie polskiej największym przedsięwzięciem jest organizacja spotkania dla około stu rosyjskich touroperatorów. Ma się ono odbyć w listopadzie, a głównym celem jest możliwość nawiązania kontaktów pomiędzy polską i rosyjską branżą turystyczną.

– Nie zawsze to muszą być działania, za którymi idą bardzo duże pieniądze, bo nie do końca zawsze o to chodzi. Zwykle jest tak, że nawet pewnymi drobnymi historiami można zwrócić na siebie uwagę – podkreśla Magrian.

Przykładem takiego skromniejszego działania jest akcja promocyjna z okazji mocno celebrowanego w Rosji Dnia Kobiet. W dniach od 8 do 10 marca w Trójmieście obywatelki Rosji będą mogły skorzystać ze specjalnie dla nich przygotowanego programu. Promocyjne ceny zaoferują m.in. ośrodki SPA, aromaterapii oraz lokale gastronomiczne.

Dołącz do dyskusji: Gdańsk, Sopot i Gdynia walczą o zamożnych turystów z Kaliningradu

0 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl