SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Co czwartej firmie wystarczy sił na trzy miesiące lockdownu

Co czwarta mikro-, mała i średnia firma deklaruje, że da radę przetrwać kolejny lockdown maksymalnie trzy miesiące - wynika z badania dla Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor. Najczęściej przyszłość w czarnych barwach widzą transport i usługi.

 

fot. Shutterstock.com fot. Shutterstock.com

Autorzy badania zwrócili uwagę, że ponownie wprowadzane obostrzenia, na razie do 29 listopada, nie pozostaną bez wpływu na kondycję przedsiębiorstw. Do miesiąca swoje możliwości przetrwania kolejnego lockdownu szacuje 4 proc. spośród mikro, małych i średnich firm, 7 proc. mówi, że da radę przeżyć dwa miesiące, a 17 proc., że maksymalnie trzy.

Zdaniem ekspertów w związku nowymi obostrzeniami "może być trudniej niż podczas pierwszego lockdownu", bo czas oddechu dla gospodarki był krótki, a ze względu na ograniczenia w wydatkach, które wprowadziło wiele osób i firm, trudno go porównać z normalnym okresem działania.

Jedna na pięć firm oceniła swoje możliwości w przypadku ponownego zamknięcia gospodarki na pół roku

Według badania jedna na pięć firm oceniła swoje możliwości w przypadku ponownego zamknięcia gospodarki na pół roku, 15 proc. nawet na dłużej, ale 28 proc. ten termin zawężało co najwyżej do kwartału. Odpowiadały tak zarówno firmy mikro zatrudniające do 9 osób, małe z załogą od 10 do 49 osób i średnie, które zatrudniają od 50 do 249 pracowników. Gdyby podzielić te odpowiedzi, to ledwie trzy miesięczną perspektywę wśród mikro firm widzi nawet 34 proc. badanych, 30 proc. małych i 22 proc. średnich. W ujęciu branżowym największym pesymistą jest transport (38 proc.) i usługi (29 proc.).

Przedsiębiorstwa transportowe najrzadziej (6 proc.) wskazują też, że nie grozi im niestabilność finansowa. Najczarniejsze perspektywy, czyli wytrzymałość co najwyżej na miesiąc kryzysu, to też spostrzeżenia branży transportowej i usługowej - odpowiednio: 8 proc. i 6 proc. wskazań.

Prezes BIG InfoMonitor Sławomir Grzelczak, komentując wyniki badań, zwrócił uwagę, że co czwarty przedsiębiorca nie potrafi przewidzieć jak długo jest w stanie wytrwać i czy mu się to uda. "W badaniu przeprowadzanym pół roku wcześniej mówiło tak 8 proc. ankietowanych" – dodał.

Grzelczak powołując się na dane GUS, podkreślił, że z jednej strony w ostatnim czasie zwiększa się liczba nowych firm, ale z drugiej, zamyka się ich znacznie więcej niż jeszcze miesiąc temu. Na koniec września 2020 r. do rejestru REGON wpisanych było 4,62 mln podmiotów gospodarki narodowej. W porównaniu do poprzedniego miesiąca dał się zauważyć wzrost o 18,9 proc. liczby podmiotów nowo zarejestrowanych, ale w tym samym czasie wyrejestrowało się o 50,3 proc. więcej przedsiębiorstw niż przed miesiącem. Co dziesiąte przedsiębiorstwo z rejestru REGON miała na koniec września zawieszoną działalność; największy wzrost liczby takich przypadków odnotowano wśród firm zajmujących się zakwaterowaniem lub gastronomią (41,5 proc.). "W związku z nowymi regulacjami sytuacja firm, które najbardziej odczuły skutki obostrzeń może się pogorszyć, prowadząc do dalszego znikania z rynku kolejnych podmiotów" – ocenił Grzelczak. Zaznaczył, że zapowiadane nowe programy pomocowe "przynajmniej części przedsiębiorców dają jakąś nadzieję".

Dwie trzecie ma oszczędności

Jednocześnie prawie dwie trzecie respondentów badania zadeklarowało, że ma oszczędności (niewielkie – 41 proc., spore 17 proc.), które "z pewnością pozwolą im z większą pewnością mierzyć się z kryzysową sytuacją". Co trzecia firma nie ma takiego luksusu. Najlepszą rezerwą finansową mogą wykazać się firmy średnie, wśród których "liczące się oszczędności" ma 25 proc. W przypadku małych firm większą poduszką finansową dysponuje 15 proc., a wśród mikro - 13 proc. Z kolei 29 proc. mikroprzedsiębiorstw deklaruje, że nie ma żadnych oszczędności.

Według badania z pomocy rządowej najrzadziej korzystali usługodawcy, a najpowszechniej przedstawiciele sektora transportowego (82 proc. firm). W 39 proc. przypadków, respondenci badania wskazali, że ich firmy nie spełniały warunków wymaganych przez programy pomocowe; a 38 proc. - że nie mieli potrzeby, by z takiego wsparcia skorzystać. 5 proc. pytanych uznało, że nie chciało im się dopełniać niezbędnych formalności, a 4 proc. starających się dostało odmowę jej przyznania ze względów formalnych.

Z badania wynika też, że niemal co trzeci przedsiębiorca uznał, że najgorsze ma już za sobą, jego firma poradzi sobie w nowej sytuacji, a co czwarty - że nie będzie źle. Jednocześnie według 20 proc. firm popyt wciąż jest na tyle niski, że trudno będzie przetrwać bez pomocy, a 29 proc. wymienia konsekwencje braku dalszego wsparcia: konieczność zwolnień, obniżek wynagrodzenia i produkcji, a ewentualnie upadłość. "Najwięcej obaw wyrażają firmy z branży transportowej – co trzecia uważa, że po zakończeniu rządowego programu pomocowego będzie trudno przetrwać ze względu na brak perspektyw na zwiększenie popytu na ich usługi" - wskazał Grzelczak. Z kolei 15 proc. firm w tej branży obawia się, że koniec wsparcia może oznaczać dla nich upadłość. "Niewiele lepiej jest też w usługach" – dodał.

Grzelczak oceniając minione pół roku pod kątem przyrostu zaległości przedsiębiorstw wskazał, że oszczędności firm i umiejętność zarządzania, a także pomoc państwa oraz wakacje kredytowe "zrobiły swoje". Wzrost zaległości w II i III kw. br. był porównywalny do tego z analogicznego okresu ubiegłego i wyniósł niecałe 4 proc. "O ile jednak wcześniej problem rozkładał się w miarę równomiernie na wiele sektorów, teraz mocno uderza punktowo" - zauważył prezes BIG InfoMonitor. Wymienił m.in. w kulturę, rozrywkę i rekreację (gdzie zarejestrowane są m.in. kluby fitness); działalność w zakresie usług administrowania i działalność wspierającą (w której znajdują się mocno dotknięci lockdownem wynajmujący maszyny i pojazdy, firmy turystyczne); rolnictwo, transport; pozostałą działalność usługową (różnego rodzaju firmy usługowe).

Na koniec września przeterminowane zobowiązania przedsiębiorstw widoczne w rejestrze dłużników BIG InfoMonitor oraz w bazie BIK sięgnęły 34,4 mld zł, od marca wzrosły o ponad 1,2 mld zł. Problemy z rozliczeniami z partnerami biznesowymi i bankami (raty kredytów opóźnione o min. 30 dni w wysokości min. 500 zł) ma ponad 6 tys. firm więcej niż po I kw. tego roku, łącznie niemal 321 tys. aktywnych, zawieszonych i zamkniętych przedsiębiorstw.

Badanie przeprowadziła firma Research&Grow techniką CATI, na grupie 500 firm MŚP 14-21 września 2020 r.

Biuro Informacji Gospodarczej InfoMonitor (BIG InfoMonitor) prowadzi Rejestr Dłużników BIG. Działając w oparciu o Ustawę o udostępnianiu informacji gospodarczych i wymianie danych gospodarczych przyjmuje, przechowuje i udostępnia informacje gospodarcze o przeterminowanym zadłużeniu osób i firm.

Dołącz do dyskusji: Co czwartej firmie wystarczy sił na trzy miesiące lockdownu

0 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl