Eryk Stankunowicz po 15 latach pracy odszedł z „Forbesa”
Z polską edycją miesięcznika „Forbes” (Ringier Axel Springer Polska) rozstał się pierwszy zastępca redaktora naczelnego Eryk Stankunowicz. Z magazynem był związany od jego startu w 2004 roku.
- Właśnie zaczynam nowe życie zawodowe, mam parę pomysłów na siebie i czuję z tego powodu rosnącą ekscytację. Kilka dni temu zakończyłem pracę w „Forbesie” jako pierwszy zastępca redaktora naczelnego. Pozostaję w kontakcie z wydawnictwem, będę jeszcze publikował w magazynie, ale już jestem na swoim - poinformował Eryk Stankunowicz w środę wieczorem na swoim profilu facebookowym.
Stankunowicz z polską edycją „Forbesa” był związany od jej startu w 2004 roku. Przez cały ten okres był zastępcą redaktora naczelnego. Odpowiadał za publicystykę (przeprowadzał m.in. wywiady z przedsiębiorcami i naukowcami) oraz za działy Strategie i Wydarzenia.
Przedtem przez trzy lata był szefem działu ekonomicznego „Newsweek Polska”, a wcześniej pracował jako dziennikarz m.in. w „Kurierze Polskim” i „Gazecie Bankowej”. Jest laureatem Citibank Award of Excellence in Journalism.
- Dziennikarstwem parałem się od połowy lat 90-tych XX wieku z roczną przerwą na zarządzanie firmą z sektora IT. Miałem okazję oglądać z bliska jak krzepł rodzimy biznes - rosły firmy i dojrzewali przedsiębiorcy - stwierdził Stankunowicz.
- Choć przypadła mi życiowa rola redaktora pisma o ludziach ponadprzeciętnie zamożnych, hołdowałem wartościom demokratycznego kapitalizmu, gdzie równie ważna jak kapitał jest zdrowa konkurencja. Dlatego wolałem promować ludzi dobrej roboty, a ograniczać zapędy poukładanych politycznie oligarchów. I przypominać o obowiązkach społecznych, niekoniecznie lansując postawy konsumpcyjne. Razem z dziennikarzami, doborowymi dziennikarzami jak chociażby Piotr Karnaszewski, w tym kierunku ustawiliśmy nasz okręt - podsumował swoją pracę w „Forbesie”.
Według danych ZKDP w całym ub.r. średnia sprzedaż ogółem „Forbesa” wynosiła 20 310 egz., o 5 proc. mniej niż rok wcześniej.
Od miesiąca magazyn ukazuje się w zmienionej szacie graficznej i z nowych działem Zjawisko. Jesienią ub.r. funkcję wicenaczelnego w piśmie objął Konrad Sadurski, przeszedł z „Dziennika Gazety Prawnej”.
Dołącz do dyskusji: Eryk Stankunowicz po 15 latach pracy odszedł z „Forbesa”
Prawda jest taka i nic tego nie zmieni, że Stankunowicz to klasa facet, mądry redaktor i autor jednych z najlepszych wywiadów jakie były do poczytania w polskiej prasie.