Eska Rock odpowiada Kazikowi, Wojewódzki go wyśmiewa (posłuchaj)

Przypomnijmy, że Kazik na Żywo w liście otwartym do Eski Rock zarzucił stacji, że nie chciała przyjąć do emisji utworu z nowej płyty, który trwa ponad 6 minut, sugerując skrócenie go poniżej 4 minut. Muzycy narzekali też, że rozgłośnia nie chciała objąć patronatu medialnego nad płytą, a tak w ogóle to patronaty służą jej do promocji swojej marki, a nie ciekawych, mniej znanych wykonawców.

>>> Kazik kontra Eska Rock - piosenka za długa na patronat medialny?

W przesłanym nam komunikacie zespół Eski Rock przedstawia własną wersję tych wydarzeń. „Grzecznie zapytaliśmy wytwórnię SP Records (z którą współpraca układa się wręcz koncertowo!), czy istnieje możliwość otrzymania wersji radiowej najnowszej piosenki KnŻ. Taka praktyka jest normalna w cywilizowanym świecie i nikt nigdy z tego powodu nie wpadał w histerię. To, jakby powiedział klasyk, ‘oczywista oczywistość’. W odpowiedzi otrzymaliśmy wersję trzyminutową utworu, który został po prostu dwukrotnie przyspieszony. Bardzo nas ubawiło rock’n’rollowe podejście zespołu - śmialiśmy się do późnej nocy” - czytamy w oświadczeniu.

„Pragniemy zaznaczyć, że nie odmówiliśmy patronatu nad wydawnictwem KnŻ. Naszej decyzji nie uzależnialiśmy też od otrzymania wersji radio edit utworu” - podkreślają pracownicy stacji. Przypominają jednocześnie, że w ostatnich latach patronowali medialnie kilku płytom nagranym przez różne zespoły, w których śpiewa Kazik Staszewski. „Złote i platynowe płyty, jakie otrzymaliśmy za wsparcie promocyjne, wiszą dumnie na naszej ścianie” - deklarują radiowcy.

Zespół Eski Rock nie ukrywa, że jest zdziwiony tak agresywnym atakiem zespołu Kazik na Żywo. „Wygląda to tak, jakby ktoś nagle wypuścił długo skrywane frustracje. Cieszymy się jednak, że dzięki naszej stacji muzycy poczuli się lepiej, pozbywając się listownie tych emocji” - oceniają pracownicy stacji.

Ekipa rozgłośni nie odmówiła sobie żartobliwego wytknięcia kilku błędów w liście Kazika na Żywo, przede wszystkim omyłkowego nazwania stacji Radiem Eska. „KnŻ wystosował do nas list, którego nawet do nas nie wysłał, myląc adresata. To tak, jakbyśmy mieli teraz odpowiedzieć na ten list zespołowi Kult :)” - oceniają pracownicy rozgłośni. Natomiast dyrektor muzyczny Eski Rock Robert „Pegaz” Zawieja - wymieniony w liście przez muzyków jako ten, który poradził im skrócenie piosenki - omawia dokładnie nieścisłości w jednej z dygresji tego listu. „Żalicie się ni mniej ni więcej, tylko na to, że KnŻ został potraktowany jak Mozart przez cesarza. Ktoś mógłby wprawdzie zauważyć, że Kazik to nie całkiem Mozart, lecz to dla Was nie problem, skoro cesarza Józefa II mianujecie ,,Leopoldem", a tytuł ,,Uprowadzenie z Seraju" zamieniacie na ,,Wesele Figara". Widać Mozarta (a przy okazji Miloša Formana) można traktować z nonszalancją, byleby tylko z należnym nabożeństwem traktować twórczość KnŻ. Można pogratulować dobrego mniemania o sobie, trudno natomiast polemizować z kimś, komu myli się wszystko, poczynając od nazwy stacji radiowej, do której pisze” - ocenia Zawieja.

Na kilka żartów z całej sytuacji - a także złośliwości pod adresem Kazika Staszewskiego - pozwolił sobie również Kuba Wojewódzki w porannej audycji, którą współprowadzi w Esce Rock (patrz nagranie powyżej).